Strona 4 z 5

: 13 wrz 2012, 21:03
autor: wygodny
Nie wiem jak w ogóle mogła zostać jego żoną? Nagle zaczął taki być? Żadnych oznak przedtem?
Dziwne. Jasne, że można coś sugerować dla obupólnego dobra, np. że zona podaba mi się bardziej w sukienkach niż spodniach, ale, żeby poniżać i krytykować?
A to że ktoś szuka sobie pretekstu do romansu w wyglądzie partnera? Nie trzeba do tego teorii psychologicznych wcale, bo to się nazywa prosto i krótko sku...syństwo. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
-dokładnie tak. Koleś szuka czegoś, nie jest wart uwagi i starań.

P. S też chcę taki kalendarzyk na dole!

: 13 wrz 2012, 21:17
autor: iw_rybka
P. S też chcę taki kalendarzyk na dole!
- :shock:

: 14 wrz 2012, 08:55
autor: magrol
A ja uważam, że bez szczerej rozmowy się nie obejdzie w takiej sytuacji.

Znam podobną, w WIELKIM uproszczeniu wygląda to tak: żona mówi, że jest gruba i musi schudnąć. Ale nic z tym nie robi, tylko mówi. No to mąż wymyślił, że skoro ona uważa że jest gruba (a nie jest) i jest jej z tym źle, to należy ją zmotywować do działania. Więc codziennie od rana jej przypomina: "jesteś gruba, musisz schudnąć". Żona się załamuje, a mąż nie rozumie dlaczego - przecież chciał pomóc, zmotywować, dlatego jej przypominał o diecie, pokazywał szczupłe laski jako wzór, mówił o ćwiczeniach.... chciał jej pomóc, żeby ją zmotywować, bo ją kocha i myślał, że jak ona schudnie, to będzie szczęśliwsza. A ona tak naprawdę wcale też nie uważała, że jest gruba, tylko chciała, żeby ON JEJ POWIEDZIAŁ, ŻE NIE JEST....

To oczywiście wielki skrót. Chodzi w każdym razie o to, że najpierw w tej sytuacji powinno się porozmawiać. Jeśli to się nie uda, można skorzystać z terapii, z pomocy psychologa lub innych osób, które takiej profesjonalnej pomocy mogą udzielić.

Nie sądzę, żeby od razu trzeba było się rozwodzić. Często takie sytuacje zaczynają się małym nieporozumieniem, niezrozumieniem, a rosną do niewyobrażalnego konfliktu. Trzeba dbać o związek, a takim "dbaniem" jest przede wszystkim rozmowa.

Edit: w opisanym przeze mnie przypadku wszystko skończyło się dobrze. Terapia trwała kilka miesięcy, a potem "żyli dłuuuugo i szczęśliwie" :D

Re: mąż ze mnie szydzi!

: 20 gru 2012, 15:13
autor: mamika
Ciężko Ci doradzić. Powinnaś na pewno zadbać o swój wygląd ale nie dla niego tylko dla siebie. Wtedy olaś sukinsyna żeby żałował

Re: mąż ze mnie szydzi!

: 26 lut 2013, 22:00
autor: niki
Możesz też zainwestować w sprzęt szpiegowski w spy shopie i dowiedzieć się, co też drogi małżonek kręci na boku...A tak w ogóle to gdzie jest Crazy??

Re: mąż ze mnie szydzi!

: 27 kwie 2013, 16:00
autor: beme
W mojej przeszłości kiedy nie miałam za dużo do wytknięcia sobie i swojej figurze a facet mówił mi takie teksty: jesteś za gruba, powinnaś wyglądać bardziej jak ta dziewczyna ze strony www czy z okładki, zmień włosy, zmień kolor szminki, buty itd... ja siksa to robiłam, a okazało się szybko że zdradza mnie z maszkarą jakoś nie wiedział jak mnie do siebie zrazić więc doszukiwał się waz a sam...był jedną wielką wadą!!! Bardzo żałuje tego, teraz kiedy jestem młodą mamą mój partner mnie kocha, moje ciało dalekie od ideału, ale postanowiłam walczyć ze swoim cellulitem dla siebie i dla dziecka i wspaniałego faceta! Dziewczyny piękne i zadbane to mamy być dla siebie facet nieprzestanie cię kochać z byle głupoty! Gdy kobieta dba o zdrowe wysportowane ciało, gładkie bez mankamentów to czy będzie 5 kg w tą czy w tamtą czy będzie w szpilkach czy adidasach na sportowo, czy po przebudzeniu, dbajmy o zdorwe piękne ciało a nie o jakieś męskie widzimisie!

Re: mąż ze mnie szydzi!

: 27 kwie 2013, 16:03
autor: beme
sprawdziła bym też na 100% czy nie kręci z jakąś panną
!

Re: mąż ze mnie szydzi!

: 04 cze 2014, 19:42
autor: Bialadama
A moim zdaniem w przypadku autorki mogłaby pomóc wizyta u specjalisty. Zachowanie jej męża nie jest wobec niej fair, a i ona źle się czuje w tym związku.
Obecnie w Warszawie na ulicy Gocławskiej przyjmuje bardzo dobry specjalista, pani Monika Rudy ( tutaj masz do niej kontakt: psychoterapia-kielczyk.pl/seksuolog/ ) - sami chodziliśmy tam swego czasu na terapię z mężem. Otworzyła nam oczy na wiele spraw i sprawiła, że ponownie zaczęliśmy się do siebie zbliżać.

Re: mąż ze mnie szydzi!

: 05 cze 2014, 12:31
autor: Nova23
mąż raczej powinien wspierać żonę a niej z niej szydzić ://

Re: mąż ze mnie szydzi!

: 24 wrz 2014, 11:31
autor: martynkaka
Nie wyobrażam sobie, żeby mój partner szydził ze mnie inaczej niż ewentualnie w żartach.