wiecie co
Nicola i Małogorzatka wy jak stare dewoty
sorki ale bije od was obrzydzeniem i brakiem szacunku dla takich młodych ludzi
ja też uważam zę 14 lat to wcześnie jak na pierwszy raz, ale to ich życie, ich intymność i ich sprawa co i kiedy robią z własnym ciałem, a wsparcie powinny uzyskać bez wzgledu na wiek, bo chyba o to tu chodzi zeby coraz mniej nastolatek było w ciazy
przeczycie same sobie wyzywajac te dziewczyny od smarkul i wrzeszcząc ze w tym wieku to powinny nie myśleć w ogóle o sexie
sorki ale jak i skad te dziewczyny mają mieć wsparcie, uzyskać wiedze o antykoncepcji i jak niby miałaby wygladać ich rozmowa o seksie (w tym wieku) z własnymi rodzicami skoro WY ich nie znacie a reagujecie tak ostro???????????????
wyobraźcie sobie sytuacje ze taka małolata idzie do mamy z problemem, bo chciałaby z chłopakiem coś tam ale nie wie co moze a czego nie zeby nie zajsc w ciaze
a matka na nią z ryjem -smarkulo masz 14 lat i w głowie ci sex
do ksiazek a nie mysleć o pierd***leniu sie po kątch
drugim razem dziewczyna już nie przyjdzie do matki tylko posłucha koleżanki która podpowie jej ze ma sobie przepłukać pochwe colą
ja powiem wam szczerze ze mam w domu nastolatkę, dokładnie to 16 lat skończy w styczniu, jesteśmy jej rodziną zastępczą i opiekunami prawnymi a przed sądem musimy sie spowiadać co pół roku z naszej opieki, no ale to szczegół, nie wyobrażam sobie sytuacji takiej zebym musiała napisac w s;rawozdaniu ze małolata jest w ciaży
piszecie o tym ze rodzice powinni rozmawiać, a z doswiadzenia wiem ze nawet jeśli mloda dziewczyna próbuje to temat jest ucinany krótko- nie myśl o doopie marynie tylko o szkole
ot na tym edukacja rodzinna sie kończy
a jeszcze sa przypadki kiedy małolata dostaje nagane czy kare za to że w ogóle miała czelnośc spytać, i wyzwiska słyszy ze dziwką jest
oj znam takie przypadki
gdzie tolerancja z waszej strony????????????
jak bedziecie ze swoimi córkami rozmawiały skoro nawet obce dziewczęta powodują u was reakcje cierpnacej na rękach skóry?
do mnie już Natalia przyszła dwa razy z problemem i uzyskała odpowiedź, nie powiem ze samej było mi trochę głupio ale nie dałam poznać ze jestem troszkę skrępowana sytuacją, nie chciałam żeby poczuła choć kroplę mojej niechęci
spytała mnie kiedy moze pójsć do ginekologa
wiec delikatnie ale z taktem poprowadziłam rozmowę, sama moze by mi nie powiedziała ale poszłam troszke na sposób i delikatnie dałam jej do zrozumienia ze zależy czego od ginekologa potrzebuje
w końcu sie otworzyła i powiedziała mi chyba po 10 minutach rozmowy ze chodzi jej o to ze po basenie ma jakies dziwne upławy
wiec dałam jej maść ale zapewniłam ze jak nie pomoze to moze liczyć na moją pomoc, zapisze ja na pierwszą wizyte jak tylko zechce iść od lekarza czy to po leki czy tabletki anty
dam sobie uciać rękę ze gdybym napadła na nią tak jak wy ze smarkula ma nie myśleć w tym wieku o takich sprawach to nie przyszłaby do mnie juz nigdy
a od tamtej pory byla u mnie jeszcze raz po rade taką intymną o której tu pisac nie zamierzam bo to jej sprawa
ale jestem dumna z tego ze zasłużyłam na jej zaufanie
i wiem ze przynajmniej gdyby coś było na rzeczy to poradzi sie mnie bądź poprosi o pomoc w sprawie wizyty (u nas w przychodni do 16 lat trzeba mieć zgode rodziców na wizyte u gin)