Strona 325 z 1266

: 25 wrz 2010, 22:23
autor: magda75
dobra dziewczynki ja zmykam dobranoc :-)

Miluśka, nie stresuj sie glowa do gory :ico_oczko:

pa pa :ico_papa: :ico_papa: :ico_papa:

: 25 wrz 2010, 22:24
autor: Miluśka
jutro wstanę jak najpóźniej się da.
jak zawsze przy śniadaniu wejdę na forum :ico_oczko:
może ktoś łaskawie będzie chciał wyjść ze mną na spacer.
a może przejdę się do kościoła, ale boję się że zemdleję albo się popłaczę. :ico_sorki:

: 25 wrz 2010, 22:27
autor: spadlamznieba
magda75, papa :*

Czemu miałabyś się popłakać w kościele? Kochana spacer dobrze zrobi. Jak nie będzie chętnych to weź pieska ze sobą.

Ja wybieram się jutro na spacer, jutro ostatni dzień ładnej pogody, do tego jak się dotlenię dobrze mi to zrobi. Jestem jeszcze chora, ale już czuję się troszkę lepiej niż na początku.

[ Dodano: 2010-09-25, 22:28 ]
jak zawsze przy śniadaniu wejdę na forum
ja to jak zwykle wejde wtedy kiedy nikogo nie będzie ;)

: 25 wrz 2010, 22:29
autor: Miluśka
moja mama dziś powiedziała mu pare słów ale nie było to nic obraźliwego i złego raczej zwracała się do nas że oboje popełniliśmy błąd a że on nie powinien tak postępować. on zawsze bardzo szanował zdanie mojej mamy i brał jej słowa do siebie.
wiem że krew w niej wrzała. wolą się za bardzo nie wtrącać ale wiem że jak G zacznie przeginać to będą interweniować.


magda75, dobranoc

: 25 wrz 2010, 22:32
autor: spadlamznieba
ja kiedyś mojej mamie opowiadałam o perypetiach moich z A. ale doszłam do wniosku, że z moją mamąto nie ma sensu i przestałam. jedyne, jak się pokłócimy, to mówię jej, że jestem z A w separacji (tu smiech) i nie chce mi sie gadac.

masz wsparcie w rodzicach. to dobrze.

: 25 wrz 2010, 22:36
autor: Miluśka
moja mama dobrze mnie rozumie bo ''historia lubi się powtarzać'' przeżywam dokładnie to samo co ona na początku małżeństwa i w relacjach z mezem i z teściówą.

a w kosciele moge sie popłakać bo czasami ksiądz tak trafia z kazaniem w moj nastrój że jak człowiek siedzi słucha i myśli to aż płakac się chce.... :ico_noniewiem:

: 25 wrz 2010, 22:39
autor: spadlamznieba
przyznam się bez bicia, że jestem wierząca ale nie praktykuję. jeżeli chce porozmawiać z Bogiem, mogę zrobić to wszędzie. A do kościoła od dłuższego czasu nie chodzę z wielu powodów.

Chcesz kiszonego ogórasa mojej babci ? Nie kupisz takiego w sklepie :) Są zarąbiste!

: 25 wrz 2010, 22:42
autor: Miluśka
nieee ja w ciąży raczej nie bardzo za ogórkami.


ja do kościoła też rzadko chodzę. kiedyś byłam bardzo wierząco-praktykująca.
z upływem czasu mi się troszku pozmieniało. a szczególnie ze względu na księży :ico_zly:


aaaa co do psa to raczej z nią się nie da iść na spacer. jest mała i bardzo gruba. ma mega nadwagę i spacer to dla niej męka :ico_haha_01:

: 25 wrz 2010, 22:45
autor: spadlamznieba
mój jest kundlem , wabi się Spidi, ma 9 lat, duszę młodziaka, właśnie skończyła mu się ostra dieta, bo mama go dokarmiała i odkąd się wprowadziłam, powiedziałam dość - wygladał jak kulka mięcha :) Teraz zgrabna nonono :)
nieee ja w ciąży raczej nie bardzo za ogórkami.
czemu nie? Ja to hektolitry mogę, ale nie ryzykuję z ilością na zgagę.
szczególnie ze względu na księży
to jeden z powodów. poznałam przez całę życie tylko jednego prawdziwego księdza, któego przenieśli na drugi koniec polski.

[ Dodano: 2010-09-25, 22:46 ]
ma mega nadwagę
mały grubasek? :)

: 25 wrz 2010, 22:49
autor: Miluśka
moja Psotka ma z 8 lat i miała byc malutka. rosla szybko. najpierw w zwyrż później tylko w szerz.

na tle nerwowym tak jadla. ja krzycze na mame ze pies ma obtłuszczone serce i zdechnie na zawał.
nie dociera.

mi mojego ulubionego kiędza też przenieśli. był bardzo mądrym człowiekiem i potrafił doradzić jak nikt.

[ Dodano: 2010-09-25, 22:50 ]
ah ta zgaga ;]

[ Dodano: 2010-09-25, 22:51 ]
dlaczego ja gadamy to zawsze jestesmy same??