Strona 301 z 437

: 11 paź 2007, 16:57
autor: Ika202
mambii82, no właśnie :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

[ Dodano: 2007-10-11, 16:59 ]
A czy te przepowiadające nie zaszkodzą mojej macicy :ico_noniewiem: :ico_placzek: bo gina powiedziała ze nie mogę mieć za dużo skurczy :ico_olaboga:

: 11 paź 2007, 17:06
autor: mambii82
Ikatrudno mi powiedzieć, wiem tyle, że one są po to aby macice przygotować do porodu, tak aby szyjka się wygładziła i skróciła i nastąpiło rozwarcie. Czy one mogą Ci zaszkodzić to tylko Twój lekarz pewnie wie i uważam, że powinnaś z nim o tym porozmawiać, może u Ciebie nie powinno ich być dużo ani nie powinny być takie bolące jakie są skoro masz mieć cesarkę. Możliwe też, że właśnie z powodu cesarki tak Ci właśnie powiedział, że możesz mieć ich za dużo.

: 11 paź 2007, 17:30
autor: Ika202
nie potrzebnie mnie nastraszyli teraz się tylko niepotrzebnie stresuje :ico_noniewiem: :ico_placzek:

: 11 paź 2007, 18:02
autor: mambii82
Ika idź albo zadzwoń do lekarza i porozmawiaj, wtedy będziesz miałam 100
% pewność co jest dla Ciebie dobre.

Ja mam bóle w dole brzucha i w szyjce, nie podoba mi się to bo jeszcze tak to nie było. Idę się położyć. :ico_noniewiem:

: 11 paź 2007, 18:05
autor: Ika202
Idę się położyć. :ico_noniewiem:
Jeszcze ty mnie stresujesz :ico_olaboga: idź i dużo odpoczywaj :ico_oczko:

: 11 paź 2007, 18:40
autor: kilolek
Ja mam takie bóle jak ból żołądka, tylko tak bardziej z wierzchu. Najwięcej wieczorem. Bo w ciągu dnia to takie niebolesne. Ale do łazienki mi się nie chce. I tak stadami chodzą. Jak już się zacznie to co chwilę. Powiedziałam położnej, że a porodu nie rozpoznam. Śmiała się, że prawie wszystkie kobiety się boją, choć prawdą jest, że niektóre faktycznie nie rozpoznają tzn. na początku, ale każda w końcu dociera do szpitala. A nam remontują drogę do szpitala i przez to jedzie się prawie 1,5 godz. bo co kawałek puszczają wahadłowo i straszny korek jest. Mam nadzieję, że szybko to skończą.

: 11 paź 2007, 20:33
autor: barbara123
hej, kochane kobietki , kazda z nas juz prawie na ostatnich nogach stad te wszystkie dolegliwosci,ale na pewno rozpoznamy czs porodu i bedziemy wiedzieć kiedy jechac do szpitała
ja tez jestem nerwus straszliwy i wczoraj dostalo sie tesciowej, tylko ze ta kobieta to potrafi swietęgo wyprowadzić z rownowagi
Oczywiscie jak wy wszystkie boje sie bo calymi dniami jestem w domu sama, a moj maz pracuje 30km od domu, na dodatek nie zawsze jezdzi do pracy swoim samochodem bo byśmy zbankrutowali na benzynie
Ika ja mysle ze ty juz przy pierwszych skurczach przepowiadajacych powinnas trafic na porodowkę
a jesli chodzi o te wymazy to powiedzcie co za bakterie wam powychodziły , pracowałam w laboratorium to troszkę sie na tym znam

: 11 paź 2007, 21:46
autor: Agata27
witajcie dziewczyny wpadam tylko na moment szybko poczytalam poprzednie wpisy - gratuluje pierwszej listopadoweczce a wlasciwie pazdziernikowce :-D
dziewczyny przesylam Wam moc spokoju i cierpliwosci - to juz niedlugo i musimy byc silne dla dobra i zdrowia naszych dzieciatek - jestem pewna, ze kazda z nas rozpozna , ze to juz - to instynkt i wewnetrzne przeczucie nam podpowie- no ja przynajmniej w to wierze.
Ika jesli mam cos radzic to ja mam znajoma, ktora miala cesarke pod koniec sierpnia - tez z uwagi na to , ze wczesniejsze dziecko miala z cesarki i mogloby dojsc do rozejscia poprzedniego ciecia na macicy - poszla w skonczonym 37 tyg. na planowana cesarke i wszystko bylo ok... ale zdania sa podzielona np. moja polozna twierdzi, ze macica ma ogromne zdolnosc regeneracyjne i jest elastyczna, malo kiedy jest tak , ze nie wytrzyma skurczy przepowiadajacych i tych z 1 fazy porodu a dla dziecka lepiej jest gdy wezmie udzial choc w 1 fazie porodu, ale tu znowu jest ale, bo moze byc ciut za pozno i dzidzius zejdzie za nisko i wowczas cesarka odpada... ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowala, bo najwazniejsze jest to bys urodzila zdrowe dziecko - obojetnie kiedy i w jaki sposob - czy to bedzie naturalnie czy cesarka....
ja zawsze w chwili obawy i zwatpienia powtarzam sobie, ze dla mnie to pikus ten porod co dopiero dla mojej kruszynki musi przecisnac sie i taka wielka prace wykonac ... musze zrobic wszystko by jej pomoc, zeby byla zdrowa - wowczas nie martwie sie juz o te bole o to co sie bedzie ze mna dzialo i jak to zniose...
kilolek wiesz co ja mam od kilku dni tez bole w okolicy zoladka , ale bylam przekonana, ze to wlasnie zoladek mnie boli nawet krople mietowe pilam.... sama juz nie wiem co to jest...u mnie jak narazie tylko brzuch twardnieje i czasami pobolewa z prawego boku ...w pon. mam wizyte wiec moze bede wiedziec cos wiecej.
trzymajcie sie dzielnie i nie poddawajcie sie zlym nastrojom i pesymistycznemu mysleniu.Obrazek

: 11 paź 2007, 21:51
autor: Evik.kp
Ika202, naprawdę powinnaś iść do lekarza albo na oddział bo może faktycznie możesz sobie zaszkodzić tylko tym czekaniem. ja wiem ze jeszcze nie chcesz i się boisz ale dla dobra Wojtusia lepiej iść, tak mi się wydaje. Przynajmniej masz czas żeby wszystko sobie zorganizować a jak się zacznie to wszystko będzie na ostatnią chwilę a musisz dzieciaczki jeszcze podrzucić.

Ja zrobiłam gołąbki, trochę nie dosolone bo nie można mi próbować surowego ale bardzo dobre więc jak któraś ma ochotę to zapraszam jutro na obiadek.

Byłąm na szkole i położna znów nas pocieszyła że będzie bardzo mocno bolało i mamy się na to przygotować :ico_szoking: (choć podobno na ten ból nie da się przygotować). Za tydzień wycieczka na porodówkę razem z mężami :ico_brawa_01: zobaczymy co powie :ico_olaboga:

dzwoniłam do pana od łóżeczka i dziś poszła przesyłka i jutro ma być. Mój mąż czeka już ze śrubokrętem :ico_brawa_01:

Dobranoc kochane ja idę sie myć i do wyrka odpoczywać. Pozdrawiam wszystkie i trzymajcie się :-D

: 12 paź 2007, 07:55
autor: kilolek
a jesli chodzi o te wymazy to powiedzcie co za bakterie wam powychodziły , pracowałam w laboratorium to troszkę sie na tym znam
o jak fajnie :ico_haha_02: Ja mam: Streptococcus agalactiae (strep.group B) - wrost mierny i Enterococcus faecalis - wzrost obfity. Grzybów brak :-)
Oj, a ja już na nogach, bo o 9,00 ma przyjechać kobitka z Banku Komórek Macierzystych podpisać umowę o krwi pępowinowej (też sobie porę wybrała :ico_noniewiem: ). Lece pod prysznic a potem ogarnąć nieco mieszkanie. Ale w sumie to nie powinna się u takiego brzuchacza spodziewać nadmiernego porządku :ico_oczko: