Witajcie
Ah ten weekendzik sobota koszmar a niedziele lepiej chociaz rano mezulek pojechal na ryby i wrocil dopiero kolo 13, wiec zaczelismy ogarniac dom bo syfek maly a tu mi Gocha pisze o godzinie 14.30 ze juz do nas jada a ja w polu (znaczy nie tak jak wy na dworzu bo wy tak mowicie tylko ze w polu z robota ze ona jedzie a ja syf i nie psoprzatane ja nie umalowana i wogole) no i przyjechali troche ich prowadzilam bo tu miedzy blokami mozna zabladzic :) i patrze jedzie Agilla granatowa a w niej jakas nonono w bialym futerku sie cieszy hehehe przyjechali :)
przyszli na gorke wydalam obiadek (znaczy to nie byl obiadek bo mieli zjesc u kolegi a ja zrobilam przegryche a mieli u nas wypic tyko kawke) potem bylo ciacho i kawka :) dzieci sie pobawily generalnie byli u nas z 1.5 godiznki ale bylo bardzo fajnie sympatycznie i wogole bardzo sie cieszylam ze sie spotkalysmy :)
Maciek by zrobic krzywde Michowi bo Maciol troche wiekszy od Micha i oczywiscie cwaniak maly zabieral Michowi zabawki ale pewno jakbysmy byli u nich (czyli Gosi i jej R ) to Maciek tez by byl spokojny i nic nie robil no bo by nie byl na swoim a Maciek pokazal klase i swirowal jak zawsze :)
takze podsumowujac mi sie bardzo podobalo a oni i tak jak im sie nie podobalo to nie i tak nam pwoeidza ze bylo fajnie hehhe a sobe moga pogadac :)
a tu dwie fotki bo reszta jakas zamazana reszte wklei Gosia :)

a co do dzisiejszej nocki to ok macius wstal o 7 zjadl kaszke poszedl spac iwlasnie wstal wiec zmykam bede potem
aha widze ze nasz watek umiera co jest kobietki????????????????????
[ Dodano: 2007-12-10, 10:00 ]
a reszte niehc pwoie Gosia bo to my ich ugoscilismy wiec to ona ma wydac opinie eheheh ja sie staralam a jak wyszlo neich ona Wam powie :)