: 30 lip 2008, 15:43
Dziewczyny wszystkie foteczki śliczne
Sandrusia kliknij myszką na zdjęcia majorowej to się powiększą
pokoik ale wam zazdroszczę tych pokoików ja tak bardzo też chciałabym urządzić taki dla Joasi ale nie mam gdzie narazie więc zrobiliśmy dla niej maleńki kącik w naszym pokoju i też z tych mebelków z ikei co Sandrusia hihihihi tzn prawie bo bez szafy i komody
smoczek no przynajmniej z tym nie mamy problemów bo Joasia miała smoczka tylko kilka dni w swoim życiu - wcale go nie potrzebowała widocznie za późno jej dałam i się nie nauczyła, że to fajne, jak była maleńka to cyc wystarczył, a potem jak chciałam jej dać smoka to ona nie chciała, potem kilka dni nawet sobie go ssała, aż po nie całym tygodniu się znudził jak zabawka i odszedł w zapomnienie
żłobek dzisiaj jesteśmy umówieni na spotkanie w żłobku!!!!!!!!!!! jeszcze godzinkę w pracy i potem razem na to spotkanie idziemy i nie wiem w sumie po co. Tak się nad tym zaczęliśmy zastanawiać, bo mojemu mężowi kroi się nowa praca więc nie mógłby już z Joasią spędzać czasu jak ja w swojej jestem. Teściowa moje nie nadaje się na opiekunkę, obcej babki Adam w domu nie chce więc został żłobek. Wysłałam wczoraj maile do kilku żłobków prywatnych gdzie czesne wynosi ponad 1000 zł, a w jednym 1600!!! i wyobraźcie sobie , że dostaliśmy odpowiedź jak narazie z państwowego. Ale ma ten żłobek b. dobre opinie i pani z którą się umówiliśmy też b. miła, więc może coś z tego wyjdzie, zobaczymy czy nam się tam spodoba, chociaż w ogóle nie wyobrażam sobie mojej Joasi w żłobku chyba umrę jak ją tam oddam przecież ona będzie tęsknić tyle godzin, nikt jej nie pobuja do spania, nie pocałuje we wszystko co będzie chciała jak się uderzy i takie tam
dobra już nie marudzę i zdam relację jak było jutro.
Sandrusia kliknij myszką na zdjęcia majorowej to się powiększą
pokoik ale wam zazdroszczę tych pokoików ja tak bardzo też chciałabym urządzić taki dla Joasi ale nie mam gdzie narazie więc zrobiliśmy dla niej maleńki kącik w naszym pokoju i też z tych mebelków z ikei co Sandrusia hihihihi tzn prawie bo bez szafy i komody
smoczek no przynajmniej z tym nie mamy problemów bo Joasia miała smoczka tylko kilka dni w swoim życiu - wcale go nie potrzebowała widocznie za późno jej dałam i się nie nauczyła, że to fajne, jak była maleńka to cyc wystarczył, a potem jak chciałam jej dać smoka to ona nie chciała, potem kilka dni nawet sobie go ssała, aż po nie całym tygodniu się znudził jak zabawka i odszedł w zapomnienie
żłobek dzisiaj jesteśmy umówieni na spotkanie w żłobku!!!!!!!!!!! jeszcze godzinkę w pracy i potem razem na to spotkanie idziemy i nie wiem w sumie po co. Tak się nad tym zaczęliśmy zastanawiać, bo mojemu mężowi kroi się nowa praca więc nie mógłby już z Joasią spędzać czasu jak ja w swojej jestem. Teściowa moje nie nadaje się na opiekunkę, obcej babki Adam w domu nie chce więc został żłobek. Wysłałam wczoraj maile do kilku żłobków prywatnych gdzie czesne wynosi ponad 1000 zł, a w jednym 1600!!! i wyobraźcie sobie , że dostaliśmy odpowiedź jak narazie z państwowego. Ale ma ten żłobek b. dobre opinie i pani z którą się umówiliśmy też b. miła, więc może coś z tego wyjdzie, zobaczymy czy nam się tam spodoba, chociaż w ogóle nie wyobrażam sobie mojej Joasi w żłobku chyba umrę jak ją tam oddam przecież ona będzie tęsknić tyle godzin, nikt jej nie pobuja do spania, nie pocałuje we wszystko co będzie chciała jak się uderzy i takie tam
dobra już nie marudzę i zdam relację jak było jutro.