Strona 28 z 128

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 09:38
autor: szkieletorek
szkiletorek, puchnace cycki to praktycznie od razu sa..tzn ja i przy Mili i Kali od razu mialam takie mrowienie i od razu praktycznie rozm wiecej :ico_szoking: :-) duze piersi to bylo to!! :-D
Oj tak mnie też sie to podobało hehe mojemu P tym bardziej a teraz nic a nic .

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 09:48
autor: szkieletorek
Tak na szybko wam coś opowiem bo jeszcze śniadania nie jadłyśmy.
Od kilkunastu dni mamy nocnik ,stoi u Lili w pokoju i nie raz bawi się nim ,cuda wyprawia .
A wczoraj postanowiłam że spróbuję zawsze gdy będę jej zmieniać pieluszkę to posadzę ja z goła pupą na nocnik.Ona oczywiście uradowana i schodzić z niego nie chce potem .No ale wieczorem posadziłam i mówię jak zawsze si ,ona tez mówi siii i zrobiła siii.Ja wiem że to prawdopodobnie zbieg okoliczności ale cieszy ogromnie.Tak samo postanowiłam że najwyższy czas by zbierała zabawki ,na razie dopiero 3 dzień to robimy ale ładne zbiera ,ja mówię jej ,,zobacz jeszcze tutaj są,, a ona je zbiera.Ta że duma mnie rozpiera heheheh
To tyle chyba z chwalenia a teraz idę na śniadanie bo aż mnie skręca.
Aaaaa i śniegu mamy baaardzo dużo .Po drzemce Lilusi idziemy na sanki.

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 10:58
autor: nina0226
nina jakis pomysl to jest, tyle, ze ty bez odpowiedniego wyksztalcenia nie moglabys chyba zajmowac sie dziecmi :ico_noniewiem:
to kwestia czasu i będę je miała :-) przecież bez problemu można się uczyć zaocznie i już w ten sposób pracować
szkiletorek, puchnace cycki to praktycznie od razu sa..tzn ja i przy Mili i Kali od razu mialam takie mrowienie i od razu praktycznie rozm wiecej :ico_szoking: :-) duze piersi to bylo to!! :-D
a u mnie nic nie drgnęło. Dopiero pod koniec ciąży leciutko, a tak naprawdę to rozmiary ruszyły jak przystawiłam małego do piersi, po pierwszy dniu był rozmiar więcej, a po drugim już dwa ;-) także i tak się mega cieszę, że nie mam żadnych rozstępów ani na brzuchu ani na piersiach, bo u mnie to wszystko dosłownie raptownie urosło, z dnia na dzień. No i dzięki Bogu zupełnie nie obwisła ani skóra na brzuchu ani na cyckach... :ico_sorki: bo wszyscy mnie straszyli że jak raptownie rośnie to jest pewne, że będę miała rozstępy i obwisłą skórę :ico_szoking:

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 11:04
autor: nina0226
Tak na szybko wam coś opowiem bo jeszcze śniadania nie jadłyśmy.
Od kilkunastu dni mamy nocnik ,stoi u Lili w pokoju i nie raz bawi się nim ,cuda wyprawia .
A wczoraj postanowiłam że spróbuję zawsze gdy będę jej zmieniać pieluszkę to posadzę ja z goła pupą na nocnik.Ona oczywiście uradowana i schodzić z niego nie chce potem .No ale wieczorem posadziłam i mówię jak zawsze si ,ona tez mówi siii i zrobiła siii.Ja wiem że to prawdopodobnie zbieg okoliczności ale cieszy ogromnie.Tak samo postanowiłam że najwyższy czas by zbierała zabawki ,na razie dopiero 3 dzień to robimy ale ładne zbiera ,ja mówię jej ,,zobacz jeszcze tutaj są,, a ona je zbiera.Ta że duma mnie rozpiera heheheh
To tyle chyba z chwalenia a teraz idę na śniadanie bo aż mnie skręca.
Aaaaa i śniegu mamy baaardzo dużo .Po drzemce Lilusi idziemy na sanki.
no to brawa dla Lili. Wiadomo, ze na razie może jeszcze nie rozumieć, że sisi robi do nocniczka, ale moim zdaniem bardzo mądre że ją przyzwyczajasz. I mimo tego, że większość mnie jechała za to, to jestem szczęśliwa, że wcześnie sadzałam Alanka, bo teraz jak chce kupkę czy siusiu to jak jesteśmy w domu niesie mi nocnik... wiadomo, że czasem nie zdąży z siusiu i zrobi w pampersa, ja go rozbieram na nocnik sadzam a tam nic, bo już pampek mokry... ale z czasem zacznie bardziej to kontrolować. Kupkę już ładnie konroluje :ico_brawa_01:

A co do zabawek, to moja teściowa ostatnio była w ciężki szoku. Mój Alan bawił się samochodzikiem a potem klockami, jak skończył się bawić, zebrał klocki i odniósł na półkę w wiadereczku i postawił na swoim miejscu i on tak robi praktycznie za każdym razem, no chyba, że się gdzieś śpieszymy, to wtedy zostaje sajgon :-)

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 11:04
autor: izuś_85
hej dziewczyny

witam się znów z delikatną kawką, wracam powoli do życia, wczoraj cały dzień na nogach, w nocy bolało mnie ale ketonal dał radę hehe

dziś kaszka manna na mleku i rogalik maślany heh ale dietka mnie czeka jeszcze długo
a waga leci w dół, sama :) no ale jeszcze mnie w jelitach kręci i wiecie no goni mnie na kibelek cały czas
chyba nic dziwnego po takim zabiegu

szkieletorek gratuluję Lilusi nocniczka, i zbierania zabawek
każda nowa umiejetnosć cieszy mamusie

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 11:10
autor: nina0226
każda nowa umiejetnosć cieszy mamusie
oj tak zgadzam się w 100%. Ja się w końcu mogę nacieszyć znów przespanymi nocami. Jestem taka dumna z Alanka i w sumie dzięki wam odstawiłam go od mleka w nocy i teraz jest spokój :ico_brawa:

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 11:48
autor: martasz
Szkieletorek gratulacje dla Lili:)
Aaa i zapomniałam Ci napisać w temacie okularów. To nie może tak być żeby lekarz odsyłał Cię z kwitkiem skoro słabo widzisz. Jeśli wada się nie pogorszyła (szczerze wątpię, bo niestety Z tego co piszesz to gorzej widzisz) to możesz potrzebować szkła cylindrycznego. Sprawdzał to? Albo powinien zlecić dodatkowe badania. Ależ ci lekarze wszystko olewają :ico_noniewiem:

A z innej beczki.. Antek wczoraj odpakował (z moją pomocą) prezent od teściów, zobaczył duże pudło lego duplo zoo i powiedział "ooo jaaa" i oczy jak 5 zł:):)

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 11:50
autor: ladybird23
to :ico_brawa_01: dla Lilusi !!
super!!

u nas na razie lale robia siusiu na nocnik :-D

a zabawki jak szybko posprzata, tak szybko rozwali, chyba, ze zdaze schowac wczesniej np pudlo z klockami, jak porozwala, tak wszystkie zbieze, ale potem zas dorwie i rozwali :ico_noniewiem:

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 13:43
autor: nina0226
A z innej beczki.. Antek wczoraj odpakował (z moją pomocą) prezent od teściów, zobaczył duże pudło lego duplo zoo i powiedział "ooo jaaa" i oczy jak 5 zł:):)
z tego co opisujesz czasami to Antoś już dużo bardzo gada, fajnie :ico_brawa_01: . Ten chłopiec, którym się teraz opiekuje urodził się 12lipca, to chyba podobnie jak Antoś, prawda? Malutko mówi jeszcze, nawet czasem mam wrażenie, że mniej niż Alanek, a już na pewno mniej od Antosia. Dużo pokazuje co chce i wszystko rozumie, ale powiedzieć mało potrafi. Ale każde dziecko inaczej się rozwija, za to świetnie tańczy, normalnie ma poczucie rytmu dziecko i pięknie układa drewniane klocki i tworzy różne wierzyczki, lego duplo, które mamy też się ładnie bawi

Re: Lato i Jesień 2011

: 07 gru 2012, 14:02
autor: nina0226
Moje chłopaki poszły spać, słodkie aniołki. A ja mam chwile na odpoczynek, bo obiadek już dla nich zrobiony, a mężowi właśnie zrobiłam drugie śniadanie, więc nasz obiad się opóźni.
Wczoraj Alanek spadł mi z samochodzika pchacza i rozwalił nosek, krew się lała... masakra jakie to straszne było. Od razu moja wizja przed oczami, że złamany nos, że szpital itp. Bo ja mam na tyle twardy nos, że nigdy mi krew z niego nie leciała, dopiero jak mnie samochód potrącił i złamany był z przemieszczeniem, dopiero wtedy leciała krew jak z kranu. Dlatego od razu czarne myśli. Mąż akurat był w domu, zaczął mnie uspakajać, że to nic takiego i zajął się małym... masakra. A Filipek tak posmutniał jakby miał zaraz płakać razem z Alankiem i biegał cały czas przy Alanku, żeby sprawdzić co się stało