: 15 lut 2008, 23:50
Agnieś, mi się wydaje, że jak to występuje sporadycznie to jest ok a jak nagminnie to trzeba leczyć. Kubuśkowi nic nie pomaga.
Ostatnio całe dnie spędzam na noszeniu uparciucha (a cieszyłam się, że nie wiem co to noszenie) bo jest potwornie marudny. Znów nie sypia w ogóle w dzień więc do tego jest wykończony, a w nocy śpi tylko na rękach i nie sposób go odłożyć, bo natychmiast jest wrzask tragedia. Nie wiem co to będzie dalej. Nie wiem czy to te zęby czy coś innego
Ostatnio całe dnie spędzam na noszeniu uparciucha (a cieszyłam się, że nie wiem co to noszenie) bo jest potwornie marudny. Znów nie sypia w ogóle w dzień więc do tego jest wykończony, a w nocy śpi tylko na rękach i nie sposób go odłożyć, bo natychmiast jest wrzask tragedia. Nie wiem co to będzie dalej. Nie wiem czy to te zęby czy coś innego