cześć dziewczyny
widzę, żeSylwia wam trochę informacji przekazała
więc ja dodam, że dziś był specjalista, udalo mu sie przyjechać
skopiuje wam co na gg pisałam
hej, dzis przyjechal do niej specjalista z Oslo i juz wszytko wiem, ten zozszep jest spory, ale na szczescie nie narusza zbebow, Nell bedzie miala operacje jak skonczy rok, poniewaz noworotki i niemowalaki jest ciezko wybudzic ze spiaczki wiec odwklekamy to do ukonczenia roku prez nia, a zwlaszcza ze to nie zagraza jej zyciu, ze juz umie jesc z tych specjalych butelek, ja odciagam mleczko co 3h i daje jej , wiec ladnie pije, dzis juz wyjeli jej sonde z buzi, wiec mozliwe ze jutro wyjdziemy ze szpita :) mamy tu super opieke, wspanialych fachowcow, i wszczycy nas wspieraja i pomagaja we wszytkim, w wypelnianiu papierow pomaga nam pani bysmy za nic nie musieli placic, ani za dojazdy do oslo bo tam beda konsultacje i operacje, ani za dni wolne z pracy , za wypozyczenie pompy do scigania mleka, za nic wszytko nam zwroca :)ciagle przychodza sie pytac czy mamy pytania, czy wszytko u nas ok, czy sie jeszcze niepokoimy jak tak to co nas niepokoi, czy czujemy sie dobrze czy zle, zebym sie nie streswoala dbaja o to bym przez stres nie utracila pokarmu, rewelacja, jeste bardzo zadowolona z opieki tutaj i ze Nell na najlezejszy przypadek , wiec nie jest zle, mam cudna , sliczna, zdrowa coreczke , ze nawet sladu po tym nie bedzie :)
13:34:45
musi pic mleczko z takich butli
13:34:58
http://szczecin.szerlok.p...ela-ID403o.html Poleć znajomym Poleć znajomym
13:35:11
a jej rozszczep wyglada tak
13:35:20
http://pacjenci.dentonet....ft_Palate11.jpg Poleć znajomym Poleć znajomym
13:35:58
przeniesli nas do hotelu pare pokoi dalej , by Mike mial wiecej miejsca do biegania :), wiec teraz jestem w hotelu :)
13:37:39
a nellunia coraz piekniej je z butli w 10-15min sie najada, w 10min ja odciagam mleko wiec teraz nam to szybciej idzie :) wyjeli jej dzis sonde <okok> wiec tylko butelka karmimy, no i mozliwe ze jutro juz wyjdziemy, bo ona umie juz jesc a ja umiem ja karmic :), no i odpadl jej pepuszek :)
na początku w pierszym dniu jak się dowiedziliśmy to byłam cała roztrzęsiona, ciągle płakałam, bo tak to jest jak coś się dzieje naszym dzieciom , martwimy się o nie
teraz dzieki wsparciu i wszytkich informacjach jakich dostałam jestem spokojniejsza i już jest ok , nie płaczę, jest dobrze, psychicznie i fyzycznie, najważniejsze wiem co mam robić
co do badania, to tutaj wkladają, palec do buzi i sprawdzaja czy dziecko zassie czy nie, wiec Nellusia palec zasysala, ladnie a ta dziurka dalej jest , wiec dlatego nie zauważlya pani, w poniedziałek jak szłam na badanie i wypis to powiedziałam im , że martwi mnie to, że ciuma cycia, a nie ssie, ze wpuszczam jej kropelkami mleko przez butle jak odciagam, i ze sie dusi kilka raz dziennie, mwoili ze przez wody, a ostatnio nie zauważlylam wod, i ze ma sine te rączki i nożki, wiec zbadała ja pielegniarka, słuch miala ok, ale waga za mocno spadła bo az 500g , wiec zadzonila po lekarza i przyszla stażysta ją obejrzała i tez nie zauwazyal niczego, wiec wezwali musieli wezwac lekarza pediatre, zbadał ja i od razu to zauważył, no i skierowali nas na oddział noworodków na górze i podłączyli jej sonde, a nas ciagle wspierali
co do Mikiego to nie musze tesknić bo mieskzałam w takim pokoju z łazienka, ze i Mike mogł być w nim, wiec siedział z nami tam, tylko na noc szedł spać do domu, a teraz w tym hotelu ma wiecej miejsca do biegania, wiec mam przy sobie 2 dzieci i meża