Witam Łodzianki

[ona .]

Witaj
Ja jestem z Widzewa, dokładnie wschód, a Ty?
masz słodką córeczkę

[avanti83]

Gabi o ile dobrze pamietam mieszka na Karolewie

[ona .]

Witajcie :)
oj na Retkini bywam tak rzadko, że nigdy nie mogę się tam odnaleźć, mam wrażenie, że tak wielkiego i poplątanego osiedla nie da się okiełznać... i te wieżowce... chociaż normalnie nie mam jakiś problemów z odnalezieniem się jeśli już raz w danym miejscu byłam ale pewnie kwestia przyzwyczajenia

Słonko dziś przepiękne, zresztą jak wczoraj

miłego dnia

[ona .]

ale na pewno okolice Botanika i ZOO znasz, to własnie ja tam mieszkam

a to oczywiście

Nawzajem, ja tez sie własnie przy kawce relaksuje, bo Emilka śpi

zawsze miałaś z nią tak dobrze? dzieci jakie miałam okazję poznać o tej porze już w najlepsze rozrabiały

[ona .]

aha, chyba że tak nie pomyslałam, że ją tak szybko na drzemkę bierze

[ona .]

Gabi, no to rzeczywiście masz wczesne pobudki :)

[ona .]

Ostatnio tak trochę zamieszania było. Dziadka w szpitalu miałam, wczoraj byłam go odebrać, ale niestety nie jest dobrze 10 dni Go trzymali, robili badania, poszedł z zapaleniem płuc, wczoraj mieli już wszystkie wyniki badań i niestety guz, bardzo złośliwy, przechodzi na drugie płuco Od kilku miesięcy, w najlepszym wypadku do 3 lat życia ;( Wczoraj wieczorem dopiero to do mnie dotarło na tyle, ze przepłakałam cały wieczór. Nie mogłam zasnąć a rano obudziłam się z tą myślą, koszmarne, a najgorsze, że nic nie da się zrobić

[ona .]

Wiesz, czasami lekarze się mylą. Życzę Wam tego.

Chciałabym żeby tak było, ale niestety w ostatnim czasie widać, że trochę zmarniał. Mam nadzieję, że będzie z nim lepiej mimo wszystko.

[Lady]

witam
ona ., serdecznie współczuję bo wiem co to za choroba

ale tu dawno nie byłam , miałam urlopik , troszke odpoczęłam , teraz znowu przeprowadzka i na wszystko brak czasu , do tego wruciłam do pracy i nie wiem w co ręce włożyć jak ja dawałam soie rade przed urlopem to nie wiem

[ona .]

Witajcie!
Lady, dzięki.
U mnei na razie bez większych zmian. Taka atmosfera panuje ciut ponura, al jakoś wszyscy się trzymają, mnie wieczorami dopada smutek, za dnia staram się czymś zająć.
Za tydzień wyjeżdżam na małe wakacje, może trochę odpocznę, choć ciężko nie myśleć o tym wszystkim. Mam nadzieję, że jeszcze dziadek się potrzyma i to dłużej niż mówią, ale tylko jeśli będzie w dobrej formie, bo nie chcę, żeby cierpiał tylko dlatego, że my chcemy Go ciągle mieć tutaj.
Dobrze, że z K. się układa, mam teraz w nim duże oparcie.
Miłęgo dnia