Qanchita, ale mnie zaszczyt kopnął!!! bardzo mi miło byc Twoim rzecznikiem, sprawdzę się w tej roli na pewno!
Co do spacerku, to pewnie, idź, może ostatni jako mama z brzuchem, teraz już tylko z dziecięciem
A co do riterki, to ja też tu zaglądam ciągle i nie wiem co i jak, ja z nią nie mam kontaktu, mam nadzieję że się odezwie wkrótce, ciekawe czy ją bez dziecka wypuszczą czy nie...
Och to czekanie...Co to będzie, co to będzie
Lubię chyba nawet takie napięcie
karmelka, jeszcze raz wielkie gratulacje! Jak się czujesz jako mama noworodka? Jak maleństwo? Ja nie wierzę w te sposoby przyspieszania, czekam cierpliwie. Zresztą robię wszystko w domu jak zawsze, tylko o seksie nie ma mowy, mąż się zaparł bo się boi
