Strona 4 z 4

: 29 paź 2007, 13:51
autor: NICOLA_1985
dasz sobie rade trzymam kciuki i gratuluje maleństwa i jednego i drugiego , pamietaj ze te nieplanowane bobasy są najkochansze. ja starałam sie o dziecko ale długo nie umiałam zajsc w ciaze wiec poszłam dalej do szkoły miałam 2 prace i gdy juz zaczełam planowac cos na stałe, złozyłam dokumenty na studia i zaczełam rozgladac sie za stażem, pomału przygotowywałam sie do slubu.. stwierdziłam ze skoro nie umiem zajsc w ciaze to dam se narazie spokój i własnie wtedy zaszłam w ciaze byłam zaskoczona ale i szczesliwa mimo ze wszystkie plany musiałam zmienic i z wielu zrezygnowac... teraz mam 5 tygodniowa coreczke i jestem najszczesliwsza , tak jak ty nie planuje 2 dziecka bo chce isc do szkoly i do pracy , gdybym zaszla w ciaze tez pewnie zastanawialabym sie jak sobie poradzimy..wiec dobrze cie rozumiem ale mysle ze bym sie nie załamała.wiec dlatego trzymam za ciebie kciuki i zycze powodzenia.

: 03 lis 2007, 10:58
autor: Magdalena_82
Małgorzatko, przedewszystkim gratulacje, widzę że się troszkę spozniłam bo dziewczynki już ci napisały wszystko co trzeba :ico_brawa_01:
w każdym razie cieszę się , e już Ci się nastrój poprawił że potrafisz się cieszyć juz z tego faktu że nosisz pod serduchem swoją drugą kruszynkę, a bedzie jeszcze lepiej ZOBACZYSZ.
Buziaczki :ico_haha_02:

: 07 lip 2008, 22:56
autor: Małgorzatka
Dziewczyny ... jak dobrze, że mam moja Martusie, jak dobrze .... Teraz już wiem, że nic przypadkowo się nie dzieje, że wszystko ma swój cel, wszytsko jest zaplanowane tam u góry i dziękuję Bogu, za to, że obdarował mnie dwoma cudownymi stworzeniami, które rozpraszają całe zło swoim usmiechem w spojrzeniem. Moje obawy o to, że nie pokocham swojego dziecka były bez podstawne. Kiedy rodziłam swoją maleńką córeczkę w samotności, kiedy w końcy sama wydałam ją na świat i zdała sobie sprawę jak kruche jest jej życie w tym momencie, kreśląc na jej ciepłym, cichym ciałku znak Krzyża Świętego, prosiłam ostatkiem sił Boga, aby zabrał mnie- jeśli już ma kogoś do siebie powołać, nie ją ... Tak bardzo ją pokochałam, to miłośc od pierwszego muśnięcia ciepłego ciałka mojego dzieciątka ... Dziękuję moja maleńka, że jesteś ... Twoja mama, Małgosia!

: 08 lip 2008, 01:13
autor: Magdalena_82
Małgorzatka, pięknie to napisałaś...aż sie wzruszyłam.
Gratuluję slicznej córeczki :ico_brawa_01: :ico_buziaczki_big: