agus wiesz co ja sie nie dziwie, ja jestem zdania ze chrzci sie dziecko w kosciele katolickim po to zeby wychowac je w wierze katolickiej, stad ksiadz, ktory ma udzielic chrztu waszemu dziecku chce potwierdzenia ze wy nalezycie tam w UK do kosciola katolickiego, wierzycie i praktykujecie ( a jak jest na prawde to juz wasza kwestia) - mnie to nie dziwi, dla mnie chrzest dziecka to obmycie go z grzechu i jego wstapienie do kosciola, jezeli sie nie chodzi, nie wierzy to dla mnie hipokryzja - nie bierz tego do siebie, wyrazam tylko moje zdanie..
a co do imprezy po chrzcie, to mnie sama restauracja wyszla nieco ponad 1700 zl, a zaproszona mialam tylko najblizsza rodzine..dziadkowie, pradziadkowie, moje i meza rodzenstwo i chrzestni
a z ta mala Madzia, to ja co dzien sledze nowinki na necie, bo to jakos 40-50 km ode mnie, dreszcze mnie przechodzi, ale tyle niedopowiedzen jest, ze tylko Bog wie jak bylo na prawde..
mnie np zastanawia dlaczego ta matka skoro juz czula jakies zagorzenie nie weszla gdzies do sklepu i nie poczekala na meza, albo brata, albo jak moglo sie stac ze dziecko nie zaplakalo, skoro spalo i nagle ktos je z wozka wyciagnal, a musial to zrobic szybko, musial szybko je gdzies schowac no to nie wierze ze to dziecko sie nie obudzilo, a zazwyczaj w szoku dziecko placze nie? albo czemu nie chcieli pomocy tego jasnowidza?ja bym wszystkie mozliwosci wykorzystywala, czemu policja nie zaangazowala psow gonczych, umia znajdowac w gruzach trupy, nie umialyby zweszyc tropu, czemu nawet nie podjeto prob?
teraz juz tydz po zaginieciu..jest szansa zeby to dziecko sie znalazlo?watpliwe z kazdym dniem bardziej...