Dzień dobry

Witam was dzisiaj w jakimś takim pozytywnym nastroju

Jakiegoś powera dzisiaj mam, oby mnie nie opuszczał

Teraz Krzys uciał sobie dłuższą drzemeczkę, Karolek ogląda bajki, ja już wywiesiłam drugą pralkę prania na balkon, zrobiłam porządek z rzeczami Krzysia (bo normalnie powyrastał mi już z dużej ilości ubranek na 62

), nastawiłam obiadek i teraz chwilka relaksu... Dzisiaj mąż ma wolne, więc popołudniu zabiera Karola na rower, a ja wybiore sie z Krzysiem na mega relaksujący spacer nad morze... Będę miała chwilke dla siebie, na pomyślenie o różnych pierdółkach, oderwanie się od wszystkiego

U nas choróbska idą powoli w zapomnienie, na katar Krzysia okazał sie najlepszy zestaw Euphorbium+sól fizjologiczna+frida+maść majerankowa. Teraz oddycha już prawie czyściutko. Oczka już prawie też mu nie ropieją ale to dzięki kropelkom, widocznie też wirusek już go puszcza, i dzięki Bogu!! Karol też już prawie nic na ciele nie ma, małe plamki mu tylko zostały na ramionach. A ja - też daję rade, czasami rece swędza, ale da się przeżyć...
jutro rosolek mam nadzizje ze malej nie zaszkodzi
nie no rosołek to typowe danie dla karmiącej mamy więc napewno małej nie zaszkodzi!!!
mnie wczoraj po południu napisała, że trochę Jej przykro, że nie dała rady urodzić naturalnie, no ale tak widać miało być. Najważniejsze, że dziecko jest zdrowe. Właśnie Ją pionizowali - ból masakryczny, ale widok Synka to wynagradza
nie ważne ze nie urodziła normalnie, wazne ze już tuli swojego synusia i jest szczęśliwa!!! A pionizowanie po cesarce faktycznie cholernie boli, ja po porodzie z Karolem z pozycji leżącej do siedzacej przechodziłam przez 3 godziny... Ale faktycznie warto, żeby w pełni zobaczyć swojego maluszka
ja mam termin na 10 lipca Po drodze są moje imieniny, 05 lipca, kto wie?
życzę Ci porodu 5 lipca

hehe fajnie tak trafiać z porodem w inne różne okazje

Ja strzelałam w 5 czerwca - urodziny mojej mamy, albo 4 czerwca bo w tym dniu konczyło mi się L4

I urodziłam 4-tego
[ Dodano: 2010-06-28, 14:21 ]

a tak wygląda mój kochany Krzyś, normalnie słodycz taka jak śpi, ze tylko schrupać
