ivon, nie mam porownania, czy lenka jest duza, czy w sam raz, bo wkolo nas albo dzieci mlodsze albo starsze
no to w sulejowie sie chyba nie spotkamy...a juz myslalam, ze moze
skąd ja to znam, tez potrafie pozrec nieograniczone ilosci jedzienia a kiedy córa wraca z wczasów?
ivon, kiedyś bylo nas chyba z 6 na tym wątku: ja, Aga.fr, Ilonka, Maryla, Matula, Ula i jeszcze ktoś, juz nie pamietam ale takich pustek to juz dawno nie było
Cześc Laseczki, ja równiez nie mam za duzo czasu aby posiedzieć na tt. Ale sie odchaczam, i o was nie zapomniałam.
My juz po chrzcinach, było gorąco, ale Kamyk był bardzo grzeczny przez całą msze, nawet nie płakał jak mu ksiądz wode lał na głowke. Ale w pewnym momencie chciał przekrzyczeć księdza, pod koniec mszy napił sie herbatki i jak go wziełam do odbicia tak głosno beknął a wtedy była cisza, a echo poniosło jego bekniencie ludzi obok zaczeli chichotać i on tez zaczoł się śmiać, wię mieliśmy wesoło.
powklejam troche zdjęć. [/[URL=www.fotosik.pl]URL]
hektorka dobrze,ze ochrzciliscie Kamilka teraz poki jest jeszcze malutki, moja Maja byla chrzczona jak miala prawie 10 miesiecy i w kosciele mielismy koszmar, caly czas sie krecila, silowala, chciala zeby ja oprowadzac...