Strona 322 z 437

: 17 paź 2007, 14:42
autor: Janiolek
kilolek, duzo tego :-) ile z tego skonczylas?
Nie mam z tym problemu na studiach, chociaz paradoksalnie studiuje Rosjoznawstwo :-D fonetyki nie mam na szczescie :-) mam cytrynowe markizy z galaretka pomaranczowa i rysunkami dzieci :-D
Ika202 napisał/a:
A ja wam powiem że takie coś jak te kremy to mnie nie ruszają tak samo miodu też nie ruszę bo za słodki
ja tam wyjadam łyżeczką, tak samo drzem
ja tak wyzeram tylko dzem mojej babci z owocow z jej ogrodu mniam
Ika202, potem sie dziwimy ze masz tylko 94 w pasie :-D

: 17 paź 2007, 15:01
autor: kilolek
kilolek, duzo tego :-) ile z tego skonczylas?
wszystko :-) Z pedagogiki mam licencjat, a z reszty mgr. Chciałam mieć więcej możliwości do wyboru zawodu, ale i tak dupnie postąpiłam, bo same mało opłacalne :-D

: 17 paź 2007, 15:12
autor: Janiolek
gratuluje :-) ja po rosjoznawstwie najwyzej podyplomowe jakies zrobie, nie chcialoby mi sie tyle uczyc :-)

: 17 paź 2007, 15:12
autor: basiek40
A mnie teraz pogieło bo kończe magistra z resocjalizacji, a teraz zapisałam sie na studia podyplomowe bhp nie wiem czy podołam bo są co tydzień, a studia co dwa tygodnie. Jeszcze w dodatku studiuje z mężem więc mam podwójną robotę bo wszystkie prace pisze za niego i za siebie.

Wiecie co a badacie sobie puls. Ja ostatnio sobie badam to mam 110 ,120 w stanie spoczynku. Mój mąż na mnie krzyczy że mam iść do lekarza bo to zbyt wysoki puls. Ja też mam wrażenie jakby miało mi zaraz serce z ramy wyskoczyć.

: 17 paź 2007, 15:21
autor: kilolek
ja po rosjoznawstwie najwyzej podyplomowe jakies zrobie, nie chcialoby mi sie tyle uczyc :-)
ja robiłam jednocześnie
Jeszcze w dodatku studiuje z mężem więc mam podwójną robotę bo wszystkie prace pisze za niego i za siebie.
Wiem cos o tym! Ja z mężem chodziłam do liceum. Nawet zeszyty mu przepisywałam :ico_noniewiem:

Basiek, faktycznie wysoki ten puls. Ja taki miałam na początku ciąży, jak jeszcze nie wiedziałam o niej. Może faktycznie przejdź się do lekarza.

: 17 paź 2007, 15:29
autor: basiek40
kilolek widzę, że ty z mężem też od dawna się znacie. Ja też chodziłam do podstawówki z moim od 7 klasy i już właściwie tak zostało mamy długi staż. Teraz w styczniu 10 lat małżeństwa.

Idę dzisiaj do lekarza to się go spytam. Tym bardziej, że mnie coś serce często pobolewa.

Dzwoniłam dzisiaj do mojej koleżanki która ma termin na 23 października jak się czuje, a ona mi mówi, że właśnie dzisiaj przyjeli ją do szpitala bo ma umówiooną cesarke na jutro. Jej dzidziuś waży 5,5 kg na usg. Jest ułożony pośladkowo. Ona jest duża więc dlatego nie chcą ryzykować porodu naturalnego. To jest jej drugie dziecko.

: 17 paź 2007, 15:34
autor: Evik.kp
basiek mi też trochę wysoki się wydaje. U mnie niby też nie za niski bo zawsze około 100 ale to może być też od leków jakie przyjmuję. Myślę że przy kolejnej wizycie u położnej powinnaś się jej zapytać.

A miałam zapytać jak często chodzicie teraz do położnej na mierzenie i warzenie?? Ja mam co tydzień i przy okazji za każdym razem zaliczam też lekarza :ico_noniewiem:

A ja mogę jeść i słodkie i słone. Właśnie była u mnie koleżanka i narobiła mi ochoty na śledzie :-D coś będę musiała wymyśleć :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-10-17, 15:36 ]
5,5 kg z usg :ico_szoking: no to faktycznie. Ciekawe czy dużo się pomylili. Jak urodzi to daj nam znać bo jestem ciekawa :ico_szoking:

: 17 paź 2007, 15:40
autor: kilolek
kilolek widzę, że ty z mężem też od dawna się znacie. Ja też chodziłam do podstawówki z moim od 7 klasy i już właściwie tak zostało mamy długi staż. Teraz w styczniu 10 lat małżeństwa.
Znamy się w sumie od początku liceum. W tym roku minęło 11 lat jak jesteśmy razem, ale małżeństwem jesteśmy dopiero nieco ponad 2 lata. Jakoś tak się guzdraliśmy :-)
Jej dzidziuś waży 5,5 kg na usg. Jest ułożony pośladkowo.
o rany, wilgaśny!! :ico_olaboga:
A miałam zapytać jak często chodzicie teraz do położnej na mierzenie i warzenie?? Ja mam co tydzień i przy okazji za każdym razem zaliczam też lekarza :ico_noniewiem:
Ja już od dłuższego czasu chodżę co tydzień. Do lekarza też przy okazji wchodzę na osłuchanie tętna i po jakąś receptę czy zwolnienie, ale nie bada mnie.

: 17 paź 2007, 15:46
autor: barbara123
Kilolek ja wcale nie chce sie kłasc 29.wolała bym tam trafic wtedy gdy rozpocznie sie akcja, tylko jest tak ze moj lekarz prowadzacy wraca własnie 29 z urlopu a chcialabym zeby był obecny przy porodzie, bo mam do niego duze zaufanie, jestem z nim umowiona na tel w kazdej chwili ,ale teraz jest zagranica wiec do mnie nie dotrze
ustalił termin 29 ze mnie polozy do szpitala, bo woli zebym była bezpieczniejsza, do szpitala mam 20km, a moj maz pracuje w odległosci 30km od domu, wiec za nim do mnie dotrze to troche czasu minie, po za tym ja mam mala wade serca i porostu lekarz chce zebym spokojnie weszła w akcje porodowa. Stad ten termin u mnie

[ Dodano: 2007-10-17, 15:49 ]
dzidziś naprawdę ogromniasty tej koleżanki, ja chodze teraz co 2 tyg do lekarza,a ze chodze prywatnie to poloznej wogole nie widze na oczy :-)
:-) :-)

: 17 paź 2007, 15:53
autor: Janiolek
ja tylko siedze z M. i slucham o calkach i rozniczkach :-) on studiuje fizyke techniczna-totalny kosmos :ico_haha_01: ja pisze wszystkie podania, wnioski,itp