Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

geheimnis i ja też kochana wierzę całym sercem że będzie dobrze mocno trzymam kciuki

geheimnis kochana trzymam kciuki za was, wierze ze wszystko bedzie dobrze, lez w lozeczku nie denerwuj sie i wypoczywaj. .
Buziaki

geheimnis, my też trzymamy kciuki za Ciebie i fasolkę

geheimnisi ja dołączam do trzymania kciuków za Ciebie i Twoją fasoleczke

geheimnis ja równiez trzymam kciuki żeby wszystko bylo ok


ja byłam dzisiaj na badaniach (OWA, Hbs, morfologia, mocz i toksoplazmozę) wyniki mam mieć w piątek a w poniedziałek ide do mojej ginki

a ja narazie czuję się dobrze choc czasami popołudniu mnie troszkę mdli

trzymam kciuki za mamusie i maleństwo .Leż kochana ,duzo odpoczywaj,napewno wszystko bedzie dobrze.

geheimnis ja rowniez przylaczam sie do wszystkich trzymajacych kciuki. Wszystko bedzie dobrze!!! Malenstwo na pewno jest silne i da sobie rade

wczoraj bylam u ginki-prywatnie.zrobila mi USG no i zobaczylismy malusia fasolinke ( my,bo bylam z moim narzeczonym ) mojemu malenstwu bije serduszko no i nawet widzielismy jak sie rusza alez to bylo przezycie!!! normalnie az sie poplakalam!teraz musze sobie zrobic wszystkie te badania. mam nadzieje ze nie bedzie problemu z konfliktem serologicznym bo to pierwsza ciaza. a ja mam grupe Rh- a moj ukochany Rh+. mamu zdjecie ktore wkleilam do specjalnej ksiazeczki ---rosnij zdrowo nasze malenstwo!!!!!!!!

witam
wiadomo już coś co tam sie dzieje u geheimnis???
ja dziś mam wizytę u gina, juz się nie mogę doczekać, odebrałam juz wyniki podstawowych badan i wszystkie są bardzo dobre, ja czuje sie nadal bardzo dobrze tylko, ze ciągle głodna jestem
pozdrawiam

[ Dodano: 2008-07-10, 13:03 ]
jedwabna, moja mama tez ma grupe RH- a tata RH+, na szczęście konfliku między nimi nie było, a ostatnio znajoma ginekolog powiedziała mi, że teraz jak jest konflikt krwi to wystarczy dostać jeden zasrzyk i po konflikcie
a wiec życzę powodzenia

dziewczynki trzymajcie sie tam.Mam nadzieje,ze naszej kolezance uda sie wyjsc z dolka.

Witam,bardzo Wam wszystkim dziękuję za wsparcie.Zagrożenie nie minęło niestety,choć troszkę się poprawiło.Cały czas leżę,czasem jeszcze plamki się przytrafią.Nawet zbyt długie stanie nie jest wskazane.leki biorę wciąż te same.dziś mąż odebrał moje wyniki i okazało się że wszystko ok,a bardzo martwiłam się o toksoplazmozę,ale mam dużo przeciwciał więc jestem spokojniejsza.
Czasami psychicznie jest mi ciężko,dość często płaczę.ale nie mogę się poddać,muszę być teraz silna.na szczęście mam cudownego męża,który się mną opiekuję i wspiera.
Za jakiś czas się odezwę do Was.Mam nadzieję ze będę mogła przekazywać same dobre wiadomości.Pozdrawiam serdecznie.