Strona 318 z 1266

: 25 wrz 2010, 16:36
autor: mal
A może sprobuj namowić mamę na spotkanie z terapeutką w poradni leczenia alkoholizmu
to było by jakieś wyjście dla mamy ale czy zechce tam iść czy wie ,ze jest współuzależniona?
Agnieszka26
proszę nie obwiniaj sie na pewno zrobiłaś wszystko dla twojej mamy :ico_sorki:

: 25 wrz 2010, 16:44
autor: spadlamznieba
sprobuj namowić mamę na spotkanie z terapeutką w poradni
moja mama już chodziła na terapie z moim ojcem, doszła do wniosku że to strata czasu..

: 25 wrz 2010, 16:49
autor: bozena
sprobuj namowić mamę na spotkanie z terapeutką w poradni
moja mama już chodziła na terapie z moim ojcem, doszła do wniosku że to strata czasu..
niech pójdzie na indywidualna rozmowę jako zona alkoholika, nie na grupówki dla alkoholików. Jeśli juz byla to na pewno ma założona kartę, wiec i formalnosci mniej.

: 25 wrz 2010, 16:55
autor: spadlamznieba
niech pójdzie na indywidualna rozmowę jako zona alkoholika, nie na grupówki dla alkoholików. Jeśli juz byla to na pewno ma założona kartę, wiec i formalnosci mniej.
próbowałam wszystkiego... nie jestem w stanie jej pomóc, to jest najgorsze. jakiś czas temu składałam na policję doniesienie o ponowne znęcanie nad rodziną, mama prosiła przy prokuratorze na komendzie mnie, żebym wycofała, bo groziło mu przymusowe leczenie na parę mesięcy (podała powód że mąż straci pracę....... :ico_szoking: ) a w najgorszym wypadku mógłby pójść do więzienia, bo byłby karany dwukrotnie za to samo. Wycofałam na jej rpośbę.

: 25 wrz 2010, 16:58
autor: mal
spadlamznieba, współczuję tobie ale sama nic nie zdziałasz jak ona nie zechce :ico_sorki: ale ty masz wyjście i możesz sie od nich wyprowadzić wraz z mężem :ico_sorki: wiem ze serduszko bedzoe bolało ale nie masz wyjścia musisz myśleć o własnym dziecku

: 25 wrz 2010, 16:59
autor: bozena
Wycofałam na jej rpośbę
a może gdyby posiedział to by zrozumiał, a mama na pewno by odetchnęła.

: 25 wrz 2010, 16:59
autor: spadlamznieba
mal, wiem Kochana wiem... wszystko opiera się na pieniądzach... :ico_zly:

[ Dodano: 2010-09-25, 17:01 ]
a może gdyby posiedział to by zrozumiał, a mama na pewno by odetchnęła.
po to właśnie złożyłam to doniesienie. trafiłam jeszcze na znajomą prokurator, która pierwszą sprawę ojca prowadziła - próbowała mamie przemówić do rozsądku, ale to nic nie dało.

aj dziękuje Wam że mogłam się wygadać, trochę mi lżej. myślę że i tak nic nie zdziałam w tym domu... żadnych rewolucjom nie będę się przyglądać..

[ Dodano: 2010-09-25, 17:03 ]
mówiłam jej że gdyby pomieszkała bez niego trochę czasu to w jego strone ne chciałaby spojrzeć.

: 25 wrz 2010, 17:04
autor: mal
spadlamznieba, tak zrobisz najlepiej musisz myśleć o szczęście dla własnego dziecko i swojej rodziny :-)

: 25 wrz 2010, 17:05
autor: bozena
spadlamznieba, wydaje mi się, że Twoja mama boi się zostac sama, pisalas, że nie kocha ojca ale strach przed samotnościa bywa okrutny.

: 25 wrz 2010, 17:05
autor: spadlamznieba
mal, :588:

[ Dodano: 2010-09-25, 17:07 ]
bozena, wiesz, nawet o tym nie pomyślałam... zawsze zasłaniała siętym, że ojciec zginie bez niej, że jest z nim też dla pieniędzy, że jak z nim skończy to będzie musiala zaczynać od nowa... myślę, że lepsza chwilowa samotność niż życie do usranej śmierci z takim śmieciem i marnowanie sobie życia... :(