Strona 275 z 279

: 31 sie 2009, 21:09
autor: karolina-ch
wyslalam fotke Amelki, zapomnialam tylko daty urodzenia, ale napisze za chwilke,

moze jak mam chwilke wkleje wam troche fotek z urodzin

[ Dodano: 2009-08-31, 21:28 ]
Obrazek

gotowi na imrezke
Obrazek

Obrazek
torcik wlasnej roboty, tylko z napisem jakos koncepcja mi uciekla :ico_noniewiem:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 31 sie 2009, 22:37
autor: Yvone
Serdeczne życzenia dla Nelinki.
U nas impreza dzielona, ale się udała. Naprawdę było super.
Całe szczęście, że już się kończy ten paskudny sierpień, a wrzesień zawsze był dla mnie szczęśliwy. Tak więc czekam na gwiazdę z nieba. Jeszcze w sierpniu, dzisiaj dostałam ostatnią recenzję. Pozytywna, aczkolwiek jest odrobinę zjadliwa. Ale teraz już mi na tym nie zależy. Po prostu mam to gdzieś. Skoro i tak do niczego tego nie wykorzystam, to nad czym się zastanawiać. Obrona to formalność, a resztę skwituję milczeniem. Cieszę się, że ten etap już na dniach będę miała za sobą i tyle.
Moje nawrzeszczenia na męża i nastawienie rodziny na jego robotę przynosi efekty, ponieważ w końcu jest jakiś postęp w tej jego pracy. Co prawda mu pomagam. Skończyłam malować sufit w łazience i okna od środka. Jutro zabieram się za kuchnię. Ale teraz ja będę musiała poświęcić parę dni na odpowiedź na recenzję i przygotowanie prezentacji na obronę. Nie mam najmniejszego zamiaru jakoś szczególnie się wysilać i zrobić to chcę minimalnym kosztem. Cały ten doktorat to była jedna wielka pomyłka i naciąganie ludzi i chodzi mi przede wszystkim o mój czas. Uczciwie też nikt nie postawił nigdy sprawy co do jego sensu i pracy nad nim, tak więc olać to.
Sylwia, cóż powiedzieć. W sumie smutne to, o czym piszesz, ale pocieszające, że jeszcze jednak dwa tygodnie i masz święty spokój.
Pruedence dobry pomysł z tą zabawką. Ze specką się ułoży. Pomyśl, że mimo przeszkód jednak idzie to jakoś do przodu. Przynajmniej po tylu latach nauki są jakieś możliwości. Niestety w moim przypadku i mi podobnych ludzi to jedno wielkie oszustwo i ręka w nocniku. Perspektywy, to praca na godziny bez ubezpieczeń, zusów itd. A w trakcie studiów twierdzenie na temat tego, jacy jesteśmy dobrzy i wspaniali i jak to to stypendium trafia dla najlepszych. Bzdety. Najgorzej, że ciągle takie kity się ludziom wciska.
Anitko i Wisieńko cieszę się, ze wakacje wam się udały.
Torty - niech nikt nie narzeka na swoje, bo są po prostu piękne i z sercem.
Ja postaram się dołączyć niebawem tort mojego pomysłu i produkcji. Zdjęcia niebawem. Ale nie obiecam, ze w tym tygodniu, ponieważ muszę zakończyć sprawy związane z doktoratem i remontem. Było nie było. Mamy się w tym miesiącu przeprowadzić.

: 01 wrz 2009, 14:01
autor: wisienka24
Kochane,
po kolei:

ANITKO, ciesze sie bardzo, ze wakacje sie udały. Opowiedz jak pierwszy dzien Ryska w nowej pracy.

SYLWIA, to TYLKO 2 tygodnie. Dasz rade. Ja po wyprowadzce od tesciow czuje sie o niebo lepiej, a gdyby moja tesciowa mieszkala tak daleko to bylabym przeszczesliwa chyba :)

ELU, bardzo mi bylo smutno czytac co pisalas wczesniej. Takie kryzysy sie zdarzaja, czas niestety w partnerstwie czesto nie jest sprzymierzencem, ale wierze, ze wszystko bedzie dobrze. Juz zaczelo byc bardziej pozytywnie i bardzo sie ciesze, ze urodzinki sie udaly. Dzielna jestes babka. Brawo.

ANIU, cale szczescie ze kolanko juz w miare sprawne. A napisz jak sie czujesz z brzuszkiem? Ta zabawka z Ikei moze byc fajna, kupimy. :ico_haha_01: Dzieki za podpowiedz

MARTUNIU, trzymam kciuki w dalszym ciagu za formalnosci i szybkie pozytywne zakonczenie transakcji :-D

KAROLNKO, fryzurka fajowa, zdjecia urocze.

AGA, napisalas jak bylo u lekarza czy nie? Bo moze cos przeoczyłam... :ico_noniewiem:


Zajrzałam dzis na nasza pierwsza strone i smutno mi bylo, ze tyle dziewczynek sie wykruszylo. Zostało nasze małe kameralne gronko. Garstka dosłownie. Ale z jednej strony fajnie, ze tak kameralnie. Przez ten czas poznalysmy sie dobrze, tyle razem przeszlysmy... dobrych chwil i tych gorszych.... Az mi sie łezka w oku zakreciła... Jakas sentymentalna sie robie chyba :ico_noniewiem:


Ok, to napisze co u nas....

Mój synek miał fajne wakacje. Cieszylismy sie, ze udalo nam sie wyjechac chociaz na tydzien. Chorwacja piekna, zauroczylo mnie male miasteczko Porec. Zakochałam sie w klimacie wloskim i malych knajpkach z dobrym winem... :ico_haha_01:
Na pewno bede chciala tam wrocic.
Troche sie opalilismy. ogolnie czas spedzalismy na wypoczywaniu. Jak spal Szymek to my z nim. Chcielismy pojezdzic po Chorwacji, Sloweni i do Wloch ale,..... nam sie nie chcialo :ico_wstydzioch: Wolelismy polezec na plazy a wieczorkiem podziwiac zachod slonca. :-D Bylo na prawde super.

Na czas wakacji odpuscilam sobie dietke totalnie. :-D Wcale nie rozpaczam teraz jak widze 1 kg do przodu. Kara musi byc. :ico_haha_01: Ale od wczoraj wrocilam na dobre tory.

Dziewczyny, czekam w dalszym ciagu na zdjecia

Janiołku, dolaczysz do naszych dwuletnich dzieciakow?

: 01 wrz 2009, 14:49
autor: karolina-ch
Sto lat dla Nelinki naszej, ja oczywscie na koncu, bo zawsze zapominam :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:
:ico_urodzinki: :ico_urodzinki: :ico_urodzinki: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent:

: 01 wrz 2009, 15:03
autor: Pruedence
Ula- wklej zdjątka z chorwacji, pojechaliście tam autkiem?

Ja się powinnam uczyć ale przy Tosi się kompletnie nie da, do tego męczy mnie dzisiaj zgaga niemiłosiernie.

: 01 wrz 2009, 18:16
autor: wisienka24
Tak, bylismy samochodem. W sumie 14 godzin jazdy. Szymek byl dzielny, jechalismy noca wiec spal prawie caly czas. W druga strone wyjechalismy o 11 rano, dotarlismy na 1 w nocy, ale bylo ok.

Zdjatka wkleje jak sobie przypomne jak to sie robi???? :ico_wstydzioch:

: 01 wrz 2009, 21:21
autor: martuunia1
Hej Dziewczyny!!!

Ula super , że wakacje się udały :ico_brawa_01: my tez sie wybieramy na chorwację za rok z cała paką znajomych z dziecmi :ico_brawa_01: . Wakacje sa po to żeby się luzować więc dobrze, że zapomniałas troche o diecie :ico_oczko: . Zaraz wyślę Ci zdjęcie nelki. To prawda mało Nas zostało...zastanawiałam się dziś co u Kasi1983?Może ma któras do niej tel??

Aniu zgaga okropna sprawa, mam nadzieje, że przejdzie...Zabawka super, Nelka się nią bawiła w ikei w tym kaciuku i taka była zafascynowana wbijaniem pałąków, że nabiła sobie guza tym młoteczkiem, śmiesznie to wygladało i nawet nie płakała bo zabawa była bardziej absobująca :-D . Wczoraj pokazywałam Nelci zdjecie Tosi na nk i mówię że to jest Tosia, Nelka patrzy i mówi "Osiu daj mi mniam mniam" myślałam że padnę, po chwili próbowała zabrać Tosi na monitorze kukurydzę i mówiła no osiu daj mniam mniam :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: świetne to było

Anita jak tam mężus w pracy :-D ?Sama też coś znajdziesz. Sa tez takie kursy sponsorowane przez urząd pracy, kurs pt kształcenie całościowe czy cos takiego, W kazdym badz razie chodzisz sobie na zajęcia i Ci płaca za to, miesięcznie wychodzi około 800zł i masz tam obiad o godz 13. mMoje koleżanki poszukujace pracy właśnie się zapisały na takie kursy. Nie pamietam jak dokladnie się nazywa ten kurs ale zawsze moge spytać. Tak mi przyszło do głowy więc się podzieliłam :-D

Karolina slicznie wygladasz w nowej fryzurce :ico_brawa_01: Amelka urocza jak zawsze :ico_brawa_01: torcik wspaniale wygladał, Anita Twój tez :-D

Sylwia za niecale 2 tygodnie bedziesz miała święty spokój, odetchniesz, z męzem się ułoży i wszytsko bedzie dobrze!!!Trzymam kciuki Kochana!!!!

Yvoneto co piszesz jest bardzo smutne, ale jak sama mówisz prawdziwe :ico_placzek: Przykro mi że tak śmietanka intelektualna jest traktowana w naszym kraju...Mimo wszytsko wierze, że kiedyś jeszcze ten poświęcony czas bedzie Ci wynagrodzony!!!!Fajnie że praca idzie szybciej niż wcześniej i mieszkanko bedzie niebawem gotowe :ico_brawa_01: Przed nami dopiero sie zaczyna koszmar remontu :ico_olaboga:

Kasia3super ze urodzinki sie udały :ico_brawa_01: sliczne zdjęcie Zosi z siostrą :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

A u nas już wszytsko ok. Nelka miala zapalenie cewki i pecherza, brala antybiotyk jeszcze w swoje urodziny, nie mogla jeść owoców i warzyw i torcik był czekoladowo smietanowy tylko, sama nie piekłam tylko w tym roku zamówiliśmy u znajomej i był boski. Imprezka ise udała, nelka była bardzo szcęsliwa i ślicznie się bawiła z dziećmi :ico_brawa_01:
teraz mam duzo nauki bo ostatnie wpisy i zaliczenia :ico_olaboga:

: 01 wrz 2009, 22:25
autor: 79anita
Witajcie:)
Martuniu napisz koniecznie cos wiecej o tym kursie. Nic tez nie napisalas czy juz jestescie wlascicielami mieszkania w Wrocku.
Wisienko ale ci fajnie co tam moje byczenie sie u tesciow na wsi koniecznie wklej zdjecia rzeczywiscie sie ostatnio z tym ociagasz nie wiemy jak tam Szymek teraz wyglada zreszta Yvon tez dawno nic nie wklejalas :ico_nienie:
Preudenc nie dziwie sie ze nie masz checi i glowy do nauki ja tez bym nie miala... napisz jak porownujesz ciaze nic o tym nie piszesz. I jak Tosia juz cos rozumie ze bedzie miala rodzenstwo?
Yvon najwazniejsze ze w mieszkaniu sie ruszylo a ja tez uwazam ze moze jeszcze skorzystasz na tym doktoracie. Az milo nam miec Dr. na forum.
Karolina fajne zdjecia super ze Amelka ma fajnie zdjecia przy torcie u nas niestety nie ma w czym wybierac. Amelka jak zwykle bosko usmiechnieta. Torcik wygladal bardzo smakowicie :ico_oczko:
U nas nic ciekawego Rysiek dzisiaj pojechal sie szkolic siedzimy sami z Kacprem narazie baaaardzo optymistycznie nastawiony do nowej pracy... Niech zarabia bo mam juz dobre 2 cm. odrostu na wlosach i jak nie pojde do fryzjera to wpadne w depresje :ico_oczko:

: 01 wrz 2009, 23:00
autor: Pruedence
Marta- no ja też się uśmiałam jak przeczytałąm twój opis, ale dzieci chyba tak mają. Tosia dzisiaj oglądała Angeline Balerine na Jim Jam i jak one tam grały w piłke to ona krzyczy Tosia też, rzuc Tosi piłkę i musiałam dopiero tłumaczyć, że nie da rady :)

Zapisujemy się z Tosią na zajęcia do Dworku Białoprądnickiego , może byście się zapisały z nelką, zobacz sobie www.kreatywka.pl grupa brzdące (2-3latka), pierwsze zajęcia są za darmo, każde następne 24 zł/60min. My się zapisałyśmy na piątki na 17.00. Mam nadzieje, że będzie fajnie.

ANita- no to rewelacja, że twojemu się podoba nowa praca, w końcu będziecie razem, a nie ciągle w rozjazdach:)
Co do te ciąży, to cieżko mi porównywać, bo w tamtej, ani nie pracowałam ani nie miałam małego dziecka w domu. Niby czuje się dobrze, ale jestem wiecznie zmęczona. Młody kopie strasznie, zwłaszcza w nocy wiec średnio się wysypiam. Ale mam mniejszy apetyt, popatrzyłam sobie na starą karte ciaży i już się zrównałam wagą mimo, że ostatnio startowałam z 56kg a teraz z 60kg, wiec w sumie na plus. Nietsety waże już 68 :( i znów szykuje się dietka po porodzie. Mam też wrażenie,że w porównaniu z Tosią mam bardziej szpiczasty brzuch do przodu a nie taki rozlany ale to może tylko moje odczucie. No i z Tosią to miałam ciągle ochote na seks, a teraz to raczej średnio z tym i głupio mi, że zaniedbuje męża ;(

Oczywiście nic się dziś prawie nie pouczyłam, nie licząc małej czastki med ratunkowej, nie wiem po co się zapisałam na ten wrześniowy egzamin, bo z taką nauką to nie mam szans poprawić swojego wyniku. Marta jak ty sobie radzisz? Tosia dzisiaj nic nie spała popłudniu, a jak padła wieczorem o 20 to mnie się już nic nie chciało więc sobie twilight jeszcze raz oglądnełam w ramach rekompensaty. No i mój M się zlitował i zrobił mi masaż karku i pleców podczas filmu, a że się zagapił wyszło tego z 30min więc jestem zrelaksowana.

: 02 wrz 2009, 08:46
autor: martuunia1
Anita zadzwonie dziś do koleżanki się dowiem wszystkiego o kursie. Podpisalismy umowe przedwstepna i teraz tylko kredyt. Jak to fajnie brzmi, tylko kredyt :-D .

Aniu ja sie ucze jak Nel spi w ciagu dnia albo w nocy, ale wtedy musze polozyc sie w ciagu dnia zeby nie pasc :-D . Nel nie dam mi minuty na nauke jak jest na chodzie :ico_olaboga: . Co do zajęć w dworku to zobacze jak bedemiała plan i wtedy sie zobaczy, ale podobno super jest, bo sasiadki dzieciaki uczęszczały :-) . Wracając do nauki to jak ma się dziecko to jest jakaś makabra dla mnie. Oceny mam bardzo dobre, ale zdobyte bardziej fartem niz moim owocnym uczeniem się. Tak najogólniej to jestem szczęśliwa że juz tylko rok mi został :-D

Dzis mam w planach naukę :-D