: 30 lis 2011, 23:16
hej
padam... Mikołaj jest strasznie absorbujący, cały dzień trzeba za nim chodzi, bo wszystko musi sprawdzić, wszędzie wleźć... Poprosiłam rodziców, to mi przywieźli kojec po mojej kuzynce, drewniany co prawda, ale Mały nigdzie nie ucieknie.. tylko trzeba uważać, bo się podciąga na szczebelkach, nóżki do góry jakby chciał wyjść i wisi na drążku
robię szarlotkę, właśnie kończy się piec i idę spać, mam nadzieję, że dzisiaj Mikołaj pośpi
tabogucka, za 8 miesięcy Szymusia
padam... Mikołaj jest strasznie absorbujący, cały dzień trzeba za nim chodzi, bo wszystko musi sprawdzić, wszędzie wleźć... Poprosiłam rodziców, to mi przywieźli kojec po mojej kuzynce, drewniany co prawda, ale Mały nigdzie nie ucieknie.. tylko trzeba uważać, bo się podciąga na szczebelkach, nóżki do góry jakby chciał wyjść i wisi na drążku
robię szarlotkę, właśnie kończy się piec i idę spać, mam nadzieję, że dzisiaj Mikołaj pośpi
tabogucka, za 8 miesięcy Szymusia