do któregoś momentu lekarze zgodnie twierdzili, że chłopiec (stąd te ciuszki)... a niedawno moja gin powiedziała, że już nie jest tego taka pewna i dla niej to dziwczynka. Od tamtej pory nie potwierdził tego nikt, ostatnio na usg4d dzidzia pokazała nam pupkę :) Stąd brak pewności...
[ Dodano: 2010-09-10, 21:00 ]
wiadomo, że ma być zdrowe, ale podsycili naszą ciekawość...
u mnie poprostu trafiłam na takiego lekarza. jako gin jest bardzo dobry-młody ma chęci, zawsze sie wypyta co i jak. poważnie podchodzi do sprawy. ale z usg nie jest chyba najlepszy :) byłam na usg w 21 tyg i powiedział mi że nie widać jeszcze. no ale najważniejsze że jest zdrowe. przed nastepnym usg bede miała treme bo jakoś tak nastawiłam się na dziewczynkę jak mówię to do Kornelci. W 50 % się nie mylę hihi
Miluśka, ja bym chyba zmieniła gina - co to za gin, który w 21 tyg nie potrafi określić płci, a mówi że zdrowe? Chyba, że rzeczywiście dziecko spało boczkiem albo zasłaniało narządy rączkami... ;)
niekiedy do samego konca nie wiadomo plci
dziecko tak sie przekreca ze nie ujawnia sie i dopieo po porodzie juz jest albo chlopiec albo dziewczynka a moze bliznieta
Oj Madziu, to dopiero byłby niezły zawrót głowy gdyby poród nie skonczył się na jednym dziecku tak z zaskoczenia... Tylko można sobie wyobrazić...
- Proszę jeszcze przeć!
- Ale po co, przecież urodziłam!
- Widzę kolejną główkę... Przeć proszę!
Oj Madziu, to dopiero byłby niezły zawrót głowy gdyby poród nie skonczył się na jednym dziecku tak z zaskoczenia... Tylko można sobie wyobrazić...
- Proszę jeszcze przeć!
- Ale po co, przecież urodziłam!
- Widzę kolejną główkę... Przeć proszę!