jakby sie jakas "tragedia " stala to zaraz jego koeldzy by do mnie dzwonili wiec o to akurat sie nie martwie...
a zreszta -nie czekam juz...jak sie nie odezwie to bedzie o nim pieknie swiadczylo ...jesli tak widzi nasza wspolna przyszlosc ....z takim "olewaniem" to ja sie wypisuje...
super ze macie tam takie spotkania, chcialabym u siebie na cos takiego chodzic.Oskar bardzo lubi ine dzieci a nistety ma z nimi tak malo kontaktu,... a i mi by sie przydaly spotkanka z innymi mamuskami

w koncu mamy podobne problemy i radosci
Lemo co do kolek to ja nic nie wiem bo Oskar nie mial, natomaist mial atopowe zapalenie skory jak wyszedl ze szpitala i lekarka przepisala mu jakas masc z antybiotykem, pamietam tylko ze 80zl kosztowala

, ale zniknelo to dziadostwo bardzo szybko i od tamtejpory bylo ok, za to kolezanka z coreczka ktora lezala tez z Oskim na sali p ourodzeniu te 2 tyg, meczyla sie z tym dluuuzej bo malutka miala dosc rozlegle a Oskar tylko na buzce...ona miala jakies specjalne mydla do kupienia oprocz tej masci...