: 11 lut 2009, 13:52
Mojego męża od 5 lat nie ma w domu, parcował w Niemczech teraz w Holandii, jest w domu co 2 miesiące przez tydzień, jak był w Niemczech to był w domu dwa dni co 6 tygodni. Mamy 3 dzieci 8,6 lat i 5 miesięcy.
Gdybym mogła cofnąć czas to bym go nie puściła ale nie mogę...
Kochamy sie, tęsknimy ale jak przyjedzie np. na urlop i jest w domu trochę więcej czasu to wytrzymac nie mogę, przeszkadza mi, drazni mnie jego obecność jestem odzwyczajona od obecności jeszcze kogoś w domu on chyba tez tak się czuje, kłócimy sie itp. jak wyjedzie jest ok,co dzień gadamy przez telefon i mówimy jak tęsknimy a jak jest w domu to jak wyżej, takie koło zamkniete.
Gdybym mogła cofnąć czas to bym go nie puściła ale nie mogę...
Kochamy sie, tęsknimy ale jak przyjedzie np. na urlop i jest w domu trochę więcej czasu to wytrzymac nie mogę, przeszkadza mi, drazni mnie jego obecność jestem odzwyczajona od obecności jeszcze kogoś w domu on chyba tez tak się czuje, kłócimy sie itp. jak wyjedzie jest ok,co dzień gadamy przez telefon i mówimy jak tęsknimy a jak jest w domu to jak wyżej, takie koło zamkniete.