Strona 261 z 282

: 15 sty 2010, 13:32
autor: #ania#
:-(
ja dzisiaj zupełnie bezpłciowo.. P dostał wczoraj wypowiedzenie z pracy.. oczywiście z okresem wypowiedzenia, pracuje do 30 kwiernia, a raczej wykorzysta urlop zaległy..

W pewnym sensie oboje się tego spodziewaliśmy, ale myślalam że skoro wrócił do pracy dostał nową umowe, stanowisko, to będzie dobrze.. a tu taka niespodzianka...

: 15 sty 2010, 21:57
autor: asiula_o
#ania#, głowa do góry...widocznie tak mialo byc i teraz jakies lepsze perspektywy pojawia sie na horyzoncie dla twojego męza!!Zobaczysz!!

: 16 sty 2010, 10:43
autor: Motylek22
Oj Aneczko strasznie mi przykro :ico_placzek: Domyślam się co teraz przeżywacie ale wierzę że Twój Mąż znajdzie do tego czasu jakąś pracę i z całego serca Wam tego życzę :ico_buziaczki_big:

: 16 sty 2010, 22:51
autor: #ania#
dzięki dziewczyny.. też sobie tłumacze, że to tak miało być, że teraz będzie już lepiej, bo mniejszy stres.. w poniedziałek P ma rozmowe ze swoim dyrektorem, dzwonił do niego i powiedział, że ma jakąś propozycje, żeby nie poczuł się zlekceważony, oszukany.. ciekawa jestem co mu powie.. ale P sam mówi, że nie chce wracać, bo znając życie, to za 3 m-ce dostanie kolejne wypowiedzenie.. po za tym co to za praca, jeśli kolega donosi na kolege..

: 17 sty 2010, 15:42
autor: wiola85
#ania#, tak mi przykro, jeju szkoda ze tak sie stało :ico_placzek:
A pewnie teraz znajdzie jakies lepsze zajecie mniej stresujace, bo to czasmi czlowiek moze sie psychicznie wykonczyc w pracy. Trzymam kciuki :-)

: 17 sty 2010, 16:03
autor: #ania#
wiola85, jest jak jest i tego nie zmienimy.. ja sobie myśle, że dobrze że tak się stało!! teraz P ma dużo czasu na znalexienie czegoś satysfakcjonującego i za odpowiednie pieniądze, jestem dobrej myśli..

U nas dzisiaj śnieg sypie, wieje jak diabli.. miałam pójść z Młodym na sanki, ale dziękuje.. poczekam na cieplejszy dzień.. Po za tym rozglądamy się za ekspresem do kawy ciśnieniowym, P z początku chciał zwykły przelewowy, cena około 100zł a za 150 można już kupić ciśnieniowy średniej klasy z dyszą do spieniania mleka i byłoby capuccino, la te, machiato.. ubustwiam te kawy, ale co dziwne za zwykłą kawą z mlekiem nie przepadam :-D

: 21 sty 2010, 22:43
autor: wiola85
Hejo co tak cicho tutaj :ico_szoking:

Aniu jak sprawy z mezem, mam nadzieje ze juz sie cos wyjasniło :-)
A co do eksprezu to ja sie nic a nic na tym nie znam, sama wcale nie pije kawy a M rozpszczalna :-)

Pogoda u nas tez nieziemska, zimno jak diabli, nawet kupilam dzis sobie nowa czapke bo normalnie az wstyd chodzic w takiej strasznej, znaczy ja wcale w niej nie chodze, ale juz mnie tak głowa zaczeła bolec ze sama sobie bede winna jak sie rozchoruje.

: 26 sty 2010, 01:50
autor: poccoyo
cześć dziewczyny
co tam u was??
jak dzieciaczki
ile waża ile mierza??
ile ząbków???
u nas 11kg, ok 80cm i 6ząbków...
śpiewamy, układamy klocki, itd...
no i David jest uczulony na marchew....

: 26 sty 2010, 11:03
autor: wiola85
poccoyo, u nas wszystko dobrze, maly wazył 13.500 miesiac temu, a wzrost 86cm.
ma juz 11 zabkow :-)

Coraz wiecej rozumie, i uczy sie nowych słowek, narazie nie jest na nic uczulony tak mi sie wydaje :ico_noniewiem:

: 26 sty 2010, 12:24
autor: #ania#
Wiola, dziękuje za troske, milutkie to było i uwierz cieplej mi się zrobiło na serduchu.. U nas sytuacja ustabilizowała sie troche.. tzn p jest na wypowiedzeniu i już rozgląda się za czymś innym.. Jego dyrektor zaproponował mu że gdyby miał kurs na widlaka tzn miałby uprawnienia, to mógłby zostać w firmie i być kierowcą tego widlaka.. Ale doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu zostawać w tej firmie, bo jest tam chora atmosfera, ludzie donoszą jeden na drugiego, po za tym dla mnie byłoby to upokarzające i myśle że dla P również bo był tam kirownikiem, zarządzał ludzmi, a teraz miałby pracować razem z nimi, pewno niedługo posypałyby się plotym ze kierownik niezaradny i nie potrafi sobie niczego znaleźć.. Z resztą już jego zmienniczka opowiada niestworzone historie i dogaduje, ze po co ma szukać innej pracy, jak tu mu oferują.. Z resztą same wiecie jacy są ludzie.. karzdy pretekst, żeby zgnoić czlowieka jest dobry.. I nie chodzi mi o to, że P nie może pracować fizycznie, bo nie mam nic przeciwko temu, w końcu rzadna praca nie hańbi, ale są granice... co innego w nowej firmie, gdzie zaczyna się od zera i spokojnie można piąć się w góre, a nie w takich warunkach..

U nas masakrycznie zimno.. rano było (o 8 bo zaspaliśmy z Jasiem, ostatnio daje mi pospać ;-) ) -20 ale jak niedawno byłam na dworze po psa, to całkiem fajnie, bo słonko ładnie świeci, ale w nosie zamarza..

Bąbel też się ładnie rozwija, waży coś koło 11 kg i ma koło 84-85 cm stopa rozmiar 22-23, ładnie pokazuje, w ogóle zauważyłam, że zrobiła się z niego taka mała małpka, wystarczy mu kilka razy pokazać i już powtarza, czasami nas podpatruje, ostatnio mówi, mam, nie ma, jest, si (w sensie, że coś jest gorące) Ząbki ma 4 i chwilowo nie widać kolejnych, ale jeśli o to chodzi, to on zawsze był z tyłu, najważniejsze że w ogóle wychodzą, a wszyskie będą prędzej czy później..