Hej
karolas Witaj! Czekam na więcej zdjęć, widze, że było wspaniale! Dobrze, że jesteś!
katelajdka Ze spaniem będzie lepiej, tylko mały musi pojąci skojarzyć, że jak go kładziesz do łóźeczka to idzie spać ... to normalnie, że protestuje ... Tyle tylko, że możesz się wykończyć psychicznie jak nie będziesz przygotowana i 100% pewna, że tego chcesz ...No niestety nasze dzieci są sprytne i umieją wychwycić to co czujemy ..i jaknie jestem przekonana sama, że słusznie robisz, to nie ma chyba większego sensu to całe zamieszanie! Wiem cos o tym!
Dziękuje kochana za komplement w imieniu Martulci! Mi się zdaje, że jest troche podobna do Amelki
Karolas i na tym zdjęciu i wogóle... Raz miała takie zdjęci małej w podpisie, wypisz wymaluj Mela!
ellepati Dziękujemy za życzenia!
Eh, pewnie, że dam rade i przezyje to oblężenie dzieciakowe... W końcy jestem Matka Polka ..ale tak jak piszesz ... czasami to istny cyrk ...!
Ooo..dobra myśl z tą cenzurą ... tez taką zastosuje!
Wyjścia z domu No ja niestety jestem przez najbliższe miesiące uziemiona w domu, że tak powiem- no nie dosłowie, bo wyjśc to wychodze, ale niestety nie gdzieś na balowanko
z wiadomych powodów- karmię piersią i na kilka godzin zostawić małą to tak jak by opiekunowy pętlę na szyje zarzucić
Jak zgłodnieje to masakra..płacze w niebogłosy, nie pomaga lulanie, noszenie, kołysanie..nic tylko cycus mamusi, bo smoczka nie mamy jak na razie i mam nadzieje, że nie będę musiała zastosować. Z Wojtusiem to już luzik, same wiecie jak jest! No moglibyśmy wszyscy się gdzieś wybrać... no ale jest jedeno ale..Martusia nie lubi wózka i jak tylko się stanie to płacze ... ogólnie nie lubi jeździc..co zrobić...
[ Dodano: 2008-07-31, 22:59 ]
Moj bartus jest strasznie uparty. Są dni że jak dam mu butelke to poleżymy sobie, ja mu śpiewam kołysanki on też sobie nuci i w końcu zasypia ale są dni że nie ma mowy, schodzi z łóża i leci do duzego do taty. No i jakbym go zostawiała jak wczoraj w łóżeczku to histeria i pobudki co kilka godzin ze sszarpanych nerwów, a raczej nerwików!!
Ale jak bedzie latał po domu do 23:00 to też musze zaczać coś robić. Bo niggdy pory spania nie są takei same. Nigdy nie wiem kiedy jaśnie pan zachce iść spać.
no nic tylko podac sobie ręke kochana możemy ... Wojtuś to samo ma, identycznie ... Tyle tylko, że u nas wogóle nie zależy od pory snu w dzień i ilości godzin przespanych w południe
Testowałam wszytsko: nawet przez kilka dni go wcale nie kładłam i to samo było ..kładłam wcześniej, póxniej, budziłam, czarowałam jak tylko mogłam..i nic..Jak nie chce spac to nic nie pomoże a ja
jak nie wiem co i jest jeszcze gorzej. A są dni, że zasypia jak aniołek!