Re: Jesienne dzieciczki 2012
: 12 gru 2012, 14:26
Sylwia to jakbym widziała mojego Bartka, też taki psotnik.
W tym tygodniu siedzi w domku, bo miałam go zaprowadzać do przedszkola. Ale nie potrafię się zebrać, a poza tym mróz jest rano a nie mam z kim zostawić Antosi. Wynagradzam mu te siedzenie w domku spacerami. Szaleje na śniegu jak opętany, jakby nigdy sniegu nie widział.
Antosia dziś w nocy tylko dwa razy wstała. O 1:00 i o 4:00. Zaczyna sie poprawiac ze spaniem. Ale może dlatego że za każdym razem jak ją nakarmilam to odstawilam ją do łóżeczka.
W tym tygodniu siedzi w domku, bo miałam go zaprowadzać do przedszkola. Ale nie potrafię się zebrać, a poza tym mróz jest rano a nie mam z kim zostawić Antosi. Wynagradzam mu te siedzenie w domku spacerami. Szaleje na śniegu jak opętany, jakby nigdy sniegu nie widział.
Antosia dziś w nocy tylko dwa razy wstała. O 1:00 i o 4:00. Zaczyna sie poprawiac ze spaniem. Ale może dlatego że za każdym razem jak ją nakarmilam to odstawilam ją do łóżeczka.