Strona 267 z 337

: 20 cze 2008, 21:39
autor: Małgorzatka
Hej

W końcu dotoarłam na TT :-D Nie mogłam jakoś dojśc bo ciagle coś wypadało .. ale w końcu jestem!

Aga Zdjęcia bombowe, Dzieciaczek sliczny, fryzik Twój bardzo ładny !!! No i widze, że Wojtusiowi też się kręcą włosy :-D mojemy Wojtusiowy też ... !

" (...) zmieniałam nerwy na konsekwencje (...)" :ico_sorki: Podziwiam, naprawdę...Ja to jestem nerwus okropny choć się staram jak moge, żeby nie wkurzac się ... ale czasami nie wychodzi :ico_noniewiem:

Ale świadectwo :ico_brawa_01:

Miłego wypoczynku!

Usypianko :ico_brawa_01: No ..efekt jest !!!! Ale się ciesze, przynajmniej się nie gnieciemy ! Wojtaś zasypia w łóżeczku- co prawda nie sam- bo go głaszczę po główce albo po pleckach gilam, ale 5 minut i już śpi i to do rana :-D Ale ulga!

ellepati No, no ..podziwiam! I co ..od zawsze maiłaś takie metody na spanko? Dzieciaczki nie protestowały? Super sparawa! Numer z kluczem mnie rozbawił!

mysiacc Witaj kochana! Bardzi masz ładne zdjęcie w avartarku! A wiesz, że raz też już nie wytrzyamłam nerwowo jak mnie Wojtuś po raz n-ty uszczypnął i też go uszczypłam :ico_puknij: żeby się przekonał jak to jest ..ale nie przyniosło to efektu a po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że stat a głupia jestem, że oddaje dziecku :ico_oczko: :ico_puknij: :ico_brawa_01: :-D i sama z siebie się śmiałam!

Qunick Wkleję w przyszłym tygodniu, bo te matoły ze sklepu co kupowaliśmy meble "Małgośka" swoją drogą :-D, to nie dali nam kompletnego zestawy ..brakuje zawiasów i jednych drzwiczek :ico_szoking: więc dopiero w poniedzialek nam dowiozą...

Kajunia Martusie odkładam do kołyski na noc do spanka, w dzien też staram się jej nie nosić ..jak na razie system działa, oby działał jak najdłużej! Ząbków u nas jak na razie 13 następnu w drodze, juz się przebija! Szyflady już kiedyś pisałam na forum, że Wojtuś to sznupacz pospolity ... Szafki, szafeczki, komody ..normalna, na porządku dziennym :ico_noniewiem: + pralka i odkurzacz!
Niestety znieczulica okropna ... A tak na marginesie to niestety zarówno sklepy jak i inne urzadzenia do przewozu matek z dziecki+wózeczek nie spełniają zadania..masakra gdziekolwiek się wybrać!

ellepati Współczuje i Tobie i męzowi ..wiem co to znacvzy być niewyspana! Bardzo fajne zdjęcia! Ale masz przystoijnych tych chłopaków!

Qunick, Karolka No to u nas też w rodzinie klub laryngolog wita ... Moja siostar też po laryngologach od zeszłego tygodnia z siostrzenicą lata ... Też uszy !!!! I też antybiotyk!

Iwonka Nie, Wojtuś nie chodzi do tyłu ..on się odpycha leżąc na brzuszku rękoma do tyłu :-D

Wstrętny ochroniarz Dziś byliśmy z dzieciakami na zakupach w Auchan i są tam takie autka na pieniązki ... No więc posadziłam tam Wojtusia, uruchomiłam samochodzik iwidze, że małemu się to strasznie podoba bo się uśmiecha od ucha do ucha, piszczy z radości i kręci ile sił kierownicą .. No to sobie myślę, że warto by zrobić zdjęcie i wyciągam aparat, pstrykam fotosy aż tu nagle podchodzi ochroniarz i mi bardzo nieładnie mówi, że mam nie robić zdjęć i se poszedł ... ale powiedział to tak niekulturalnie jakoś, że się wkurzyłam strasznie ...ale fakt faktem- na drzwiach jest znaczek, że nie wolno robić zdjęć :ico_noniewiem:

: 21 cze 2008, 12:03
autor: ellepati
Hej dziewczynki!

Kajunia25, Milenka jeszcze się przyzwyczai do jazdy miejskiemi środkami lokomocji. Moje dzieci jeszcze nie miały możliwości, ale co do nowych rzeczy wydających różne nie znane dźwięki i zazwyczaj hałasujących to dzieci zawsze reagują płaczem i się boją. Może następnym razem będzie mniejszy tłok? Teraz zaczynają się wakacje więc na pewno uda Wam się odbyć spokojną podróż:)

aga0406 Piękne świadectwo! Nie wiedziałam, że teraz tak opisują. Swoją drogą chyba zajrzę do mojego i zobaczę jak wyglądało jak byłam w 1 klasie :) A z tymi pytaniami do opiekunki dasz radę najważniejsze to myśleć pozytywnie i oby nie paliła papierosów :)

Iwona77, Nasze dzieciaczki odkrywają świat i bardzo dobrze, u mnie trwa trend naśladownictwa starszego brata, a i Borys opanował jazdę na jeździku:)

Małgorzatka, Co do metod usypiania starałam się żeby spały w swoim łóżeczku. Z Cezarkiem bardziej się przejmowałam i najczęściej ja leżałam na swoim łóżku i udawałam , że śpię a on w tym czasie zasypiał przy karuzeli, potem jak się już nauczył korzystać z pilota zostawał sam. Jak się urodził Borys to musiałam dawać pierś i czasem kładłam go na łóżku w sypialni i tam zasypiał na bajce. Jak mi się udało wcześniej położyć Boryska to szłam do Cezarka i czytałam mu bajkę. Teraz oboje sami zasypiają i nie mam z tym problemu.

Wstrętny ochroniarz Ciekawe czemu zdjęć nie można robić? Powariowali? Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam. :ico_olaboga: Co do przykrych zdarzeń to ja też wczoraj jedno miałam. W sumie z mojej winy ale kurcze jak tak pomyślę to nie do końca. A więc tak pojechałam wczoraj z dziećmi do sklepu, nie było lekko bo akurta wszytskie samochodziki były zajęte a to jedyny wózek gdzie mogę mieć dwójkę pod ręką. Cezar wziął taki mały koszyczek dla dzieci ja duży z Borysem i poszliśmy w półki. Wszystko było super Cezarek ładnie słuchał do momentu kiedy wróciliśmy na parking. Ja pakowałam do bagażnika zakupy a Cezar w tym czasie wszedł do samochodu i gdy otwierał drzwi uderzyły o sąsiednie auto. Pech chciał, że ktoś tam siedział. Zrobili mi awanturę, że nie uważam co robi moje dziecko i zażadali odszkodowania w wysokosći 100 zł :ico_puknij: . Nawet nie macie pojęcia jak się wkurzyłam, nie na Cezarka bo jest malutki i nie zdaje sobie sprawy co zrobił. Ale ta baba nie dosyć, że zaparkowała za blisko do tego nie w swoim polu parkingowym to jeszcze miała do mnie pretensje, że moje drzwi uderzyły o jej. Wytłumaczyłam jej, że to nie moja wina, bo to ona za blisko stanęła i napawdę ja nie miałam miejsca żeby Cezara w pasy zapiąć. Tak przeklinałam, że szkoda gadać. :ico_zly: :ico_zly: Wredne babsko uparło się, że ma rysę wielkości 1 mm do tego, że na pewno to do mojego auta bo jej ma 3 dni i jest nowe. Najlepsze, że na nadkolu miała rysę na 5 cm i jak jej to pokozałam to też chciała mi na dziecko zwalać. Wredny babsztyl. I tak nie miałam gotówki, a ona na to, że nie że pójdziemy do bankomatu. Na co ja, że do żadnego bankomatu nie pójdę bo nie mam co z dziećmi zrobić i już siedzą w samochdzie a ona,że jej mama popilnuje :ico_puknij: To jej powiedziałam, że obcym ludziom moich dzieci pod opiekę nie oddaję i, że tylko mam kartę kredytową a jak się wypłaca to jest koszmarne oprocentowanie. :ico_zly: :ico_zly: I jednyne co to mogę podać jej mój numer komórki i może mi przysłać swój numer konta. Wróciłam do domu, mąż się wkurzył, że ten numer podałam. W sumie co miałam zrobić poraz pierwszy znalazłam się w takiej sytuacji. :ico_noniewiem: A teraz to już sobie myślę, że i tak nie ma świadków zdarzenia, moich danych nie zna, telefon jest na moją mamę, mała szkoda czyny więc do więzienia nie pójdę i to do cholery ona za blisko stanęła bo jak ja parkowałam to inne auto stało obok. Ja zawsze uważam, że móc swobodnie otworzyć drzwi. Dalej to już mąż do niej zadzwonił, a ona na to, że to ja na nią nakrzyczałam. Dobre sobie, dośny głos to ja mam ale żeby odrazu krzyczeć? Sumienie mnie gryzie bo zawsze staram się być uczciwa i dobrze wiem, że gdyby było na odwrót i to mi jakieś dziecko przywaliło drzwiami to powiedziałabym trudno, zdarzają się takie sytuacje nie mówiąc już o takich co nawet nie zauważymy, że ktoś drzwiami nam przywalił. Dobra wygadałam się :ico_oczko: Przeprosiłam tą wredną babę dalej to niech mój mąż już załatwia. :-)

: 21 cze 2008, 13:32
autor: aga0406
Ja tuż przed wyjazdem :-)
Wpadam wam tylko powiedzieć, ze opiekunka załatwiona!!!!!!!!!!!!!!!
I bardzo fajna, normalna dziewczyna!!! Więcej szczegółów jak będę miałą czas i kompika od kuzynki!!
Buziaki!!

: 21 cze 2008, 15:25
autor: ellepati
Hej hej a u nas pechowo od wczoraj. j.w. a dzisiaj jak sprzątałam w kuchni odkurzaczem, zresztą tylko dlatego, że zbiłam maselniczkę. Borys rozbił głowę o kalroryfer i musiałam jechac do szpitala. Naszczęście mój dziadek jest mobilny i nas zawiózł. Skończyło sie na RTG głowy i 4 szwach na środku czoła :ico_placzek: :ico_placzek: . Najlepsze w tym wszytskim jest to, że pokój dzieci był wystprzątany, jak nigdy nic się nie walało po dywanie i kurczę jak ich zostawiałam to byłam pewna, że nic się nie stanie. :ico_placzek: Za 7 dni do zdjęcia szwów, a że dzisiaj sobota to wypadnie poniedziałek, tak więc dłużej. Dzisiaj już nie mamy wychodzić na dwór :( a taka piękna pogoda. Mąż w szkole a ja z tym wszytskim sama :( Masakra.

aga0406 Gratuluję znalezienia opiekunki!!! Udanego wypadu!!!

: 21 cze 2008, 15:42
autor: Kajunia25
Borys rozbił głowę o kalroryfer i musiałam jechac do szpitala.
:ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel:
Biedny Borysek pewnie go boli :ico_olaboga: Naprawdę współczuję.. Oby szubciutko się zagoiło :ico_sorki: :ico_sorki:

autobus podmiejski: pewnie masz rację ellepati że mała się przyzwyczai i następnym razem będzie o niebo lepiej, swoją drogą byłam trochę zdziwiona bo ona mało czego się boi (poza odkurzaczem) - nawet jak upadnie to nie płacze a raz w piaskownicy taka wredna mała dziewczynka celowo obsypała ją piaskiem :ico_zly: a Milenka tylko lekko się "skrzywiła".

ochroniarz: Małgorzatko ale kretyn dosłownie odbierać mamie taką frajdę na sfotografowanie malucha :ico_puknij: :ico_nienie:
My jak byliśmy w Tesco to daliśmy Milkę na takiego bujanego konia i ja robiłam foty i nikt nas nie ochrzanił.. a czy była tabliczka "zakaz fotografowania" to nie wiem :ico_wstydzioch:

: 21 cze 2008, 15:54
autor: madzia22
Małgosia w kazdym markecie jest zakaz robienia zdjęc ,ale uważam ze mozna w kultularny sposób zwrócicuwagę
Aga świadectwo syna piękne .Zyczę udanego wyjazdu
Iwona Lena nie chodzi do tyłu :-)
Ellepati mam nadzieje ze szybciutko sie zagoi i nie będzie śladu
Dziewczyny wczoraj zmarła mama mojej koleżanki mam mega doła :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Co do autobusów to nie licze na nikogo bo wiem ze nikt miejsca nie zrobi nie pomoze wózka wyniesc to jest bardzo przykre .Ja przed ciążą ustępowałam miejsca starszy i ciężarnym ale teraz mam to w nonono ja z wielkim brzuchem nieraz jechałam 1,5 godziny i nawt zakonnica nie ruszyła nonono żeby ustąpic . Małżenstwo z ok 4 letnim dzieckiem osobno siedzącym tez nie wzieli go na kolana więc mam to gdzies muszę dbac teraz o swoje nogi bo na starośc pewnie będę musiała stac

: 21 cze 2008, 16:18
autor: qunick
muszę dbac teraz o swoje nogi bo na starośc pewnie będę musiała stac
:ico_brawa_01: w sumie masz rację! Ja często przepuszczam ludzi np w markecie ale mnie dość rzadko przepuszczają - nawet jak jestem z Niną któa miałczy...
ellepati, rany!!! A jak się Borys teraz czuje?
Małgorzatka, czasem ochroniarze maja kompleks władzy - mają mundur i myślą ze to ich upoważnia do pomiatania ludźmi. NIe wszyscy bo to pewnie zależy od człowieka...

Byłam z dziewczynkami u znajomych na koniach i już tam zauważyłam że Nina rozgrzana bardzo. Niby jest zaduch ale upału nie ma. Jak przyjechałam to zmierzyłam jej temperature i miała 38,5 :ico_chory: :ico_szoking: I łapie się za ucho to ja już nie wiem co myśleć... Dałam jej nurofen ale w tej sytuacji się denerwuje czy isc wogóle na tą imprezę klasową czy nie??? :ico_noniewiem: Teraz śpi ....Cholerka!

: 21 cze 2008, 17:55
autor: ellepati
qunick Dużo, dużo zdrówka dla Ninki!!!! Jeśli chodzi o spotkanko to ja bym poszła jeśli mąż by zpstał z dziećmi :)

: 21 cze 2008, 18:06
autor: madzia22
Qunick ja też bym poszła na twoim miejscu na impreze . Przeciez jak cos bedzie nie tak to mąż zadzwonie i wtedy wrócisz.
Dziewczyny nie wiem co mnie atakuje ale uszy mnie swędzą mam na nich jakąs wysypke i teraz patrze i na rękach tez to mam :ico_placzek: Co to moze byc??

: 21 cze 2008, 18:14
autor: ellepati
madzia22 Przypomnij sobie co jadałaś. Może truskawki? albo jakieś inne nowalijki? Weż sobie wapno Sandoz jest dobre mi pomaga