Strona 257 z 414

: 01 wrz 2007, 14:41
autor: Kocura Bura
mama_zuzi1980, :ico_brawa_01: mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty nt. przesądów!! A o czerwonej wstążce to nie słyszałam.
Lalka, ja mam zaplanowany termin cc, więc w sumie to bardzo się nie boję. Naturalne porody przebiegają różnie, mnie po prostu wyciągną Zuzię...

: 01 wrz 2007, 14:43
autor: mama_zuzi1980
Kocura Bura pisze:Naturalne porody przebiegają różnie, mnie po prostu wyciągną Zuzię...

Kocurka, jak ja Ci z jednej strony zazdroszcze to sobie nie wyobrazasz!!!!! :ico_wstydzioch:

: 01 wrz 2007, 14:54
autor: eve81
Lalka, mnie też bardzo sie podobał border właśnie ten jasny w kwiatki :-D ale ostatecznie kupiliśmy mutsy bo moj M na niego zachorował tak jak ja zreszta :ico_haha_01:
jeśli chodzi o znieczulenie to w szpitalu w którym zamierzam rodzić kosztuje 500zł, ale ja bardzo bym chciała urodzić bez tego, w sumie musze zobaczyć jak to jest...nie boje sie ale jestem bardzo ciekawa bo na razie wiem tylko tyle że boli...

eSKa, super że łowy sie udały, ja to czekam aż mały wyjdzie i z nim rusze na zakupki..hihi mam nadzieje ze polubi, teraz to juz sama boje sie gdzies dalej ruszyc samochodem bo same wiecie ze w kazdej chwili moze chycić :ico_szoking:

mama_zuzi1980, ja też nie wierze w te zabobony, wozek kupilismy w połowie czerwca bo ja nie rozumiem takich ludzi, dlaczego mam zakładac ze bedzie źle :ico_noniewiem: musi być dobrze, dlatego od samego początku kupowałam ciuszki i rzeczy dla małego :-)

teraz juz uciekam sie szykowac na weselicho, do kościoła na 16.00 wiec juz niewiele czasu zostało

: 01 wrz 2007, 15:07
autor: Kocura Bura
mama_zuzi1980, ja na początku byłam zła,że nie mam wyboru, ale teraz... już się oswoiłam z tą myślą. Przynajmniej wiem, co mnie czeka i nie nastawiam się na naturalny poród.

: 01 wrz 2007, 15:25
autor: ulamisiula
Co do przesądów to mnie strasznie co niektóre wkurzają.Np.W ciąży zauważyłam że zmienił mi sie gust co do biżuterii, przedtem prawie wcale ewentualnie mały srebrny łańcuszek i to wszystko.Teraz podobaja mis ie naszyjniki i to duze.Ile razy widze sie ze swoja matka to mnie straszy ze dziecko urodzi sie owiniete pępowina a to od tego ze mam na szyji naszyjnik.Niedawno poparzyłam reke to pierwszepytanie było czy przypadkiem do byzuch nie dotknełam lub nie złampałam sie za coś bo dziecko bedzie miało bliznę.Czego to ludzie nie wymyśla.Moja siostra przez pół roku po porodzie mieszkał z moimi rodzicami i wtedy czerwone wstażki były na wszystkim. żeby małej nie zauroczyć.CHORE :ico_olaboga:
Ja mam swoje "przesady" które mi sie sprawdzaja
-nie mam podsteplowanej ksiażeczki ubezpieczeniowej -to napewno bedzie mi ona wtedy potrzebna.
-Gdy jedziemy z mezem do rodziny zawsze zabieram ubranie na zmiane bo niestety mój rozdziaw lubi gestykulowac przy mówieniu i napewno cos rozleje.
-przed porodem musze miec wszystko spakowane już wczesniej , bo gdy nie mam to napewno trafie do szpitala.(już tak miałam na poczatku ciaży)
To sa moje przesądy a co do tych "standardowych " to mis sie chce z nich smiac.Kiedyś stare baby nie miały radia ani telewizjii a nie miały co robić wieczorami to pierdziały w stołki i wymyslały te głupoty. :ico_haha_01:

: 01 wrz 2007, 15:27
autor: Kocura Bura
ulamisiula, :ico_brawa_01: za te przesądy!

: 01 wrz 2007, 16:43
autor: eSKa
Ja też się śmieje z tych wszystkich przesądów, bo wg nich to najlepiej nic nie kupować dla dziecka póki sie nie urodzi. Tylko ciekawe że jak już urodzi sie całe i zdrowe to potem chyba trzeba by było do kupowania i przygotowywania tego wszystkiego zatrudnic ludzi :ico_puknij: , Pierdoły i tyle. Nie wspomne o tych czerwonych kokardkach, na szczeście u mnie aż tak nie wydziwiają. Moja mama, fakt, ma tam swoje zasady ale na szczęście nam się nie wtrąca. Czasem tylko jak jechałam na jakieś zakupki i mówiłam co chce kupić to słyszałam: > a musisz to już kupować ? < Na szczęscie na tym sie kończyło.
Mały dziś znowu jakos dziwnie się rozpycha, może w końcu uświadomi sobie że na zewnątrz będzie mu wygodniej :-D Nie wiem czy w brzuszku wszystko OK A jak tam wasze bobaski, spokojne czy też tak się wiercą, bo nie wiem czy się martwić czy jak?

: 01 wrz 2007, 16:48
autor: Lalka
ulamisiula mnie tez wkurzają przesądy..zamówilismy z mężem rzeczy w sklepie dla Hani w czerwcu chociaż każdy mówił że za wczesnie...wg nas w sam raz bo teraz bym nie miała siły łazić a po drugie mam leżeć..no i odebralismy te rzeczy w ostatni weekend lipca czyli jak zaczynałam 8 miesiąc no i za tydzien trafiłam do szpitala bo zaczełam rodzić...a całą ciążę miałam książkową....super wyniki itd...kazałam mężowi wszystko pochować do szafy i łóżeczko rozkładamy chyba jednak jak Hanulka juz sie urodzi bo co do wózka i ubranek to nie mam przesądów ale to łóżeczko jakoś tak na mnie działa...
łańcuszek jakoś ściągnęłam w 5 miesiącu bo przeczytałam jakieś tam bzdurne rzeczy
ja mam takie przesądy że nigdy sie nie wracam do domu i zawsze wstaję prawa nogą (wiem że to durne)
Eve mi sie mutsy bardzo podobają,ale po pierwsze mąż wybrał boldera..a po drugie mutsy maja małą wadę-mała gondolkę
ja sie zastanawiam nad cc..no ale jak juz "rodzę" od miesiąca to może nie będzie tak boleć..choc lekarz mój kochany mówi że mam sobie wziąć zzo :-D

: 01 wrz 2007, 17:05
autor: paulina1978
dzien dobry dziewczynki :-D

Lalka witaj wsrod wrzesnioweczek :-D

a co do lozeczka to wlasnie wczoraj po moim wyjsciu ze szptala mezus go rozlozyl i teraz go troche wietrzymy bo jednak materacyk i samo drewno ma dziwny zapach a nie chce zeby malutka tego sie nawachala he he :-D
aha! i posciel tez wczoraj wypralam i teraz sie wietrzy na balkonie bo choc dzisiaj chlodniej i pogoda do kitu to fajnie ja wiaterek przewieje :-D a jak juz bedzie wszystko odprasowane i w lozeczku to zrobie foteczki :-D

a co do porodu to tez mam luzik bo wiem ze cc to tylko pol godzinki a poza tym w tej klinice w ktorej bede rodzic wszystko jest na najwyzszym poziomie tak wiec tylko czekam do 21 wrzesnia :-D

: 01 wrz 2007, 17:31
autor: agnieszka01.04
LALKA ja mam łóżeczko złożone, nie wierzę w jakieś tam przesądy, ale czekalam tylko z tego powodu ,żeby mi nic się nie zakurzyło, no bo poprane, ale MAMAZUZI któregoś razu napisała ,że ma przykryte, a ja sama o tym oczywiście nie pomyślałam :ico_puknij: :ico_puknij: i tego samego dnia wszystko było gotowe :ico_brawa_01:

dziś byłam z Julcią na rozpoczęciu roku w przedszkolu, ale wytrzymałam godzinkę :ico_noniewiem:
KICIA chciałabym już się rozdwoić :ico_ciezarowka: :ico_noniewiem: , dziś widziałam córeczkę mojej koleżanki, ma skończone 2 tygodnie, ja też już chcę mieć przy sobie małego :ico_sorki: , ale co skurcze mam, brzuch się napina i jest już pomiędzy nogami, a Dariuszek siedzi :ico_oczko:

aha...jak mnie już wkur... :ico_zly: takie komentarze..."jeszcze nie urodziłaś?"...no kur.... :ico_zly:

co do papierosów to ja nie palę, ale za to W. tak, no i obiecał, że jak mały się urodzi od razu rzuca, wierzę że dotrzyma słowa :-D :ico_zly: :ico_zly: a co ja już 10 lat chodzę w ciąży? :ico_zly:

[ Dodano: 2007-09-01, 17:33 ]
co tu mi się stało w tym poście, ale wiecie co do czego na pewno... :ico_oczko: