osita, no bujak, karuzela, dla mnie to jedno
![:-D](./images/smilies/002.gif)
fajne sa te fisher price, podobaja mi sie.. ale tu w hiszpanskim sklepie na rogu kosztuja 74 euro
![n :ico_puknij:](./images/smilies/xx_puknij.gif)
cos mi sie to za drogo wydaje.. w toys are us podobny, ale nie z fishera kosztowal chyba 40 (ten gejowski).. jakie ceny w ikei??
zirca, hehe, dobre
![:-D](./images/smilies/002.gif)
nie wiedzialam, ze rodaczki ciezarowki (polki) tak sie prezentuja.. tutaj nie widzialam zadnej polki w ciazy, za to pelno hiszpanek, gibraltarek i angielek... kazda przychodzi z partnerem, wyglada to mniej wiecej tak, ze baba jest solidna, a facet to taki patyczak - hiszpanki glosne, faceci tez... angielki glosne, a facet - ryba
generalnie, to kobiety w ciazy duze tu sa (takie big mommas), faceci za to - albo dres i keta, albo typ metalowca-harleyowca
w poczekalni babki miedzy soba cos gadaja (krzycza raczej), faceci przez komorke gadaja, dzieci wrzeszcza - ogolnie jeden wielki targ w szpitalu
a wizyta zajmuje im 30-40 minut (dla porownania moje wizyty, jak bylam w ciazy zajmowaly ok 10-15.. rach ciach, konkretnie i po bolu).. one po prostu uwielbiaja gadac.. a jak sie rozgadaja, to koniec swiata, nawet do Ciebie beda gadac, chociaz wiedza, ze nie rozumiesz ani slowa
polki za to rozpoznaje na ulicy... wyrozniaja sie strojem
![n :ico_noniewiem:](./images/smilies/xx_noniewiem.gif)
taki typowo polski stroj to jasne jeansy, za krotka bluzka i buty na koturnach
w sklepie mowia po polsku do sprzedawcow, albo w jezyku ponglish.. jedno slowo polskie, drugie angielskie..
tak to tu jest
![;-)](./images/smilies/004.gif)
ogolnie to nie zagaduje rodaczek na ulicy.. chyba nie musze wiecej dodawac
![;-)](./images/smilies/004.gif)