Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

17 wrz 2008, 20:36

Yvone, rozumiem Cię. Ja w zeszłym roku chciałam załatwić IOS, poszłam do dziekana, odesłał mnie do Pani prodziekan ds. studenckich, poszłam do niej (ona jest z mojego instytutu) i pogratulowała ciąży i odesłała mnie do v-ce dyrektora ds. studenckich. poszłam do niego, powiedział jakie mam podanie złożyć. Jak wróciłam po porodzie złozylam podanie i okazalo sie ze rada wydzialu nie wprowadziła u nas ani IOS, ani eksternistycznego trybu. Mam do wyboru urlop z prawem do zdawania egzaminów, albo dogadac sie z prowadzącymi (co uczyniłam na samym początku roku).
Ale zaswiadczenie o dziwo Bogusia wystawiła mi na miejscu, ona jest potworem, ale odkad zauwazyla, ze jestem w ciazy lubi mnie nad wyraz, co mnie dziwi strasznie :ico_oczko: My na szczescie nie musimy latac za duzo do dziekana, bo wszystko dzieje sie w ramach instytutu, w zasadzie to dziekan ma nas gdzies.

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

17 wrz 2008, 21:04

I znowu rozszalalyscie sie z pisaniem :-D

Ja bylam w sexshopie kilka razy i fajnie bylo. Tzn najfajniej bylo w domku przy uzytkowaniu :ico_wstydzioch:

Mam dylemata dziewczyny, czy isc do pracy czy brac sie za otwieranie interesu w ostrolece? bo mam fajny pomysl, poki co mam kapital... lokal... tylko sama nie wiem do konca czego chce :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

17 wrz 2008, 21:06

Mam dylemata dziewczyny, czy isc do pracy czy brac sie za otwieranie interesu w ostrolece? bo mam fajny pomysl, poki co mam kapital... lokal... tylko sama nie wiem do konca czego chce
No cóz własny biznes to ciężka sprawa, ale mozna próbowac. A jaki masz plan??

Aga78
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 965
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:00

17 wrz 2008, 21:07

oj wlaśnie Ula a co chcesz robić?

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

17 wrz 2008, 21:12

SALON ZABAW DLA DZIECI POLACZONY Z RESTAURACJA DLA MALUCHOW (CZYT ROBIENIE URODZIN ITD)

[ Dodano: 2008-09-17, 21:12 ]
Oj, caps lock mi sie wlaczyl :ico_haha_01:

Aga78
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 965
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:00

17 wrz 2008, 21:14

nio dobre, ale na czym będziesz zarabiać...bilety wstępu???

sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

17 wrz 2008, 21:16

Hej dziewczyny,

Ale się dzisiaj strachu najedliśmy, ale napisze wam od początku jak to było.

Rano stwierdziłam, że trzeba mojego Patrysia zaprowadzić do lekarza bo to za długo się ciągnie i nie ma poprawy. Mama zgodziła się z nim pójść żebym nie musiała się z pracy zwalniać. Pediatra osłuchała i niby wszystko w porządku, na oskrzelach nic nie ma, gardło ładne a na ten paskudny katar krople przepisała i tyle. Stwierdziła, że albo to od zębów, albo po tej szczepionce. Czyli znowu nic konkretnego nie powiedziała. Niania zabrała go więc na spacerek, żeby trochę się przewietrzył bo od 2 dni nie wychodził z domu.

I przed 4 pisze mi sms-a, że Patryk ma straszną gorączkę i nie wie co robić. Dzwonie do niej i słyszę jak Patryk straszliwie płacze a ona mówi, że nie potrafi go uspokoić i gorączka 39,2 przykładając termometr do ciałka (pod pache nie da sobie włożyć). Mówie, żeby podała czopek Nurofen a ja jade z pracy szybko do domu. Jak dojechałam Patryk spał, był bardzo ciepły i niania mi mówi, że drgawki miał i była cała w strachu. Jezu dziewczyny nie wiem co się dzieje, tak się boję o niego. Teraz śpi, niby gorączka spadła po tym czopku, ale boję się nocy :ico_placzek: Co się do niego przypałętało :ico_placzek: Nagle taka gorączka w środku dnia, niania czuła jak się momentalnie robi gorący o co chodzi, ja już nie wiem :ico_placzek:

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

17 wrz 2008, 21:17

jest w oce jedno takie miejsce. bylam tam 3 tygodnie temu na urodzinach 4latki. wynajecie sali kosztowalo 500 zl za 3 godziny. wyposazenie takie sobie. kilka samochodow, basen z pileczkami i tyle. bilety normalnie kosztuja 8 zl za godzine za dziecko. mama musi pilnowac maluch, nie ma "nanki". ja chcialabym cos podobnego ale lepiej wyposazone, i z taka nianka wlasnie zeby mama mogla sobie wyjsc na zakupy na godzike czy dwie :-D + do tego wynajmowanie sali na urodzinki

[ Dodano: 2008-09-17, 21:20 ]
kurde, sylwia, nie wiem :ico_olaboga: moze to trzydniowka?
wtedy tez goraczka przychodzi szybko, w srodku dnia i niewiele spada nawet po czopkach...

sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

17 wrz 2008, 21:30

wisienka24 chyba nie trzydniówka bo Patryk już przeszedł w czerwcu. Musi być jakaś inna przyczyna.

Pomysł z tą salą REWELACYJNY !!!! Musisz przekalkulowac bo na własny biznes to trzeba dużo czasu poświęcić, przynajmniej na początku żeby rozkręcić. Takich sal jest w Polsce bardzo mało i myślę, że na brak klientów byś nie narzekała.

Allegro ma przerwę a chciałam poszukać dla Patryka jakieś nakrycie na wózek bo nasza spacerówka nie ma czegoś takiego.
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2008, 21:36 przez sylwia77, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

17 wrz 2008, 21:34

kurde, sylwia, nie wiem moze to trzydniowka?
wtedy tez goraczka przychodzi szybko, w srodku dnia i niewiele spada nawet po czopkach...
Możliwe, przy takiej tradycyjnej trzydniówce jeszcze krostki sie pojawiaja.
Ja miewam 3-dniówki i 1-dniówkę.
Gorączka ok 39 i nic więcej. Złapało mnie tak ostatnio jak się przeprowadziliśmy sie do Krk.2 dni po przeprowadzce, przy rozpakowywaniu nagle zasłabłam. Po aspirynie gorączka mi nie spadała więc poprosiłam Marka, zeby poszedł do apteki poprosił cos najmocniejszego i zapytał co to może być, a pani w aptece stwierdziła, ze umieram własnie na zapalenie opon mózgowych. :ico_szoking: po 3 dniu jeszcze 2 dni byłam osłabiona, a potem nic.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość