Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

18 cze 2010, 17:56

u nas też katar u Damiana, ależ jestem zła na moją mamę. wzięła go na ogród iwrócił cały mokry wczoraj... i są efekty

a ja ze zmęczenia łapię doły i nie jest fajnie :/ chcę spać!!

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

18 cze 2010, 18:47

potwierdzam, że karmienie to fantastyczne doznanie i dla mamusi i dla dzidzi.
chartujcie brodaweczki i sutki jak macie jeszcze czas, bo potem będziecie płakać z bólu jak ja. u mnie dosłownie Tobi tak mocno ciągnął, że sutki popękały mi w pół (obie) i leciała z nich żywa krew i nawet bepanthen mi nie pomagał :( No a potem choroba i zanik pokarmu w jednej piersi - a wiadomo, na jednej długo nie poleciałam :( a na koniec Tobi wylądował w szpitalu i okazało się że mam w pokarmie gronkowca i trzeba było go odstawić na sztuczne. szczęście, że pije je z chęcią i coraz więcej :)
Już się z wami nie mogę doczekać waszych porodów.

Martalka, u nas niestety w aptece tej kombinacji połączenia obu wit. nie było, choć mieliśmy zapisaną na nie recepte i nam aptekarka sprzedała obie osobno. I teraz mi K została i nie mam co z nią zrobić :-/ Szkoda mi wyrzucać.
Mamuśki nie chce któraś? I tak będziecie musiły kupić. za 30zł z przesyłką oddam z chęcią. Ważność mają do końca maja 2011 roku. a i tak podaje się je przez ierwsze 3.miesiące dzidziusia.

slooowgirl
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 153
Rejestracja: 17 wrz 2007, 07:37

18 cze 2010, 18:55

Dzień dobry...
Można się przyłączyć?? Widzę że tutaj tak fajnie się kręci wątek czerwcowych i lipcowych mam, a chyba siedzac z dzieciatkiem w domu fajnie by było z kimś podzielić sie swoimi spostrzezeniami, posłuchać dobrych rad koleżanek... Mam nadzieję że nie wyrzucicie mnie ;-)
Ja jak widać po suwaczkach jestem mamą prawie 4-ro letniego Karolka i dwutygodniowego Krzysia.
Ostatni post Martalki zachęcił mnie do napisania do was ponieważ też czasami ze zmęczenia łapię doły i chyba raźniej będzie podzielić się tymi dołami z wami... Ja z synkami często jestem całkowicie sama, mąż bardzo dużo pracuje, wraca czasami nawet o 2 w nocy do domu, więc bywają chwile że padam na pyszczek. Chociaż Martalka, podziwiam Cię bo widzę że Ty trójeczkę dzieciaczków już masz, więc wielki szacunek dla Ciebie że dajesz rade. Co do karmienia piersią to ja jestem mega szczęśliwa że teraz tak łatwo mi idzie bo przy pierwszym synku miałam straszne problemy, poranione brodawki, każde karmienie kojarzyło sie z ogromnym bólem, jakoś nie potrafiłam się wdrążyć... A teraz jest naprawdę świetnie, żadnego bólu, mały ślicznie rozkręcił laktację w szpitalu (bo na początku było mało pokarmu w piersiach), i teraz idzie jak z płatka. Naprawdę jak się chce to można wszystko, ale też trzeba umieć prosić o pomoc czasami.... A wogóle jak starsze rodzenstwo traktuje wasze maluszki?? Bo u mnie Karol dopiero teraz powoli chyba zaczyna akceptować brata... Na początku widziałam że ma do mnie o coś wielki żal, nie chciał wogóle ze mną być, ze mną rozmawiać, wręcz musiałam mu się narzucać... Płakał jak miał ze mna sam zostać... Było mi z tym strasznie ciężko, płakałam po nocach nie wiedząc co robić. Teraz już potrafi sie do mnie przytulić, rozmawiać, chociaż nadal ciężko jest mu ze mną rozmawiać na temat swoich uczuć... Mam nadzieję jednak że z tygodnia na tydzien będzie coraz lepiej, tym bardziej że teraz wakacje będa, więc będzie z nami dużo czasu spędzał.
A wszysytkim jeszcze nie rozpakowanym mamusiom życzę wytrwałości, i duuuużo siły w czasie porodu :-) nie dziwię wam się że nie możecie się doczekać, bo to naprawdę magiczny moment... Może jestem dziwna ale czasami żałuję bardzo ze poród jest już za mną, że już nigdy w życiu tego nie zaznam (bo nie planujemy mieć więcej dzieci)... Trzymam kciuki za was !!!!
Miłego piątkowego wieczorku życzę, ja czekam na pobudkę młodszego i później taśmowo muszę ich położyć do łóżek (dzisiaj znowu sama, bez męża)... pozdrawiam ;-)
Ostatnio zmieniony 18 cze 2010, 18:57 przez slooowgirl, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
karo-22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1400
Rejestracja: 25 sty 2010, 16:06

18 cze 2010, 18:57

tibby, będziemy musiały kupić, pod warunkiem, że będziemy karmiły :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-06-18, 19:03 ]

[ Dodano: 2010-06-18, 19:07 ]
slooowgirl, witamy Cię serdecznie i zapraszamy do pisania z nami i dzielenia się wszystkim, co Ci na serduchu leży :-) Ja nie mogę się wypowiedzieć na temat akceptacji maluszka przez rodzeństwo, bo to nasze pierwsze Dzieciątko, ale mamy tu doświadczone Mamuśki, więc na pewno Ci pomogą :-)

Również życzymy miłego wieczorku i weekendu! :-)

slooowgirl
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 153
Rejestracja: 17 wrz 2007, 07:37

18 cze 2010, 19:20

tibby, ale ja płaciłam za wit. K i D 45zł więc witamina K jest taka droga???

karo-22, dziękuję bardzo :-) napewno będzie raźniej w grupie ;-)

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

18 cze 2010, 20:00

Martalka, mmarta, przeganiajcie te katary - a kysz...

slooowgirl, witaj u nas! Ja również nie mam za dużo do powiedzenia na temat akceptacji rodzeństwa, ale mmarta, Martalka , Nicola i Agniecha na pewno cosik mądrego Ci podpowiedzą :-)

Karmianie...karmienie....karmienie.... temat ekscytujący - moment, który zachwyca, zastanawia i przeraża. Cóż mam nadzieję, ze uda nam się karmić nasze Maleństwa. Wiem, że grunt to prawdłowe przystawienie do piersi i na pewno na maxa wymęczę położna, ale się nauczę jak to się powinno robić :-)
Już coraz wiecej osób zauważa, że nieco obniżył mi się brzuszek :-D Jutro będe myła okna, a potem może sie skuszę na chodzenie po schodach. Kto wie - moze cos z tego wyjdzie :ico_noniewiem:

slooowgirl
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 153
Rejestracja: 17 wrz 2007, 07:37

18 cze 2010, 21:00

Ufffff, dzieci w łóżkach.... Krzyś się jeszcze wierci, nie wiem czy nie będzie trzeba go jeszcze przytulić, ale najważniejsze że wypił dwa cycusie, między którymi wykąpałam i położyłam starszego do łóżka. Normalnie masówka ;-) Wogóle głowa mi pęka z każdej strony, niech chłopaki porządnie zasną, zaraz mykam się myć i też spać, bo nie wiadomo jaka nocka mnie czeka, a odpoczynek się należy prawda??
Mam jeszcze takie pytanko do mam już rozdwojonych, a mianowicie czy wasi mężowie wstają w nocy do maluszków?? Czy wogóle budzą się jak karmicie ?? Mój mąż często rano budzi się z pytaniem "Wstawałaś dzisiaj wogóle do Krzysia??" ;-) Fakt faktem Krzyś wogóle nie płacze, śpi z nami w pokoju i ja słyszę kiedy już ma otwarte oczka i domaga się jedzenia (wtedy tak fajnie stęka) i żeby się nie rozkrecił za bardzo to wstaję przystawiam do piersi i zaraz spowrotem zasypia. A jak jest u was z nockami?? Idę przytulić jednak małą pierdółkę bo za bardzo się męczy z zaśnięciem...

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

18 cze 2010, 21:12

jejku zaraz urodzicie dziewczyny :) jak ten czas leci,dopiero co byłam w ciąży a tu już lada moment lipcowe ammusie się rozpakują :-) powodzenia wam zyczę

[ Dodano: 2010-06-18, 21:13 ]
Już coraz wiecej osób zauważa, że nieco obniżył mi się brzuszek Jutro będe myła okna, a potem może sie skuszę na chodzenie po schodach. Kto wie - moze cos z tego wyjdzie
u mnie to nic nie pomogło,nawet męża molestowałam i nic a nic nie chciało ruszyć

[ Dodano: 2010-06-18, 21:14 ]
Wiem, że grunt to prawdłowe przystawienie do piersi
i dziecko musi odpowiednio ssać.Mój Filipek źle ssał na początku i mi strasznie poranił brodawki,jejku jak to bolało,a trzeba było karmic.

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

18 cze 2010, 22:17

Witam ;) melduję sie w dwupaku ale tak padnięta dzisiaj, zatundowałam sobie mega wyczerpujący dzionek, że nic już nie pisze tylko idę spać ;) odezwe się jutro...pa :ico_ciezarowka:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

18 cze 2010, 22:21

tibby, ale ja płaciłam za wit. K i D 45zł więc witamina K jest taka droga???
ja mam cenę na opakowaniu 33zł z groszami i tyle niestety właśnie za nią płaciłam. Za wit. D płaciłam niecałe 20zł
czy wasi mężowie wstają w nocy do maluszków?? Czy wogóle budzą się jak karmicie ??
u nas sytuacja wygląda podobnie jak u ciebie ;-) Od czasu do czasu mój M. się obudzi, ale to rzadko. Wstanie, podgrzeje mleczko - bo dajemy sztuczne i kładzie się spać dalej. Nie karzę mu wstawać w nocy, kiedy wiem, że następnego dnia idzie na rano do pracy lub kiedy wiem, że dopiero co przyszedł z popołudniówki - bo te zmiany kończy o 23:30 i po 24 jest w domu. Dzielimy się tak, że ja wstaję przeważnie w nocy, a M. jak idzie na popołudnie to od rana bierze małego z pokoju - bo Tobi śpi z nami - i idzie sobie na jakiś meczyk w salonie i tam zajmuje się synkiem przyuczając go zasad piłki nożnej. A ja sobie dosypiam wtedy w łóżeczku. :ico_sorki: W weekend małego też na noc czy dwie bierze do siebie moja mama, u której mieszkamy, bo chce się w pełni nacieszyć wnukiem i jakoś nas odciążyć i pomóc. Nie powiem, bo miło jest przespać całą noc :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Co do starszego rodzeństwa to się niestety nie wypowiem.
Ale mam psiaka, który jest zazdrosny i często upomina się o odrobinę uwagi i zabawy z nim ;-)

Samanta, (bo o ile dobrze pamiętam, to Ty masz pieska) uważaj proszę na swoją psinkę po porodzie i powrocie do domu. Ja swojego psa też uważałam za spokojnego, ale jak wróciliśmy ze szpitala to nie mógł się odnaleźć w nowej sytuacji i był CHOLERNIE zazdrosny. :ico_olaboga: Uspokoić się go nie dało. W jego obecności nie mogliśmy być z małym. Chciał wskoczyć do łóżeczka itp.
Na szczęście najgorsze za nami. Teraz odbija mu tylko czasem. :ico_sorki:
tibby, będziemy musiały kupić, pod warunkiem, że będziemy karmiły
trzymam kciuki, żebyście karmiły wszystkie. ja się nastawiłam, że będę karmić, a niestety nie wyszło :ico_placzek:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość