: 01 paź 2007, 16:13
U mnie jest tak samo, nie rozstaję się z komórką nawet na chwilkę, już nie mówiąc o stacjonarnym jak jestem w domku
noszę go wszędzie ze sobą.
Też czekam do soboty, Julcia będzie donoszona i będę w końcu spokojna na 100%, no i mam wizytę u gin. Liczę na to, że pozwoli mi odstawić tabletki na podtrzymanie i będę mogła spokojnie czekać na moment rozwiązania

Też czekam do soboty, Julcia będzie donoszona i będę w końcu spokojna na 100%, no i mam wizytę u gin. Liczę na to, że pozwoli mi odstawić tabletki na podtrzymanie i będę mogła spokojnie czekać na moment rozwiązania
