: 17 lip 2007, 15:30
co do romantyczności to Paweł raczej nie jest romantykiem. Przed ślubem tez nie był, wiedziałam co brałam. Chociaz zdarzaly mu sie chwile gdy byl romantyczny. Ja z kolei nigdy nie bylam romantyczką tylko taką realistką. To Pawłowi się czesciej zdarza ze chce mnie gdzies wyciągnąc bysmy w dwojke posiedzieli do knajpki na jakis obiad a ja wtedy ze do TOmka lece itp. Chyba pod tym względem dobrze sie dobralismy. Chociaz jak idziemy razem to przytuleni.