Strona 4 z 5

: 30 paź 2008, 00:06
autor: Mama_Ania
Małgorzatko, masz wspaniałą Mamę.

: 25 lis 2008, 12:30
autor: milavanila
Faktycznie, z mamą nad uchem trudno czasem wytrzymać

: 26 lis 2008, 22:49
autor: aniulka8503
Ja jeszcze dwa miesiące mieszkam z rodzicami...a potem już z mężem i synkiem na swoje :-D

: 22 gru 2008, 15:17
autor: rita
Ja teraz mieszkam z mężem i synkiem u teściów. To znaczy mamy piętrowy dom i oni mają górę a my dół. Ogólnie nie wchodzimy sobie w drogę i dużo czasu spędzamy u nich na górze. Są tak rewelacyjni i bezkonfliktowi a do tego bardzo nam pomagają we wszystkim. Nie no nie wyobrażam sobie teraz mieszkać bez nich, chociaż gro osób woli mieszkać osobno, ale ja nie bo nie lubię być sama w domu i nie mieć do kogo gęby otworzyć... Życzę wszystkim takich teściów :ico_haha_02:

: 23 gru 2008, 14:23
autor: NICOLA_1985
ja mieszkam sama z mężem i córką :ico_sorki: i nie wyobrazam sobie mieszkac ani z tesciami ani z moimi rodzicami nie lubie jak ktos mi sie do czegos wtraca albo mówi co mam robic... miałam dużo konfliktów z rodzicami jak z nimi mieszkałam jeszcze zanim wyszłam za maz bo cały czas mieli o cos pretensje i gderali mi nad uchem.. :ico_noniewiem: normanie nie mogłam wytrzymac.. :ico_zly: i do tego jeszcze miałam wspólny pokuj z siostra.. :ico_olaboga: zero prywatnosci, zero spokoju i wogole sajgon...
teraz sobie chwale to ze mieszkam osobno.. oczywiscie mama czesto przyjezdza do mnie az czasami za czesto ale na te kilka godzin mozna jeszcze jakos ja strawic.. ogóleni bardzo kocham moich rodzicow i siostre i bardzo lubie tesciow ale co za duzo to nie zdrowo.. :ico_oczko:

: 05 sty 2009, 11:18
autor: Ariannae
Mieszkamy z moimi rodzicami w domku piętrowym, zatem: mamy swoje własne piętro (rodzice mieszkają na parterze), własną kuchnię. Niestety jeszcze nie mamy osobnego wejścia, więc przechodzimy przez przedpokój rodziców idąc do nas, ale może kiedyś dobudujemu osobne schody.
Uważam, ze jest ok. Nie siedzimy sobie z rodzicami na głowie, nie zaglądamy do garnków, ale z drugiej strony zawsze można na nich liczyc, np. gdy chcemy wyjsc i musimy zostawic dziecko. Oni zaś mogą sobie wyjechac na wakacje, a my zajmujemy się domem, psem etc.
Rachunki dzielimy na pół, mamy podwórko i ogródek, o które wspólnie dbamy, jestem zadowolona. Natomiast nie wyobrażam sobie, że mogłabym w ten sposób, lub jakikolwiek inny, mieszkac z teściami :diabel2:

: 05 lut 2009, 16:41
autor: viesna
sami wynajmujemy mieszkanie w odleglym miescie. tak sie ulozylo i jest ok

: 05 lut 2009, 22:34
autor: ladybird23
my mieszkamy z moja mama, ona zajmuje dół, my gorę, jeśli chodzi o ścisłość to nie wchodzimy sobie w drogę, bo choc mamy wspolne wejscie do domu, mama ma osobne drzwi do siebie, a my schody do siebie..mieszkanie z moja nie jest łatwe, ostatnio juz nie tak bardzo jeszcze do niedawna sie zapominała i traktowała nas jak dzieci, ktorym moze cos zarzadzic a jak nie wykonamy czego oczekuje, sie na nas obrazic..no coz..rachunki dzielimi na trzech, czyli my 2/3 i ona swoja jedna, sprawiedliwie..z dzieckiem tez niechetnie zostaje, ale jak poprosze to z kwasna mina przyjdzie sie Mała zajac, wtracac sie na szczescie juz za bardzo, ale czesto wchodzi w spiecia z Moim..ach..chyba wiecej tych minusow, ale zawsze lepiej z mama niz z tesciami :ico_oczko:

: 02 kwie 2009, 00:28
autor: kkasiaaa
mieszkamy sami na szczęscie :ico_oczko:

: 03 kwie 2009, 21:10
autor: Marcia77
my tez mieszkamy sami..kocham bardzo moich rodziców ale fajnie jest jak widzimy sie na niedizlenych objadkach..jak tesciowa mieszkała u mnie poporodzie to było ok ale po jakis 3 tyg jak juz dosżłam do siebie to zaczeło mi sie to wspolne mieszkanie nie podobac..dlatego wszytko fajnie ale mieszkac to wole z mężem i dzieckiem