Jestem, juz pozarta

No wiec po kolei:
Po pierwsze Agnieszka, luzik kochana, juz jeden porod masz za soba, podobno wielorodkom szybciej to idzie wiec nie masz sie co bac. No jak juz masz regularne i troche bolesne, to raczej ci sie nie cofnie. Ja bym na twoim miesjcu teraz pojadla i jesczze do wanny na kilka minut do cieplej wody wlazla by kregoslupikowi dac odsapnac i skurcze rozkrecic. No i do szpitala!!1
Kicia, takie obawy jak ty masz dopadaja chyba kazda ciezarna tylko w roznych momentach. Do tego jeszcze Tatusiek zamiast Cie teraz wspierac to marudzi (oj, skad ja to znam). ale powiedz czy on w ogole jedzie z Toba do szpitala? Bo wiesz, ja rozumiem, ze moze sie bac albo nie chciec ogladac Ciebie w akcji rodzenie, ale zanim u Ciebie sie to rozkreci to przydalaby sie jego obecnosc, i na to to juz chyba nie ma wytlumaczenia. Za nonono go i do szpitala, najwyzej na sama porodowke, jak beda ci sie kazali juz polozyc na fotelu (alr to bedzie dopiero jak bedziesz otwarta na 10 cm wiec moga minac godziny i co sama bedziesz ?) to wtedy wyjdzie i juz. Nie daruj chlopu!!!
Dominisia-monteze, no dumna jestem z Ciebie

Ale pochwale sie ze ja wozek caly sama skrecilam jak moj go przywiozl, a zlozony byl na maksa w pudelku.
Eska, przyjdzie kryska na Matyska, tak sie nie spiesz lepiej

Poniewaz humorek Ci dopisuje to ciesz sie koncoweczka i juz
Paulinka, Kocura Bura, no i zostawicie mnie sama w przyszlym tygodniu buuuu........
Moze Lalka i Ulamisiula mi dotrzymaja towarzystwa chociaz
