WYCHOWANIE BEZSTRESOWE (TAK/NIE)

TAK
17%
11
NIE
83%
53
 
Liczba głosów: 64
BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

06 kwie 2007, 14:48

dorek pisze:Znam jeden taki przypadek osobiści mamcia siedzi w Anglii, tatus robi kaske a synkowi odbija bo w d... nie dostał.tyle ze chyba w d... to sie nieodpowiedzialnym rodzicom należy.

Z tym się akurat zgadzam w 100%

MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

11 kwie 2007, 10:43

czasem niestety to rodzicom by sie przydalo porzadne lanie a nie dzieciom...
u mnie w kamienicy jest przypadek nieco inny...chlopaki w wieku 8 i 10 lat... wlasciwie juz rozumne dzieci...ale...ani dzien dobry, ani pocaluj mnie w d... zero kultury...ale czego od nich wymagac, skoro matka wcale nie lepsza...a kto ma dzieci uczyc kultury jak nie rodzice?
od nas zalezy na jakich ludzi wyrosna nasze dzieci...

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

28 sie 2007, 13:22

Nasi znajomi mają trzynastoletnią córkę. Od początku wychowywali ja bezstresowo, bo pierwsze dziecko zmarło przy porodzie. Jak miała pięć lat to już okręciła ich sobie wokół palca,ojciec potrafił o 23 jechać na drugi koniec miasta do baru szybkiej obsługi, bo jej zachciało się hamburgera! :ico_szoking: jak dziecko nie chciało wyjść z domu, to rodzice nawet nie mogli pojechać na umówiony obiad u rodziny.Pominę juz skandaliczne zachowanie w sklepie czy na ulicy kiedy odwazyli jej się sprzeciwic. Odstawiała wtedy taką szopkę, że szybko ulegali bo się wstydzili przed ludźmi. Efekt tego wszystkiego jest taki ze od dwóch miesięcy jest leczona psychiatrycznie, a w tym tygodniu zabrali ja do zakładu,bo bała się iść do szkoły,gdyż już same dzieci w klasie nie akceptowały jej zachowania...
Więc lepszy od czasu do czasu klaps i posłanie do przysłowiowego kąta niż coś takiego. Bo prawdą jest że nie ma złych dzieci, cały problem tkwi w rodzicach. :-)

Awatar użytkownika
kwiatunio
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6675
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:31

05 wrz 2007, 12:21

ja jestem przeciwna bez stresowemu wychowywaniu dziecka,moja Julka pare razy dostała klapsa,potrafię dać Jej karę i uważam ze dzieki temu jest spokojniejsza,wie na ile może sobie pozwolić i wie,co jest dobre a co złe.
nie uważam,że jeden czy dwa klapsy zaszkodzą dziecku i nie uważam,że taki klaps może wyrządzić dziecku krzywdę....

lidziasc
Wodzu
Wodzu
Posty: 11315
Rejestracja: 09 mar 2007, 23:02

13 wrz 2007, 21:23

wyglada na to ze wszystkie jestesmy przeciwko bezstresowemu wychowaniu.
mozna dac klapsa ale wszytko w oczywistych granicach!

Awatar użytkownika
Barbara
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1123
Rejestracja: 11 wrz 2007, 18:20

31 paź 2007, 21:10

Ja jestem absolutnie przeciwko wychowaniu bezstresowym. Uwazam ze mozna rozpuszczac malenstwo ale nie wychowywac go bezstresowo :ico_nienie:

Awatar użytkownika
beata
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 338
Rejestracja: 14 lis 2007, 13:57

26 lis 2007, 11:42

ja znam kilka przypadków gdzie dzieci są wychowywane bezstresowo nic dobrego w tym nie widze bo dziecko okręciło sobie rodziców wokół palca i jak czegoś chcą to mają a jak coś zbroją to jest często udawany płacz i rodzice kary nie dają bo dziecka nie wolno stresować a ja myśle że czasami klaps w tyłek i parę minut w kącie albo zakaz oglądania czegoś, uczy pokory i szacunku i nie ma w tym nic złego

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

26 lis 2007, 14:49

Witajcie.
Ja uważam,że dziecko wychowywane bezstresowo jest dzieckiem nieszczęśliwym, nie ma żadnych reguł, całe życie kręci się wokół niego. To jest po prostu NUDNE kiedy nie ma sie żadnych obowiązków. Taki rozkapryszony dzieciak sam nie wie czego chce, bo wszystko co chce ma i co chce to robi.
Nie pomyślcie sobie,że mój syn jest wyhowywany w stresie. Ma swoje obowiązki, które musi wykonywać,czy chce czy nie. Jak jest grzeczny to go nagradzamy co na niego działa bardzo mobilizująco. Karamy go rzadko.

MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

26 lis 2007, 15:00

laupina,to tez pewien rodzaj bezstresowego wychowywania... ja bym to jeszcze okreslila inaczej -wychowywania z glowa... :ico_brawa_01: podziwiam

a i jeszcze jedno , gratuluje ci :ico_ciezarowka: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

27 lis 2007, 16:20

MONIKAB fr, dzięki za gratulacje i vice versa

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość