hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

14 sie 2009, 16:44

witam!!!!!!!!!!

A ja dziś chyba przegięłam trochę. Byliśmy w centrum handlowym żeby kupić farby (malowanie planujemy) i w 5-10-15 była likwidacja sklepu... No i kupiłam 4 sztuki ciuszków dla malucha i 4 pracy skarpetek - kolory neutralne... Wiem że to za wczesnie, wiem, ale nie mogłam się powstrzymac, zresztą mąż też powiedział - czemu nie? W sumie przestałam wierzyć w "zapeszanie" W ostatniej ciąży tak się bałam zapeszyć, a i tak straciłam dziecinkę, więc teraz twierdzę, że co ma byc to będzie... Trudno. Najwyżej oddam siostrze dla jej malucha przyszłego

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

14 sie 2009, 17:03

hormiga, ja sama bym poszła i wszystko kupiła :ico_haha_01: nie dziwię ci się.I strasznie czekam żeby był już z 5 miesiąc wtedy nikt mnie nie powstrzyma :ico_haha_01: Na razie nie kupuję,nie z przesądów tylko po prostu ,po co.mam jeszcze 2 dziabągi w domu którym ciągle coś trzeba kupować. :ico_haha_01:
też myślę ,że co ma być to będzie,koleżanka do 6 miesiąca nie kupowała,w ogóle nie chciała kupować i w 6 urodziła nieszczęśliwie.Ja z 1 córką już w 3 czy 4 miesiącu kupowałam bo była bida a były okazje i szkoda było je stracić ,więc nie ma reguły,jak zresztą zawsze :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Jasnie Pani :)
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2730
Rejestracja: 23 mar 2007, 12:53

14 sie 2009, 17:53

moja kuzynka nic nie kupowala do 7 miesiaca i wczesniaka urodzila, a w domu nic dla dziecka nie miala :ico_noniewiem: To byl dopiero rajd po sklepach. W dodatku to maz rajdowal, a pozniej nic jej sie nie podobalo :-D :-D
Ja tam sie nie przejmuje niczym, juz mam pelna szuflade :-D

hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

14 sie 2009, 18:09

no to mnie pocieszyłyście :-D Teraz z mężem się nie możemy napatrzeć na te śliczności.. :-D
A ja wcinam maliny, w ogóle w ciązy zjadam ogromne ilości owoców, może dlatego mam dobre wyniki i nie kazał mi lekarz żadnych dodatkowych witamin brać :-)

A ja dziś kończę 11 tydzień, jupiiiiii!! :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Jasnie Pani :)
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2730
Rejestracja: 23 mar 2007, 12:53

14 sie 2009, 18:29

hormiga, ja w ciazy tez zawsze czuje wzmozony apetyt na owoce :) organizm sam sie dopomina :ico_oczko:

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

14 sie 2009, 20:20

ja dzisiaj o niebo lepiej sie czuje!!!!!!
wczorajsze mdlości poszły out

najgorsze jest to ze teraz nie moge sie objadac bo wtedy mi niedobrze
no i zmywarka mnie odzrzuca :ico_olaboga:

ja tam kupowałam od rauz jak sie dowiedziałam ze w ciazy jestem
a jak sie okazalo w 20t że dziewczynka to od razu różową pościel :)

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

14 sie 2009, 22:45

hello!
wiśnia ale ślicznie wyglądałaś! :ico_brawa_01:
laseczki, mdłości takie okropne??? oj...........no mi chyba powoli przechodzi, aczkolwiek mam jak Jagódka...jak zjem za dużo, to na samą myśl o jedzeniu mam wszystko na zakręcie...no ale chyba poprawia się to u mnie, bo rano już nie muszę pędzić jeść śniadania...ufffffffffff....
hormiga a kupuj na zdrowie!!!
ja w ciąży dużo nie musiałam kupować, bo dostałam mnóstwo rzeczy w spadku...teraz niestety też mam prawie wszystko....może jak się dowiemy jaka płeć, to coś się dokupi...Liczę na to, że uda nam się pożyczyć leżaczek itp...to zostanie kupić cholerny wózek co sobie wymarzyłam za pieprzone 2tyś czy tam więcej...No i chętnie kupiłabym to łóżeczko, ale jak J uda się to stare obdrapać z farby i jakoś pomalować to odpuszczę.
u nas jazda lekka...Hania ma od wczoraj katar...miała też gorączkę... :ico_olaboga: nockę jakoś przeżyliśmy, dziś było lepiej, bo w dzień spała normalnie i humorek już lepszy...tylko ten katar jeszcze...Myślę, że to zęby, bo piątki już chyba 3miesiące jej w wychodzą...no może wreszcie będzie spokój...
do tego małż maluje wreszcie...a ja ogarniam sypialnię...
spokojnej nocki!

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

15 sie 2009, 00:36

ja też owoce wcinam i mam na nie ochotę ale w poprzednich ciążach mogłam tylko banany i trochę truskawki,czułam kwas straszny,nie mogłam innych nawet jak truskawek dużo zjadłam to tak miałam.teraz mogę jeść do woli,nawet lepiej jak kwaśne :-D
zborra, biedna Twoja córeczka,moje też przeziębione,katary mają i kaszlą bardzo,no ale ratuję je jak mogę :ico_sorki:
dobranoc :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

15 sie 2009, 00:36

ja też owoce wcinam i mam na nie ochotę ale w poprzednich ciążach mogłam tylko banany i trochę truskawki,czułam kwas straszny,nie mogłam innych nawet jak truskawek dużo zjadłam to tak miałam.teraz mogę jeść do woli,nawet lepiej jak kwaśne :-D
zborra, biedna Twoja córeczka,moje też przeziębione,katary mają i kaszlą bardzo,no ale ratuję je jak mogę :ico_sorki:
dobranoc :ico_haha_01:

[ Dodano: 2009-08-15, 12:57 ]
hej mamuśki co tu takie pustki :ico_haha_01:
ja gotuję rosołe,M zaraz wróci z pracy i po biedze jedziem do centrum bo się tam nie źle dzieje.Lało wczoraj i dziś do południa teraz dzięki Bog trochę się wypogodziło ale nawet zimnca iulewa nam nie przeskodzi :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

15 sie 2009, 13:48

hej!
ano dopadło nas chyba jakieś przesilenie czy co???
u mnie trwa remont...już nim :587: mam dość..........no ale zrobić trzeba. Małż dziś maluje na całego...może choć korytarz skończy....to po weekendzie pomaluje salon i potem już tylko takie dopieszczanie i czekanie na wymianę paneli...matko, jak to trwa cholernie długo wszystko...bleeeeeeeee....
zubelek a moja już dziś lepiej...gile ma jeszcze okropne, ale spała do 6! bez pobudek!!! i co pierwsze zawołałą? nie mleko, tylko siusiu! :ico_brawa_01: a po mleczku do 8pospałyśmy jeszcze...teraz też śpi, po obiadku, a potem ją wyślę z babcią na ryby...co będzie chwila spokoju w domu. Od wczoraj nie rozstaje się z nożyczkami...wycina i wycina...i klei...niezła jazda!
a ja owoce też wcinam...tak jak z Hanią winogrona uwielbiam i arbuzy, ale arbuzy coś nie za bardzo smaczne...do tego brzoskwinie, śliwki...malinki...pychotka!
ok, miłego dnia!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość