No to Ci powiem
Agus że z Polski to się już UK robi. Też place zabaw to coraz rzadsza sprawa, a nawet jak są to całkiem puste. Dzieci siedzą w domach, grają na komputerach lub oglądają telewizje. Nasze czasy, a czasy naszych dzieci to zupełnie co innego. Ja też mieszkałam w bloku i z podwórka mama musiała mnie siłą ściągać. Teraz siłą się dzieci na podwórko wyprowadza. Ja mam zamiar wychować dziecko tak jak ja byłam wychowywana, na pewno nie będę mu włączać cały dzień bajek tak jak to robią moje koleżanki, bo im się nie chce wyjść z dzieckiem pospacerować. Ja też mieszkam w małej miejscowości obok bardzo dużej. U mnie jest jeden plac zabaw w przedszkolu i jeden ogólny dla każdego na całe miasto... także rewelacji nie ma. A w tym dużym mieści 12km od mojego jest troszkę placów zabaw, ale tak jak mówię albo puste albo zniszczone, zerdzewiałe
. W dodatku ostatnio jak byłam u moich rodziców, to zauważyłam, że polikwidowali place zabaw przy blokach, bo nie miały warunków europejskich spełnionych i też jest tylko kilka na całe miasto
[ Dodano: 23-09-2011, 08:45 ]
a przypomniało mi się
martasz pytałaś czy nasze dzieci też się tak kręcą i obserwują przy cycku. Mój jest taki. Czasem je sobie, a nagle się zamyśli lub zapatrzy na coś otwiera szeroko buzię i wypuszcza cyca, a potem tak łapczywie go łapie, jakby ktoś mu zabrał
. Czasem to nawet tak mocno głową kręci i chyba myśli, że ma smoczka w buzi, a potem sobie przypomina, że to jedzonko i znów sobie je
. Zdarza mu się też często, że zapatrzy się na mnie, ja się do niego uśmiechnę to on też się szeroko uśmiecha, że aż buzię mocno otwiera i znów potem łapie... słodkie to bardzo