Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

04 lis 2012, 22:31

Hallo, haloo.. co tam u Was mamuśki ?

dzwoneczek82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2143
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

04 lis 2012, 23:17

witam...
u nas po staremu...z nowości mamy znow chomiczka :ico_oczko: dobrze ze zima idzie to rzaden udar mu nie grozi :-P . i szukam dodatkowej pracy...narazie przeglądam oferty w necie.

Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

06 lis 2012, 10:25

Witam po przerwie :ico_haha_02: ja na urlopie znowu i jakoś mi nie służy normalnie nerwy mi puszczają na kazdym kroku a jeszcze Kubie zęby ida dwa na raz i jest mega marudny :ico_noniewiem: na szczęście teraz zasnął to mam chwilkę spokoju

kurcze podczytywałam Was cały czas i kompletnie nie pamiętam co czytałam :ico_noniewiem:

dzwoneczek82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2143
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

06 lis 2012, 22:27

witam

alez tu ciszszszszszszaaaaa :ico_olaboga:
Ja sie pochwalę, Lila pchając pchacza potrafi przejść cały pokój:) a jaka szczęsliwa z tego powodu:)
fajnie...my takiego sprzetu nie mamy, wiec mamusia znow ma co do roboty....bardzo lubi jak sie go prowadzi
ja na urlopie znowu
na długo?

a my mamy już 8 pięknych perełek :-)

Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

07 lis 2012, 09:31

na długo?

a my mamy już 8 pięknych perełek :-)

do końca tygodnia w domu a potem się zobaczy co dalej wymyślą :ico_olaboga: chciałabym już na swój sklep wrócić :ico_noniewiem:

gratuluję zębolków u nas od wczoraj pełne 6 szt w końcu jedynki u góry na dobre się przebiły

Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

07 lis 2012, 09:53

u mnie też szaro buro i ponuro ale przynajmniej wiatr przestał wiać :ico_noniewiem: mój smok mały ucina sobie drzemkę to ja się wezmę za prasowanie bo odkąd zaczał raczkowac to moge prasowac tylko jak śpi bo inaczej to lezie pod deskę do prasowania i ciągnie za sznur od żelazka :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

07 lis 2012, 23:10

U nas atakują górne jedynki... i znowu jest kiepskawo. W dzień jest nawet ok poza hektolitrami śliny ale noce są do bani. Ostatnio nie spalismy od 23 do 3.30. Ponadto budzi się po kilka razy, płacze generalnie kiepskawe są ostatnie noce. Ciekawe jak długo będą wychodzic...

Poza tym to wszystko po staremu :) Emila chodzi do przedszkola, Borys pochłania mój czas w 100%
Nastrój jakiś kiepskawy mam...chyba przez pogodę.
No i znowu kręgosłup daje o sobie znać. No ale co się dziwić jak ostatnio nosilam 11,5kg Borysa prawie przez 2h

Awatar użytkownika
nostromo20
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 392
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

07 lis 2012, 23:47

siemanko
oj Aga, współczuję nocek :ico_olaboga: oby się szybko poprawiło...
chociaż u nas ostatnia noc też fatalna była, i też pomyślałam, że to może kolejny ząb, bo przez dzień Filip jak nigdy zrobił 3 kupy... a pupa taka czerwona, że szok. no i teraz próbuję postawić diagnozę - czy to od tych kup, czy od pieluch. bo dostałam w spadku po innym dziecku niewykorzystane pieluchy Dada. dostałam je już dawno, założyłam wtedy jedną tak na próbę i się pupa zaczerwieniła... więc moja pierwsza myśl - pieluchy młodemu nie spasowały. nie zakładałam ich więcej, ale dziś postanowiłam spróbować znowu. no i oczywiście pupa czerwona, a dodatkowo z tyłu na plecach, tak na linii pieluchy też krostki czerwone są. więc chyba jednak mu te Dady nie leżą :ico_noniewiem:
Filip przemieszcza się już z pokoju do pokoju stylem "żołnierskim", chciałam już wcześniej wstawić filmik, ale się nie udało. spróbuję znowu.
poza tym jutro jadę do dietetyka na "kontrolę". cóż, mój entuzjazm opadł znacznie, bo tak jak najpierw się cieszyłam z 3 kg mniej, tak waga tydzień temu stanęła i koniec. ale fakt faktem, że wbijam się w dżinsy, które leżały zapomniane w szafie i ogólnie mam lepsze samopoczucie :-)
również mam zaczątki depresji z powodu pogody, ale również z powodu braku pracy :ico_placzek: w dalszym ciągu nic i już na nic nie liczę szczerze mówiąc :ico_noniewiem: ot, taka ze mnie Desperate Housewife.... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

08 lis 2012, 08:51

Nostromo na poczatku odchudzania tak jest że waga leci w dół bo tracisz nadmiar wody z organizmu. Potem już tak fajnie nie leci w dół ale i tak wielkie brawa za wytrwałość :)
I czekam na filmik z Filipkiem :)
Mad mialam się ostatnio pytać czy Martyna nadal bezzebna?

U nas znowu kolejny szary dzień bleeeee
Nocka nawet nawet. 3 podubki więc nieźle

Zbieramy się do przedszkola

Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

Re: Zimowe Maluszki 2011/2012

08 lis 2012, 09:17

hejka dziewczyny

nostromo chyba faktycznie Wam dady nie podeszły :ico_noniewiem: i pewnie przez tą czerwoną dupcię Filipek marudliwy , a za dietkę trzymam kciuki i podziwiam ja się nie moge zmobilizować ale pocieszę Cię że z tym spadkiem wagi tak jest że najpierw szybko i dużo leci bo woda ubywa a potem kiszka mój męzu od 10 miesięcy walczy z wagą i jak na początek ładnie waga leciała tak teraz od dłuższego czasu waga stoi w miejscu ale efekty są bo rozmiarowo z XXXL ma teraz rozmiar XL także waga stoi ale wymiary lecą i ogólnie dużo lepiej się czuje także u Ciebie też tak może być że waga wiele się nie będzie zmieniać ale pozostałe parametry tak

Aga współczuję nocek Boryskowych i też wiem co to znaczy nosić klocuszka :ico_oczko: moje szczescie ok 11kg waży i dziś w nocy chyba brzuszek mu dokuczał bo obudził się koło 1 i do 3 nie mógł spać i płakał i nic wiele nie pomagało ani noszenie ani tulenie jedynie jak mu brzuszek masowałam to było na chwilkę lepiej dałam mu syropek i w końcu udało mu się zasnąć

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości