Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

kilolek, ja też mam w domu strasznie obrażalskiego męża czasami potrafi tak mi podnieść ciśnienie....

Ja chyba nie ochlapałam sobie brzucha przy zmywaniu, ale często to się zdarza przy myciu Jaśka.

mambii82, ja nie miałam w ogóle problemów z wypróżnianiem. Przez jakiś czas miałam zaparcia, ale trwało to krótko. Ale teraz zauważyłam, że muszę częściej chodzić do kibelka. Może to stres przed porodem. Jak jechałam rodzić pierwszy raz, to chyba ze trzy razy mnie pogoniło

[ Dodano: 2007-10-13, 13:02 ]
Dziewczyny! Dziś zaczynam dziewiąty miesiąc!!!! O rety, ale ten czas szybko leci

mambii82 pisze:Dziewczyny może to nie na miejscu pytanie ale ... czy często chodzicie ostatnio do wc na grubsze sprawy ???

No kurcze co chwilka

Agnieś81, no to wielkie gratulacje dziewiątego miesiąca . To fakt czas bardzo szybko leci.

Ja już po szkole ( całe szczęście) i tak zwiałam bo bym nie wysiedziała do końca. mambii82, ja mam do szkoły 30 km. W jedną stronę jechałam samochodem ale z powrotem już pociągiem. Na szczęście tata po mnie wyjechał na dworzec bo raczej bym nie doszła.

A mój mąż dziś wieczorem wybiera się na mecz bo gra Polska więc zostanę sama w domu. Od poniedziałku znów idzie do pracy więc nie będziemy się widywać. Ale ostatnio i tak sie nie możemy dogadać to może i lepiej

Kilolek mam nadzieję że już ci lepiej ach ci mężowie to fakt oni nic nie rozumieją.
JA też mam wszystko już gotowe a torbę ma mi spakować mąż ja mu tylko dam listę co i przygotuję. Położna na szkole rodzenia powiedziała nam że lepiej jak mąż wie co gdzie leży w torbie bo potem nie ma problemów z szukaniem

Ika nie przejmuj się, ja tylko tak się pytam, bo coś tam przeczytałam i coś tam zauważyłam, i tak podchodzę do tego z dystansem. Dziś nie urodzę bo nie mam przeczucia i nic na to nie wskazuje

Agnieś81 razem z Julcią serdecznie Ci gratulujemy smacznego

No właśnie a co z Kilolkiem, tak zawsze się odzywała,a teraz cisza. Kilolek odezwij się i szybciutko napisz co u Ciebie

Zobaczcie tego kolesia naprawdę jest niesamowity

http://www.youtube.com/watch?v=tAoBe4HO ... ed&search=

Hej! Odzywam się! ale słabo
Całą noc bolała mnie głowa. nie spałam nawet minuty, mój mąż z resztą przez mnie też, więc dziś do pracy nie poszedł. I niestety jak mnie zaczęła boleć wczoraj ok. 16,00 tak jeszcze nie przestała, a w nocy myślałam, że zwariuję. W końcu pojechaliśmy dziś do szpitala i się okazało, że mam zapalenie górnych dróg oddechowych i od infekcji boli mnie głowa. Dostałam jakiś lek na katar i cała masę ziół i tyle. Mam nadzieję, że mi przejdzie, bo zwariuję.

Mambii ja kibelek odwiedzam tak ok. 5 razy dziennie. I to tak porządnie. Też się zastanawiałam czemu tak się porobiło. Wiem, że tuż przed porodem organizm się porządnie oczyszcza, ale to tak na kilka godzin przed. Więc pierwszego dnia jak mi się tak zdarzyło to miałam porządnego stracha Ale to już trwa ze 2-3 tyg.

Wiecie z tym mężem to tak naprawdę moja wina miał prawo się chłopak wkurzyć. No może trochę za ostro zareagował, ale generalnie to ja zrobiłam awanturę, a on był niewinny. Ja się teraz po prostu okropnie boję, że jak nadejdzie ten moment to będę sama i panikuję jak tylko nie wiem gdzie jest albo się trochę spóźnia

Dziewczynki, idę leżeć i się wygrzewać. Jak mi przejdzie to do Was zajrzę, a na razie do zobaczenia. Nie martwcie się jak mnie nie będzie

widze, ze nie tylko mnie choroba wziela. teraz jeszcze katarek mam ale jest znacznie lepiej. M.sie edukuje, ja tez powinnam, ale nie mam ochoty na rosyjski. Zalatwilam sobie IOS do konca i po dojsciu do siebie po porodzie bede chodzic 2 razy w tyg. na rosyjski i raz na cwiczenia z kultury, a z reszty moge indywidualnie ustalic nawet termin egzaminu. Ciesze sie ze nie musze brac dziekanki, bo nastepny rok idzie systemem 3 + 2, a tak nie musze pisac pracy dyplomowej
Cos klotliwy tydzien-my walczylismy w poniedzialek.
Co do polewania brzucha przy zmywaniu-robie to nagminnie, wczesniej polewalam nogi ale 105cm w pasie stanowi niezly ochraniacz na nogi

Janiolek, ja mam 114 w pasie

Evik.kp, czuje sie tak szczuplo, wrecz anorektycznie

Janiolek, no a ja wprost przeciwnie

A ja właśnie podzieliłam los kilolka i pokłóciłam się z mężem ale ja na pewno mam rację. Wyszedł sobie o 13 do tej pory go nie ma, przez telefon nie raczył mi powiedzieć gdzie jest a do tego rozładował mu się telefon (przynajmniej tak twierdzi) ja go zabiję jak wróci do domu gdzie on ma rozum