Strona 259 z 1266

: 11 wrz 2010, 09:54
autor: magda75
witam :ico_kawa:
ja spie przez ta pogode :ico_szoking:

trzeba sie zajac robota :-D
:-)

: 11 wrz 2010, 10:27
autor: JoannaS
ja spie przez ta pogode
Ja też :ico_spanko: chyba sie położe z córka jak ją bede usypiać za godzinkę :ico_haha_02:
trzeba sie zajac robota
Ja jakoś miałam na robote wczoraj dzień taki i na szczescie tylko dzisiaj odswiezylam rano i zupka i dzien z głowy, bede spać pół dnia :ico_noniewiem:

: 11 wrz 2010, 10:38
autor: Miluśka
heeej :)

ja też na dziś dzień planuję sen :)

tylko wyskocze na miasto po jakieś zakupki, szybki obiad i drzemka :)

: 11 wrz 2010, 12:23
autor: spadlamznieba
Cześć :)
Kolejny dzień bez niego. Szkoda mi się go dziś zrobiło, a jak go głaskałam po twarzy to zamykał oczka jak małe dziecko :)
A u mnie pogoda słoneczna, z daleka widać chmury - i tak dla mnie nie ma znaczenia jaka pogoda będzie, bo i tak siedzę w domu chora.. Dzisiaj zrobię płukanie gardła , słyszałąm że woda utleniona jest dobra, muszę tylko znaleźć jak dokładnie to przyrządzić.

Kochane, na poprawę humoru stawiam :ico_kawa: kawkę

[ Dodano: 2010-09-11, 12:33 ]
oj, właśnie robiłam płukanie solą kuchenną... skończyło się :587: hmm... źle :-D
Wypróbuje płukanie z cytryną...

Niech mnie już nie boli gardło... :ico_kawusia:

[ Dodano: 2010-09-11, 13:10 ]
Ola Boga, ale tu dziś cisza

: 11 wrz 2010, 13:11
autor: Miluśka
oj u mnie bardzo źle. wręcz okropnie. już wojnę miałam z tym moim. poszłam do niego do roboty a on spał. zachowuje sie jak by go nie obchodziło dziecko. cały czas mi wypomina że to on pracuje a ja nie.a teraz na dodatek że mam mu się z każdego grosza rozliczać. zaczyna poważnie przeginać. mam już tego dość.

jejku jejku aż strach pomyśleć co dalej...

: 11 wrz 2010, 13:19
autor: spadlamznieba
oj to nieładnie on sie zachowuje... zarówno Twój G jak i Mój są młodymi przyszłymi tatusiami - pogubilii się chyba i to nieźle. Sytuacja ich przerosła. Bo mój mówił jakiś czas temu podobnie.. że jestem na zwolnieniu, nic nie robie tylko narzekam ze się nudzę, a on zapierdziela non stop.

[ Dodano: 2010-09-11, 13:23 ]
czują presję...nie ukrywam, że swego czasu też ciężko było mi się pogodzić z ciążą, tzn. nie w sensie że jej nie chciałam, tylko doszło do mnie że coś się kończy i coś się zaczyna. Twojemu też powinno przejść...
Skoro miałyśmy podobną sytuację z M, to można wywnioskować, że to przejściowe.

[ Dodano: 2010-09-11, 13:26 ]
zachowuje sie jak by go nie obchodziło dziecko.
co masz na myśli mówiąc to?

: 11 wrz 2010, 13:39
autor: Miluśka
konkretnie to że w takich sytuacjach ja się denerwuję no a dziecko to odczuwa i też się denerwuje. wczoraj mu mówiłam że mam jakieś ciężkie dni, nie radzę sobie ze sobą i swoimi wahaniami nastrojów że tylko bym płakała i to w szczególności przez niego.

jest nieodpowiedzialny.

: 11 wrz 2010, 13:41
autor: spadlamznieba
no to mój pod tym względem też jest nieodpowiedzialny... bo jak mnie zdenerwuje, a robi to powiedzmy dość często, to denerwuje się dzidzia..

A co on Ci odpowiedział wczoraj na to?

: 11 wrz 2010, 13:53
autor: Miluśka
że zauważył. :ico_noniewiem:


litości!!! :ico_sorki:

: 11 wrz 2010, 13:55
autor: magda75
stawiam :ico_kawa:

pusto bo weekend mamy :-D