Strona 4 z 9

: 15 lis 2007, 22:35
autor: lilo
Małgorzatka no to teraz rozumiem Twoje podejście do seksu... Przykro mi że przeżyłaś taki wstrząs... Takie rzeczy zostają na całe życie...
Ale mam nadzieję, że wiesz, że to nie seks jest zły - ale zły człowiek. W oby przypadkach.
Sam seks jest wspaniałym dopełnieniem niepowtarzalnych uczuć między dwojgiem ludzi - ja to tak widzę i mam nadzieję, że Twój mąż też pomoże Ci na to spojrzeć w ten sposób.
I nikt nie mówi, że seks powinien być na pierwszym miejscu - ale jeśli nie ma go w związku i ktoś z tego powodu cierpi - nie jest dobrze. A dobrze jak para chce jakoś ten problem rozwiązać - w sposób odpowiadający obu stronom...

: 16 lis 2007, 12:38
autor: Paulina82
Małgorzatko to straszne wiem ze przeżycia mogą boleć całe życie ale jak ma sie kochana osobę przy sobie to wszystkie problemy są mniejsze a tak jest chyba u Ciebie wiec myślę ze masz wspaniałego męża który rozumie Twoje podjecie sex to nie jest sprawa na pierwszy plan ale tez ważna zależy wszystko od podejścia obu osób ja z moim E nie mogliśmy sie kochać cała ciążę i jakoś dał rade teraz tez nie jest za kolorowo w tych sprawach ale i ja sie staram i on potrafi poczekać :-D wiec jest ok

: 16 lis 2007, 12:41
autor: kwiatunio
małgorzatko bardzo mi przykro,ze takie coś Ciebie spotkało ale tak jak lilo pisała to nie seks jest zły tylko ludzie.....

: 18 lis 2007, 18:20
autor: zubelek
ja zdradziłam raz...chłopaka ale po tym go zostawiłam...to było baardzo dawno,młoda i głupia byłam,nie żałuję jednak,że to się skończyło.
Ale małża bym w życiu nie zdradziła...przysięgałam a to ma dla mnie ogromna wartość.
Nigdy go nie zdradziłam ani przed ślubem ani po...jest nam dobrze,nie mam potrzeby a nawet jakby było źle,nie szukałabym szczęścia u innego tylko próbowała przywrócić nasze :ico_oczko:

: 20 lis 2007, 19:57
autor: KUlka
według mnie zdrada rodzi sie w głowie ... a sexs to juz skutki ... hehe

nie popieram zdrad ....

: 21 lis 2007, 11:53
autor: Paulina82
KUlka pisze:według mnie zdrada rodzi sie w głowie ... a sexs to juz skutki ... hehe

Ja tez tak uważam :ico_brawa_01:

: 21 lis 2007, 12:29
autor: aniolek27
fakt święta nie jestem. Na początku jak się poznaliśmy raz czy dwa spotkałam się z pewnym chłopakiem, prosił i prosił, ale szybko skończyłam z jego proszeniem. Było to w pierwszym miesiącu jak poznałam mojego męża , który że tak powiem wtedy był jeszcze moim chłopakiem, a właściwie zaczynał nim byc.

: 01 gru 2007, 00:38
autor: lidziasc
Małgorzatka, smutne to co opisalas :ico_placzek:

: 07 gru 2007, 13:09
autor: Izunia
Małgorzatko przykro mi że musisałas cos takiego przeżyc :ico_pocieszyciel:

Jeśli chodzi o zdradę to ja nigdy nie zdradziłam mojego męza nie wyobrazam sobie żebym spała i tuliła innego mężczyznę tylko męza kocham i mam szczerą nadzieję że task zostanie....

No i mam nadzieję że mój mąz mnie też nigdy nie zdradzi bo to by mnie strasznie zabolało!!!

: 18 gru 2007, 23:24
autor: Magdalena_82
Nigdy nie zdradziłam , nie myślę i nigdy nie myślalam o tym...
uważam że zdrady nie mozna niczym usprawiedliwić...

zubelek pisze:nawet jakby było źle,nie szukałabym szczęścia u innego tylko próbowała przywrócić nasze :ico_oczko:

popieram w stu prcentach :one:
też bym tak zrobiła...