Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

moja 5 letnia corka zaczela wlasnie szkole w UK i jest leworeczna.od nauczycielki kazdy rodzic dostal teczke jakie osiagniecia dziecko powinno miec pod koniec roku szkolnego.razem z tymi wytycznymi kazdy dostal kartke z ,,instrukcja'' jak nauczyc czy pomoc w nauce pisowni dziecka praworecznego i leworecznego-wzdluz literek sa narysowane strzalki i cyferki pokazujace w ktora strone i ktora linie najpierw nakreslic podczas pisania literki.
nauczyciel rowniez pilnuje zeby corka siedziala tak zeby jej lewa reka byla w calosci na lawce.
jak na razie nie potrzebuje zadnych specjalnych dlugopisow czy innych bajerow bo radzi sobie swietnie z noirmalnymi przyborami

Z doświadczenia wiem, że jakieś specjalne przedmioty dla leworęcznych nie ułatwiają życia. Dziecko czuje się po prostu inne, a przecież bycie mańkutem to normalna sprawa ;).

u nas Tomcio jest leworęczny, chociaż jak mu się rączka "zmęczy" to przekłada długopis czy łyżkę do prawej i też potrafi, piłkę kopie prawą nogą ale jak "robi" lunetę to przykłada do lewego oka nawet jak układa sztućce na stole to Piotrusiowi i nam łyżkę po prawej stronie kładzie a sobie po lewej dla mnie to nie jest tragedia ale dla mojej mamy była, twierdziła że nie dopilnowałam przekładała mu wszystko z lewej ręki do prawej, powtarzałam, że to nie ma sensu bo skoro ma być leworęczny to będzie ale jej zdanie to i tak moja wina
co do przedmiotów dla leworęcznych to mamy nożyczki strugaczkę bo tylko to było w sklepie a na specjalne zamówienie pani przywiozła książkę do nauki rysowania i pisania, przejrzałam to ale Tomek radzi sobie i bez tych rad, woli po swojemu nie wiem jak będzie z nauką pisania od września do przedszkola i wyjdzie w praniu

maja niesamowicie rozwinięte zmysły artystyczne jak i wyobraźnię

oj wyobraźnię to on ma, jak zaczyna opowiadać bajki to wszyscy słuchają i nikt nie wierzy, że on tak z głowy, że wcześniej czegoś takiego nie oglądał ma też niesamowitą pamięć
co do artystycznych zdolności, już rok temu zakomunikował mi, że będzie gwiazdą

Ja też jestem leworęczna. Kiedyś faktycznie była moda na przestawianie dziecka,do póki się nie okazało. Ze za leworęczność odpowiada inna półkula mózgu a za praworęczność inna.
Nigdy nie korzystałam z niczego dla leworęcznych. W szkole nie byłam tez dyskryminowana. Za to miałam taki charakter pisma że brano mnie do wypisywania dyplomów i innych dokumentów. Mój syn ma 2 latka i widzę,że chyba leworęczność odziedziczył po mamie :) Bo coraz więcej bierze w lewą rękę :)

wcięlo mi posta co napisałam parę dni temu

Myślę, że obecnie na rynku jest tyle marek dla leworęcznych osób, że można znaleźć coś odpowiedniego i odróżnić między innymi coś dedykowanego dla leworęcznych faktycznie od tych pseudo.
Mojemu dziecku na przykład najwygodniej pisze się cienkopisami :)