: 29 lip 2009, 10:28
wisienka24 ale Szymek Ci fajnie śpi. Patryk chodzi spać o 22 i budzi się koło 7.
Na wczasach tak fajnie długo spał. Tez chodził spać o 22 ale budził sie kolo 9. Niestety jak tu wrócił przestawiło mu się tak jak było wcześniej.
Nie pochwaliłam się wam, że 16 sierpnia jedzimy do Ustki jak się pogoda nie skiepści. Znajomy prowadzi ośrodek w samym lesie. Wychodzi się przez furtkę, przechodzi przez wydmę i już jest się na plaży. Mamy duży domek 6-osobowy i jedziemy razem ze szwagrem i siostry dziećmi. Zeby tylko pogoda była.
Jest może ktoś w tym terminie nad morzem?
Patryka próbuje uczyć sikania na nocnik, ale on dalej niechętnie siada. W dzień chodzi w majteczkach, ale jak się zesika to płacze. Nie wiem, czy on jeszcze nie czuje, że chce sikać, czy o co chodzi?? Smieszny jest, płacze jak mu poleci po nóżkach, jakby coś złego zrobił.
Ale dobrze macie z rodzicami, że wam dzieci zabiorą. Moja mama pilnuje Patryka jak ja jestem w pracy i w weekendy to już jej się nie chce.
Teściowa przyjeżdża na cały sierpień (niestety) i też będzie nonono truć za przeproszeniem.
Na wczasach tak fajnie długo spał. Tez chodził spać o 22 ale budził sie kolo 9. Niestety jak tu wrócił przestawiło mu się tak jak było wcześniej.
Nie pochwaliłam się wam, że 16 sierpnia jedzimy do Ustki jak się pogoda nie skiepści. Znajomy prowadzi ośrodek w samym lesie. Wychodzi się przez furtkę, przechodzi przez wydmę i już jest się na plaży. Mamy duży domek 6-osobowy i jedziemy razem ze szwagrem i siostry dziećmi. Zeby tylko pogoda była.
Jest może ktoś w tym terminie nad morzem?
Patryka próbuje uczyć sikania na nocnik, ale on dalej niechętnie siada. W dzień chodzi w majteczkach, ale jak się zesika to płacze. Nie wiem, czy on jeszcze nie czuje, że chce sikać, czy o co chodzi?? Smieszny jest, płacze jak mu poleci po nóżkach, jakby coś złego zrobił.
Ale dobrze macie z rodzicami, że wam dzieci zabiorą. Moja mama pilnuje Patryka jak ja jestem w pracy i w weekendy to już jej się nie chce.
Teściowa przyjeżdża na cały sierpień (niestety) i też będzie nonono truć za przeproszeniem.