Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

26 kwie 2010, 10:02

poccoyo, mam nadzieje, że przejdziemy to w miare bezboleśnie, pewnie jak będziemy rozmawiać na skaypie ciężko bedzie, ale poradzimy sobie jakoś :-)

David aż tyle mleka wypija?? Jasiek lubi i chce pic, ale widać, że co raz mniej, po mału zaczyna chciec jesc "normalnie" a nie z butelki, a ja tak

rano (6) mleko ok 250 ml
snidanko (parówki, kanapki, naleśniki, płatki zależy na co ma ochote) (9)
danonki, albo monte, lub jogurt, czy inny serek(11)
zupka (jeśli akurat gotuje) (13)
II danie (koło 16)
na kolacje różnie, ostatnio zjadł zrożdzówke i nie chciał już nic innego (19) czasami pije mleko, czasami jakąś kanapeczke

Oczywiście nie je tak co dzień, bo czasami buzia mu się nie zamyka i non stop coś je, a czasami trzeba za nim chodzić i karmić prawie na siłe.. Aaa czasami daje mu jeszcze kasze na gęsto, ale to jak się nam przypomni, nie je jej codziennie.

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

26 kwie 2010, 10:43

Ania to Jasiu ci pięknie je
moj nie chce nic co ma cos do pogryzienia, najlepiej takie papki
a mnie to drażni, bo on bedzie mial zły zgryz aj kbedzie non stop papki łykał
hm...
Ostatnio zmieniony 21 maja 2010, 23:57 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

26 kwie 2010, 13:56

poccoyo, widzisz, a u nas nie przejdzie nic czego nie można pogryźć..wszystkie papki owocowe odpadają, warzywa w kawałkach, ewentualnie starte na tarce na grubych oczkach, żeby można było wyławiać z zupy palcem.. a je różnie, to co napisałam potrafi zjeść jak ma na prawde dobry apetyt..ale są i takie dni, kiedy nie chce nic jeść i trzeba za nim latać z talerzem.. chociaż jak tak ma to specjalnie za nim nie biegam, chyba, ze nie je dłużej niż 5 godzin..

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

26 kwie 2010, 20:33

U nas z jedzeniem to raczej dobrze, maly zjada prawie wszystko i nie mam z tym problemow.
JAk był chory to wiadomo, ale tak to zawsze sniadanko, jakies kanapki czy jajecznica, obiadek, czasami przed spaniem zupka, jak wstanie to za jakis czas dalszy obiad, miedzy czasie cos tam skubie paluszki, chrupki, jogurt, owoc, duzo pije i pije wszystko.

Mleka to rzeczywiscie pocco duzo ci pije u nas tylko dwa razy dziennie i to tak ze 170 czasami nawet mniej.

[ Dodano: 2010-04-26, 20:34 ]
A no i oczywiscie kolacja, chyba ze jest napchany jakimis słodkosciami albo czyms to wtedy juz nie chce kolacji.

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

26 kwie 2010, 21:10

wiola85, u nas też tak to wygląda, jak Jas zje coś słodkiego, albo jakiś inny smakołyk, to nie ma szans na normalne śniadanie, czy kolacje.. ostatnio babcia dała dziecku na śniadanie czekolade, masakra..Ale pierwszy kęs trzeba mu praktycznie wciskać do buzi, bo jeszcze będe chciała dać mu coś niedobrego, niesmacznego.. Aaa i jajek nie je, nie ma szans jak widzi jakieś w okolicy to zaciska usta i mruży oczy i woła nie nie nie dziwne bo kiedys jadł i się oblizywał ze smakiem..

A jak Wasze dzieci z nauką jedzenia sztućcami?? Jasiek potrafi, ale wygodniej mu paluszkami :-D

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

27 kwie 2010, 11:34

u nas tylko herbatniki, jogurty, obiadek ale zmiksowany, no chyba że zupka, to moze miec conieco z drobinek...
ale oglnie, to wszystkim pluje, i rozmazuje raczka po buzi

dzis nie zjadl nowej kaszki, bo to pierwszy raz kupiona....

jablka zje , banana troszke
ale tez nie duzo
moze za duzo tego mleka?? moze mu ogranicze do 3 butelek po 150
a reszta zeby go nauczyc jesc cos twardego poza herbatnikami...
one tez sie robia papkowate jak je dlugo trzyma w buzi...
wiec nie chce mu sie nic gryźć...
ale z Roksana bylo to samo, tylko chciala jogurty jesc... :ico_olaboga:
Ostatnio zmieniony 21 maja 2010, 23:57 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

27 kwie 2010, 14:06

poccoyo, ja bym nie dawała mleka prze dzień czy dwa, tylko tyle co rano i na noc, w ogóle spróbowałbym go troszke przegłodzić, może wtedy mu się zacce"normalnegoo" jedzenia.. A David nie chce nic jeść razem z tobą np jak jesz jakąś kanapke??

Awatar użytkownika
mama Izuni
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 15 lut 2010, 01:30

27 kwie 2010, 15:55

Cześć dziewczyny ja tak w skrócie mój tydzień opiszę.
Po pierwsze mama przyjedzie ,czekam na nią z niecierpliwością. W sobotę mąż zrobił nam niespodziankę i zabrał nas na takie przed wojenne groby, super widok, stare mury itd, w niedzielę byliśmy u teściów a wieczorem u szwagra na imieninach, Iza na początku płakała ale potem szybko się zaaklimatyzowała. Dziś teściowa ma urodziny więc jedziemy do niej i niespodziewanie w pracy zadzwoniła koleżanka czy idziemy dziś na piwo, także dziś dzień miałam aktywny i noc też będzie a do pracy trzeba pójść. W pracy dziś miałam takiego ganianego,że nawet śniadania nie zjadłam, a na koniec dostałam jeszcze opr trudno. Dziś M ma rozmowę kwalifikacyjną także ciekawe jak to będzie. Oprócz tego też zamówiliśmy wczoraj Izuni rowerek i czekam aż przyjdzie. Plac zabaw też uwielbia i do domu nie chce a czuje się tam jak ryba w wodzie. Rowerek kupiony, teraz muszę jej kupić buty i grabki do piaskownicy na plac zabaw i piaskownicę na działkę do teściowej, jak zwykle wydatków dużo. Szukałam dziś butów dla siebie ,ale chyba jestem wybredna i nic nie znalazłam. Teraz jem śniadanie i czekam na wieści od M. Iza śpi, bo nie chciała niani usnąć wcześniej bo wstała o 10 dziś. Co do niani muszę pomyśleć, bo wiecie, ciężko, Iza już się do niej przyzwyczaiła ale z drugiej strony nie mogę sobie pozwolić na to by mi drygowała warunki. Chyba to tyle w skrócie.
Co do jedzenia to Iza nie piła mi nigdy z butelki od 4 miesiąca już łyżeczką jadła najpierw papki, patem już łapała sama marchew jabłko chleb do ręki, jak jej tak zęby szły i lekarz kazał jej papki dawać to Iza jeść nie chciała, bo to nie w kawałku, ogólnie na początku było ciężko, ale teraz nie mam problemu z normalnym jedzeniem, pije z kubka, je sama łyżeczką. Rano to je parówkę lub jakąś kanapkę z wędliną, przed drzemką zawsze je owoc z jogurtem (owoce uwielbia), potem je obiad zależy co robię, ale obiady idą ciężko, tak koło 17 je budyń lub kisiel, jakiś banan ewentualnie, kolacja to pieczone jabłko z kaszką manną lub chlebek. Wydaje mi się,że niejadkiem to ona raczej nie jest i zawsze coś zje, chyba że zęby jej dokuczają to wtedy muszę przyznać że najlepiej jej wchodzą jogurty. Słodycze u Izy to galaretka z śmietaną, kisiel czy jabłko z rodzynkami, ciasto je raz w tygodniu u teściów zazwyczaj, bo tak jak mówicie, dam jej trochę np czekolady to potem wszystko jest fuj i tylko szuka słodkiego. A tak waży 11,6 kg i ma 80 cm, takie ciuszki bynajmniej teraz nosi.
Widziałam te zdjęcia aniu , nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, a mały ci marudzi, widzisz by go bolało? i jak mąz sobie daje radę?
Lecę, trzymajcie się

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

27 kwie 2010, 16:39

Lidia myśle, że Jasia to nie swędzi, bo sie nie drapie, prędzej ma alergie na coś konkretnego..

A co do jedzenia, to zazdroszcze, że iza je owoce, Jasiek pluje na odległość jabłkiem, bananem.. teraz czekam na nasze owoce, moze sie przekona do truskawek, czy czereśni..

Jaś też sam je, tzn potrafi się obsłuzyć łyzeczką, czy widelcem, ale woli łapką :-)

my tez myslelismy o kupnie piaskownicy dla Jasia, ale jak zobaczyłam cene 180 zł to się przeraziłam i P zbił z desek sam, zajelo mu to godzine razem z pokrywą, wiec jak macie z czego i Mąż ma talent w tym kierunku to na pewno taniej jest zrobic samemu..

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

29 kwie 2010, 21:26

Witam panieniki :-)

mama Izuni, to widac aktywnie spedziłąs ostatnie dni :-D i bardzo dobrze nie ma nic gorszego niz nuda :ico_olaboga:
U nas dzisiaj tesciowie kupili Fiipkowi rowerek taki trojkołowiec ale niestety mały sie go boi i jakos nie podchodzi, chyba musi sie przyzwyczaic do niego i nie całkiem siega do pedałow :-)
Wiesz ja kupiłam jakis czas temu bardzo fajne buty w dajsmanie, czy jakos tak sie to pisze i płaciłam 79zl a podobaja mi sie tak ze szokk, jako pierwsze je zobaczyłam i odrazu były moje :ico_oczko:

Ale zobacz sobie jeszcze tutaj ile jest innych fajnych http://www.deichmann.pl/site/pl/catalog ... 7100000549 te moje znajduja sie na stronie 25 zaraz drugie od gory, ale te dwie kolejne pary tez sa super :-D

Aniu u nas z jedzeniem to tak sobie, niby ma sztucce ale on wiecej sie tym bawi niz zje wiec ja mu ładuje w miedzy czasie do buzi :-)

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość