EVE supppperrrrrr i my trzymamy kcikuasy
a u mnie dalej nic raz skurcze i zaraz cisza
cały dzień mi minął nawet nie wiem kiedy, chociaż nic konkretnego nie robiłam idę się popluskać i jeszcze zajrzę
ja po kąpanku
w wodzie mały mnie oszukał znów skurcze a teraz przerwa
ciekawe czy EVE juz po czy w trakcie
MAMOZUZI mi też zgaga dokucza po byle czym ale na szczęście mleczko pomaga, nie zapeszam
Hej,
Ja dzis do psychologa na 11:00. Ciekawe jakie zmory ze mnie tym razem wydobedzie hahaha. A teraz wcinam sniadanko.
Po tym weekendzie jakas taka bez energii jestem i nic mi sie nie chce... choc pogoda nawet nawet, slonko swieci.
Mezu znowu w pracy a ja bym chciala zeby siedzial w domu.... hehe... z nim zle ale bez niego jeszcze gorzej Dobrze ze jak sie dziecko urodzi to ze bedzie w domu 2 tygodnie.
W nocy mialam skurcze i pobolewal mnie brzuch tak miesiaczkowo... Powiem Wam ze nawet sie troche wystraszylam bo jak by co to ani do konca torba spakowana, ani Zuzia (bo ona na ten czas smiga do cioci swojej) ani ja... nie jestem psychicznie gotowa. Z jednej strony juz bym chciala aby dzidzia byla z nami a z drugiej bym ten moment jak najdluzej odwlekala w czasie... bo wiem ze zycie stanie na glowie....
Ja pierwsza z rana właśnie wcinam śniadanko.
Jak mi sie w nocy źle spało tak mnie plecy bolały i biodra
No to wzięło EVE z zaskoczenia super,trzymam kciuki za lekki poród,ale może jest już po już dwie wrześniówki rozdwoiły sie przed terminem,ja też chcę przed
Ja muszę lecieć do PKO,ale mi sie nie chce stać w tych kolejkach,tam zawsze są największe
[ Dodano: 2007-09-03, 09:30 ]
Myślałam że bede pierwsza ale Mama Zuzi mnie wyprzedziła
Eve- super! Ciekawa jestem, czy już urodziła...
U mnie dziś denna pogoda. Ale plan mam do wykonania i żadna wstrętna pogoda nie stanie mi na przeszkodzie- dziś zdobędę to skierowanie od okulisty! Wrócił już mój doktorek, ale się dodzwonić do niego nie mogę....
Dziewczyny, to chyba tylko ja, jedyna z Was nie miałam żadnego skurczu. Nawet nie wiem, co to. Może organizm wie,że nie musi się wysilać Kicia10, hahaha, a wiesz,że u nas też tak jest z PKO? Nawet jak nie ma dużej kolejki to i tak długo schodzi. Nie lubię tam chodzić.
ja po sniadanku i po kapieli. na 11.00 jade do szpitala odebrac swoj wypis i L4 a potem zawiezc to do pracy co by ten nasz szef-głąb sie nie rzucal ze do pracy nie chodze bo rzeczywiscie trudno uwierzyc ze kobieta w ciazy moze byc w szpitalu czy na L4
Kocura, wiesz pozazdroscic braku skurczow. Masz tak jak moja bratowa. W kazdej z trzech ciaz nie wiedziala co to skurcze i idealnie w terminie zaczynaly sie i juz. Super sprawa