Strona 263 z 282

: 15 lut 2010, 23:12
autor: mama Izuni
Witam, ja tak w skrócie o sobie, mam Izę i to mój skarb :ico_brawa_01: ,. Pracuję :ico_placzek: muszę :ico_placzek: , przez co mam ciągłe poczucie, że małą zaniedbuje. Staram się jak mogę, ale czasem jest ciężko, wstaję o 5.30, a mała nie wiem czy przez te zęby (ma ich 10) ale śpi fatalnie i choć by dziś to próbowałam ją uśpić od 2 do 5. Także rozumiem ból nieprzespanych nocy. Nie spała dziś od 13 i wcześniej ją kładliśmy, ale po godzinie snu doszła do wniosku, że ona jednak wstaje :ico_puknij: ja już sił nie miałam i wezwałam na posiłki męża, właśnie wyszedł i goni mnie do kąpieli. także mykam. No i chcę mieć już 2 dziecko, ale mi się chłop buntuje, trochę mu się nie dziwie, bo my na wynajętym i ile tak można, ale z drugiej strony to jak by tak ciągle na pieniądze patrzeć to by się dzieci nie rodziły i fajnie by było bo bym posiedziała jeszcze z Izą :ico_sorki:. Jutro idę do gina i ciekawa jestem co mi tam powie, mała zostaje z babcią , a nie przepada za nią, więc nie wiem czy nie poślę je na spacer a mąż by je zgarnął o 16.30 tylko zimno już o tej porze, ale z drugiej strony tak na pół godziny? Zobaczę jeszcze,. Skąd jesteście, ja nie miałam jeszcze czasu nawet ankiety wypisać :ico_puknij: co za życie :-D ale kiedyś to zrobię :ico_sorki: oj rozpisałam się a M zły :ico_nienie: ze mam się myć i odpocząc a on będzie wojował z Izą :ico_oczko: pozdrawiam i do napisania

: 16 lut 2010, 08:30
autor: #ania#
mama Izuni :-) z kąd ja znamte boje w zasypianiu.. masakra.. nasz się ostatnio zbuntował i też późno chodzi spać.. ale za to w miare ładnie śpi w nocy.. więc coś za coś..

A z dziećmi to masz 100% racji,jakby patrzeć tylko na kase to nikt by ich nie miał, bo to przecież wydakek jak cholera.. Chociaż przy drugim mniejszy, bo zawsze ubranka, łóżeczko, wózek już są po pierwszym no i chyba się nie szaleje tak bardzo.. przynjmniej ja nie będe, z Bąblem ogarneło mnie czyste szaleństwo, a teraz już wiem co mnie czeka, więc troche lepiej..

Ja nie mam z kim zostawić Bąbla, bo jedna babcia 400km od nas ( i Bogu dzięki, bo jej za rzadne skarby nie zostawiłabym dziecka, a druga piętro niżej, ale pracuje, więc też nonono, bo przecież nie zwolni się 5 lat przed emeryturą, żebym ja mogła pójść do pracy..) więc jestem z Jasiem..

Aaaaa.. pytałaś z kąd jesteśmy, ja z lubuskiego z okolic Gorzowa..

[ Dodano: 2010-02-17, 11:25 ]
pochwale się wam moimi efektami w odchudzaniu, mam nadzieje, że już coś widać ;-D

tu przed dietą
Obrazek

a tu -11kg
Obrazek

: 17 lut 2010, 20:07
autor: mama Izuni
ba pewnie że widać :ico_brawa_01:
ja w ciąży przytyłam 35kg :ico_szoking: :ico_szoking:pamiętam ze w 41 tygodniu ważyłam 95 kg :-D przez ten rok schudłam 15kg, ale i tak swoje ważę teraz chyba 73 chyba bo dawno się nie ważyłam, szczerze powiem,że z chęcią bym zrzuciła jeszcze parę kg ale mi się nie chce :ico_puknij: może kiedyś :ico_oczko: . Tobie Aniu życzę wytrwałości w postanowieniu i oby tak dalej :ico_brawa_01:
Ja mam nianię, moja mama też daleko bo ja urodziłam się w Koszalinie a teraz mieszkam w kujawsko-pomorskim to jakieś 320km, teściowa też pracuje, ale mam młodą teściową bo ma 46 lat, a moja mama już na emeryturze, jakoś tak wyszło,że ja jestem mojej mamy ostatnia a mój M pierwszy :ico_oczko: . Niestety jak to bywa z teściową też różnie bywa, raz miałyśmy spięcie takie poważne ale od tego czasu jest ok. A Iza jest jedyną wnuczką/wnukiem więc dwie babcie szalleją na jej punkcie :-D . Moja mama to przedszkolanka i dużo się bawi z Izą i Iza ją uwielbia, a teściowa z tego zimnego chowu i nie bardzo umie się z małą bawić, ale też narzekać nie mogę, bo za to mam zawsze weka dla Izy, sama jej robi, wszystko ze wsi dla Izy sprowadza, ma działeczkę to tam wszystko dla Izy, maliny, poziomki, stara się i widać,że małą kocha.
Ja dziś umierałam w pracy, strasznie mi się dłużyło, ale byłam karmić kaczki z Izą i miała radochę i w kościele była, o dziwo lubi chodzić, bo zawsze są tam dzieci i ona ciągnie do nich. Przez tą zimę to ma mały kontakt z dziećmi i widać że jej tego brakuje. Teraz jej gotuję pieczarkową, mam nadzieję ze zje jutro, ogórkowa dzisiaj jej smakowała. Ogólnie to Iza jest jedzeniowa, je różne rzeczy i nie wybrzydza, a jak u was?
A śpi mi fatalnie oj czasem nie wyrabiam brak mi sił, dziś na szczęście spała dobrze, bo tylko raz się obudziła, ale przedwczoraj jak spałam godzinę to dobrze, zęby jej idą na potęgę, co zajrzę jej w buzię to nowy ma. :ico_olaboga:
Mykam, do napisania i miłego wieczoru :ico_brawa_01:

: 17 lut 2010, 22:09
autor: wiola85
mama Izuni, widze, ze tez nalezysz do niespiacych mam :-) niestety taki urok dzieci. Ja tez juz czekam az to sie wszystko skonczy.

Z jedzeniem nie ma u nas wiekszego problemu, raczej wszystko zjada, a najbardziej słodycze :-D tesciowie mogli by nimi go utuczyc na pączusia :ico_olaboga:

Tez pracuje, z małym jest moja mama bo blisko mieszkamy, tesciowa pracuje w przedszkolu jako intendentka ale kocha dzieci i one ja uwielbiaja, zreszta moj Filip tez ciagnie do niej jak szalony. Poprosu mnie olewa, nie cieszy sie nawet jak wracam z pracy, a mnie jest wtedy tak przkro, on chyba mnie nie lubi, nie wiem sama tylko by chciał do babci i dziadka bo z nimi mieszkamy :ico_placzek:

A ja jestem ze Ślaska :-D

Oczywiscie drugie dziecko tez bym juz chciała ale moj M jeszcze sie waha. Nie mam jeszcze umowy porzadnej w pracy, a i moj szwagier z nami mieszka z zona bo dom buduje wiec miejsca nei mamy za duzo na drugie dziecko :-)

:ico_brawa_01: #ania#, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: no no widac efekty widac :-) super oby tak dalej, no i włoski urosły :-)

: 17 lut 2010, 22:32
autor: #ania#
Mama Izuni :-D teściowa to skarb, ale jak się śmieje mój P trzeba go głębogo zakopać i od początku przyzwyczajać do piasku.. Moja to potworna paskuda, która myśli, że zjadła wszystkie rozumy i której ciągle brakuje kasy i chciałaby, żeby ja wszystkie dzieci sponsorowały.. ale to osobna historia..

Ja w ciąży przytyłam jakieś 12 kg, później jeszcze spuchłam do 18kg bo miałam obrzęki.. tylko że zaczynałam z 87kg więc z nadbagarzem.. ale w moim wypadku Janek był chciany i planowany ale rok wczesniej, albo później, bo w dniu kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, mój mąż miał usówanego guza muzgu.. ale to inna historia..

[ Dodano: 2010-02-17, 21:48 ]
wiola85, bo ja całkowicie image zmieniam.. postanowiłam zapuścić włosy..teraz są takie bezpłciowe bo ostatnio byłam w listopadzie przed roczkiem u fryzjera, 3 tyg temu podcinałam tylko grzywke, ale fryzjerka się rozpędziła w zrobiła mi wersje mini, wyszła masakrycznie krótka, tak że nawet na bok nie chciała sie ułożyć.. teraz już troche odrosła, ale myśle że zanim dorośnie do rozmiaru, który wchodzi w oko, to pójde już do fryzjera obciąć włosy, chcę początkiem kwietnia, bo 24 mamy wesele kuzynki z 25 pierwszą rocznice ślubu :-) Więc zabłysne na weselu, a co...

Nasz też najchętniej jadłby słodycze, chociaż ostatnio przekonał sie do owoców, wcześniej za diabła nie chciał ich jeść.. uwielbia parówki, potrafi zjeść 2 sztuki (takich cieńkich, jak do hod-doga), w ogóle zaczął chętniej jeść odkąd uczy się jeść sam.. jest uwalony jak święta ziemia jak skończy, ale za to ładnie sobie radzi, czasmi nawet uda mu się użyć widelca i łyżki..

: 17 lut 2010, 22:48
autor: betka
wybaczcie ze tyle sie nie odzywalam :ico_sorki: ja nie mam neta poprostu. a jak jestem u kogos to was czytam ale nie moge pisac bo mi nie wypada siedziec i pisac. zreszta nie ma sie co tlumaczyc :ico_wstydzioch: postaram sie czasem cos napisac.
teraz w skrocie
Oli zdrowy - rozpieszczony, coraz madrzejszy i coraz bardziej cwany. :ico_sorki:
robi postepy kazdego dnia. i kazdego dnia straam sie go czegos nowego nauczyc. teraz ucze go puszczac oczko :-) ale to trudniejsze niz myslalam.
ja nadal w domu z nim ale juz chcialabym pojsc. tylko dziecko z kims "obcym" zoatwaic to poprostu :ico_placzek: kiedys myslalam ze znajdzie sie zaufana opiekunke i nie bedzie problemu, a teraz sama mam momenty ze Olik poprostu :ico_zly: wiec pewnie opiekunke tez by :ico_zly: no nic pozyjemy zobaczymy.
pozdrawiam :ico_buziaczki_big:

: 18 lut 2010, 12:00
autor: #ania#
betka, fajnie, że zajrzałaś do nas i nie martw się, nikt nie będzie przecież robił pretensji o to czy któraś z nas tu zagląda czy nie.. a faktycznie bez dostępu do neta raczej ciężko.. jak będzież miała chwile to wrzuć jakieś nowe zdjęcie Juniora i napisz co tam u Was..

Znalazłam dzisiaj ciekawy artykuł o rozwoju dzieci w 15 m-cu my jesteśmy gdzies po środku, bo ciężko idzie mówienie i pokazywanie, no i nie możemy się odkleić od Jasia bo non-stop wisi u nogi ipłacze kiedy wychodzi z mieszkania ktoś kogo zna..

A jak u was ??

http://babyonline.pl/kalendarz_rozwoju_ ... c_month=15

: 18 lut 2010, 22:46
autor: wiola85
Betka super ze zajrzałas do nas :-D jak bedziesz miała czas to wpadaj i dziel sie wiadomosciami i nowosciami o Oliku :-)

#ania#, no poczytałąm o tym rozwoju i co do rowzwoju fizycznego wszystko sie zgadza i te same slowa mowi hau i koko ale juz od jakis 2 miesiecy.
No nic najgorsze jest to jak juz pisałam, ze maly wcale za mna nie teskni, jak wracam z pracy i go wołam zeby dał buzi przywitał sie to on nic nawet nie podejdzie i sie nie cieszy na moj widok,tylko ciagle płacze ze chce do babci i dziadka :ico_placzek:
A ja jestem zazdrosna i mi smutno ze moje dziecko mnie nie kocha i nawet MAma nie umie powiedziec :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 19 lut 2010, 10:44
autor: #ania#
wiola85, u nas odwrotnie, Mały drze się jak tylko wychodzi ktoś kogo dobrze zna, a już jak ja albo P to normalnie histeria, no i cieszy sie jak szalony jak wracamy..

Za to nie chce mówić, coś sobie mruczy, no i woła mama w kółko..czasami jeszcze baba, w ogóle to ma takie fazy, bo czasami woła mama, baba i coś tam jeszcze próbuje, a czasami chodzi i woła cały czas "iiiiiiiii" i pokazuje "nunu", fizycznie myśle, ze robi wszystko co powinien, psychicznie też, tylko mówienie mu nie idzie.. ale się łudze że jeszcze troche i się rozkręci..

Wiesz, ja myśle że Filipek Cie bardzo kocha.. u nas jasiek nie mówi TATA, ale śmiejemy się , ze puki co ma dwie mamy, bo i ja i P jesteśmy mamą puki co..

: 19 lut 2010, 21:33
autor: mama Izuni
Witajcie, kurka wczoraj się tu naprodukowałam a widzę ze mojego postu nie ma :ico_zly: , pisałam go na raty ale myślałam, ze się wklei :ico_zly:
To zacznę jeszcze jaz, znów w pędzie, bo M myje małą i zaraz muszę ja położyć i pewnie usnę z nią
To tak po pierwsze witam nową koleżankę :-D ja cię rozumiem, ja do 5 miesiąca pisałam na forum na TT ale potem się przeprowadzaliśmy (w sumie to przez ostatnie 2 lata chyba 4 razy) i nie miałam już internetu, w ogóle komputera, teraz nie dawno kupiliśmy, także rozumiem twoj ból.... :ico_sorki:
wiola ja myślę, ze będzie dobrze, mały jest większość czasu z babcią, babcia mu planuje dzień i zabawy, niestety musisz pracować i takie to życie czasem do D jest. Bałam się pamiętam też ze Iza będzie wolała nianię, ale na szczęście niania ma mniejszą siłę przebicia ode mnie, ale myślę, ze gdyby była tu moja mama i zajmowałaby się Izą, czułabym się tak samo jak ty. :ico_sorki: , mnie denerwuję że niania ją wszystkiego uczy i ja nie mam na to wpływu, ale staram się teraz jest ciepło i codziennie idę z nią na spacer, karmimy kaczki, chodzimy lepiej po parku, staram się ją wszędzie zabierać ze sobą, a szlak mnie bierze jak Iza się przytula do OBCEJ baby!!!!!. niestety że tak jest niż by miała płakać jak wychodzę , trzymaj się dziarsko :ico_pocieszyciel:
Co do rozwoju to myślę że każde dziecko się rozwija inaczej, moja Iza mówi pa pa, baba, mama, tata, chał,kra-kra,brum-brum,auto,nie, to, am, piciu,pokazuje jeden paluszek, gdzie ma oczko, jaka duża jest, ostatnio bawiłyśmy się w baloniku nasz i ładnie mnie naśladuje, ale o nie je sama, raczej mnie karmi, chodzić zaczęła dopiero po roku.....także dziewczyny puki broją, nie brak im sił, są uśmiechnięte, to co tam, ze nie składa zdań, niech się cieszy dzieciństwem, a ja z nią, bo one tak szybko dorastają, że mi szkoda tych wszystkich chwil......
Ja już mam małą na szyi, może jeszcze później coś napiszę, trzymajcie się :ico_sorki:









[/b]