ja tez jestem pierwsza kobieta mojego meza. Mlodziutki byl, nówka nieśmigana
Ale czasem jestem zazdrosna jak mi jego siostry wspominaja o jego "eks", mimo ze tam nic nie zaszlo. No i tradycyjnie czasem zazdrosna jestem jak widze spojrzenia babek na mojego chlopa, a jest na co patrzec bo mam szczescie byc zona niezwykle przystojnego faceta. I nie jest to efekt "slepej milosci", to najprzystojniejszy facet jakiego spotkalam w zyciu. Jak bylam mala dziewczynka to sobie to obiecalam- ze poslubie najprzystojniejszego faceta jakiego spotkam, do tego mial byc szalony, cos na ksztalt kmicica...
i takiego chlopa mam. Gratis-maksymalna czulosc i naprawde wielka milosc.