Cześć Dziewczyny - zdróweczka dla wszystkich!

Jakies to lato chłodne jest i wcale nas nie rozpieszcza ciepełkiem i truskawkami
Mam wiesci od
Nicoli - napisała, że mieli już dzisiaj wyjść do domku, ale niestety Krystianek ma żółtaczkę i musi cały czas leżeć pod lampami z przerwami na karmienie. Mówi, że mają szansę wyjść jutro, ale to też nie na 100%.
Nicolcia pozdrawia Was wszystkie i życzy dobrej niedzieli!
Ja jestem jakas senna. Pogoda też nie napawa optymizmem - wprawdzie nie pada, ale jakos tak się zachmurzyło paskudnie i jest chłodno. Wieczorkiem idziemy na szkołę rodzenia, a jutro wieczorem jestem umówioną z moją położną w celu ustalenia szczegółów i zrobienia kontrolnie ktg, bo ona akurat jutro będzie na dyżurze.
Wam wszystkim życze miłego dzionka i idę się zbierac do kościoła
