Strona 4 z 6

: 02 cze 2007, 14:55
autor: karina22
mówie do mojego ze ma sprzyniesc np; butelke czy sok dla bombla,i słysze - a gdzie jest????wysyłam go do sklepu i o połowy rzeczach zapomina .
ci faceci :ico_zly:

: 08 cze 2007, 06:59
autor: Pozytywka
P siedzi pprzy kompie.Mowie do Niego wynies skarpetki do lazienki,a On mi na to juz tam jestem nawet otwieram kosz z brudami,tylko muszesie dogonic :ico_smiechbig: :ico_zly:

: 21 cze 2007, 22:53
autor: kasia1974
Wedlug mnie egoizm i klamstwo to najgorsze wady kazdego czlowieka. :ico_nienie:

: 10 lip 2007, 17:22
autor: Lalka
mój mąż jest bałaganiarzem ale makabrycznym...wcześniej za niego sprzatałam bo matka go nie nauczyła porządku ale teraz jak przegina to zwracam mu uwagę i sprzata po sobie mam na mysli tylko ubrania bo zostawia wszędzie ..wczoraj go prosiłam żeby pochował rzeczy do szafy (bo ma całą ogromną do swojej dyspozycji a i tak ubrania są pieprzniete gdziekolwiek) to teraz jak mu je układałam to patrzę a wspodniach w kieszeniach są skarpetki jejku co za leń jeden :-D :-D
a ogólnie niecierpię ludzi złośliwych ,podłych,nienawidzę kłamstwa, zazdrości i interesowności

: 24 kwie 2009, 15:27
autor: kola111
Ja nie znosze ich przekonania o byciu zawsze madrzejszym i inteligentniejszym.
Na szczescie wreszcie nawet naukowcy pokazali, ze to nieprawda.
Polecam artykul
link został usunięty przez obsługę forum ).

: 06 maja 2009, 20:36
autor: moska
A ja nie lubie -nienawidze u mojego meza slowa ktore praktycznie mu z ust nie wychodzi ZARAZ az mnie wtedy nosi czasami musze sie caly dzien o cos prosic a na koncu i tak robie to sama...beznadziejna sprawa a u siebie nie lubie jak jestem zlosliwa bo czasami powstaja z tego mega awantury a pozatym to jestem raptus zawsze i wszedzie w goracej wodzie kapana...

: 29 maja 2009, 23:03
autor: Tweety123
a ja nie lubię jak mężczyzna się obraża - to takie babskie...

: 02 cze 2009, 13:47
autor: karina22
włąsnie obrazanie,mój to non stop nafunfany chodzi :-D :-D

A i słowo "NIEWIEM",jakby niepatrzec to on nawet niewie ze zyje :ico_smiechbig:

: 04 cze 2009, 08:34
autor: izuś_85
mnie bardzo denerwuje to że mój Przemek jest bardzo nerwowy tzn... niepotrzebnie sie denerwuje głupotami typu
jakaś baba wtargnie mu na ulicę, przejazd kolejowy mu sie zamknie, albo jak coś robi a mu nie wychodzi... albo nie umie założyć naszemu psu dławika bo jest przeciagany przez końcówkę a on nie wie przez którą... albo jak płyty w dvd sie zacinają...

za to jest baaaardzo cierpliwy jeśli chodzi o rozmowe ze mną... np ja jestem troszke histeryczką, jak sie zdenerwuje to krzycze a on zaciska zęby, bardzo trudno go z równowagi wyprowadzic, udało mi sie to tylko 4 razy w ciagu 8 lat :ico_szoking: :ico_szoking: i to w bardzo waznych sprawach sie kłóciliśmy wtedy

dzieki temu prawie wcale sie nie kłócimy, bo on jest stanowczy bardzo ale spokojny, a ja tak palne co mi ślina na jezyk przyniesie a jak przemyśle to dochodze do wniosku ze on jednak ma racje... :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

: 06 cze 2009, 15:06
autor: megi5566
Co mnie denerwuje?? hmmm... moze to wlasnie, ze jak ja sie zdenerwuje i czasami chce sie poklocic i w ogole, to moj zamyka sie w sobie i nie da sie go wytracic z rownowagi.... potem czeka az ja sie uspokoje i mowi " i po co sie tak denerwujesz???" :ico_zly: no ale mnie juz przechodzi i konczy sie na tym, ze nie mam sie na kim wyzyc :-P